Kraków. Radni obradują ws. deklaracji anty-LGBT
W urzędzie marszałkowskim w Krakowie rozpoczęła się nadzwyczajna sesja sejmiku, podczas której radni województwa zdecydują, czy tzw. uchwała anty-LGBT zostanie uchylona. Komisja Europejska grozi wstrzymaniem funduszy, jeśli dokument nadal będzie obowiązywał.
Radni rozpoczęli obrady we wtorek, ale z powodu problemów technicznych z transmisją internetową posiedzenia, sesję przeniesiono na czwartek.
W sejmiku małopolskim większość ma PiS, które negatywnie opiniowało unieważnienie tzw. deklaracji anty-LGBT lub uchwały anty-LGBT. Uchylenia uchwały domaga się opozycja, także Rzecznik Praw Obywatelskich, prezydenci Krakowa, Oświęcimia i Tarnowa. O unieważnienie dokumentu apeluje wicemarszałek Tomasz Urynowicz (Porozumienie), który – w geście niezgody z postawą radnych PiS – wystąpił z klubu radnych PiS.
Komisja Europejska stoi na stanowisku, że tzw. deklaracja anty-LGBT narusza prawa mniejszości seksualnych i domaga się unieważnienia tego dokumentu. Radni mają czas do 14 września aby podjąć decyzję ws. dalszego obowiązywania uchwały. Jeśli nie uchylą jej, to KE może wstrzymać wypłatę zarówno bieżących środków, jak i ok. 2,5 mld euro, czyli ok. 11 mld zł, przewidywanych w perspektywie finansowej na lata 2021-2027.
Sejmik Województwa Małopolskiego w kwietniu 2019 przegłosował (22 z 29 głosów) deklarację "w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych", zwaną deklaracją anty-LGBT lub uchwałą anty-LGBT.
Napisano w niej, że "sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny". Radni zadeklarowali w dokumencie "wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia".
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł