L. Miller: Polski głos brzmi "słabo i cienko"
Były premier ocenił, że polski głos w debacie o przyszłości Europy brzmi "słabo i cienko". "A czasem lepiej, by w ogóle nie brzmiał, by w ogóle go nie było" - dodał.
Były szef rządu skrytykował obecnego premiera za to, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie wycofał się z przyjętego w czasach rządów PiS tzw. protokołu brytyjskiego, który ogranicza stosowanie w Polsce Karty Praw Podstawowych UE.
Zaprośmy Europę do Polski - przekonywał w sobotę szef SLD Grzegorz Napieralski. Jak mówił, trzeba zrealizować marzenie Polaków i wprowadzić standardy europejskie w naszym kraju.
Jak mówił Napieralski na sobotniej konwencji Sojuszu w Warszawie, przed Polakami jest "jeszcze jeden wielki projekt i wielkie marzenie".
Wśród tych standardów przewodniczący Sojuszu wymienił m.in. podwyższenie płacy minimalnej, by - jak mówił - "rodzina, która ciężko pracuje otrzymywała godną płacę". "Byśmy mogli opłacić czynsz, by można było wydać na rozrywkę i by nie trzeba było dokonywać dramatycznych wyborów" - mówił Napieralski,
Lider SLD wspominał także o "emeryturze na godnym poziomie", "przedszkolu dla każdego malucha", "infrasturkutrze" i prawdziwej polityce społecznej. "Wybieram bezpłatną metodę in vitro, a nie CBA, które kosztuje nas 108 mln złotych" - dodał.
"Warto stawiać na SLD, bo polska demokracja nie powinna zmierzać do wyjałowienia, do systemu dwupartyjnego, który by nie odwzorowywał prawdziwych postaw i oczekiwań społecznych. Lewica miała, ma swoje miejsce, i - wierzę, że te wybory udowodnią - iż ma również miejsce w przyszłości" - oświadczył Kwaśniewski.
"Jeżeli dziś wyborcy niezdecydowani, jeżeli młodzi wyborcy pytają: jaki moralny tytuł ma lewica, aby ubiegać się o głos, jaki ma tytuł, aby myśleć o współrządzeniu (...) to on wynika z naszego wkładu, z naszej determinacji, żeby Polska była demokratyczna i wolna, aby była państwem prawa i dysponowała dobrą konstytucją, aby była bezpieczna i mogła cieszyć się gwarancjami najpotężniejszych sojuszników, jacy istnieją, aby mogła rozwijać się i cieszyć się z tych wszystkich osiągnięć współczesnej, nowoczesnej Europy, z których przez lata całe cieszyły się kraje zachodnie" - powiedział.
Kwaśniewski wspominał wkład lewicowych rządów w historię ostatnich dwudziestu lat. "To jest nasz dorobek, to jest nasz dowód i nasz argument, że warto na lewicę głosować, że warto jej zaufać" - podkreślił.
"Marzenia Polaków o życiu w otwartej, przyjaznej i życzliwej Europie bez granic mogły się spełnić dzięki wysiłkowi lewicowych rządów. Lata wytężonej pracy, trudnych negocjacji zaowocowały rozszerzeniem w 2004 roku Unii Europejskiej. W jednym, wspólnym, europejskim domu znalazła się także Polska" - napisano w deklaracji.
W "Manifeście europejskim" nawiązano też do obecnej sytuacji gospodarczej Europy, przede wszystkim kryzysu gospodarczego. "Europa potrzebuje nowego impulsu rozwojowego, nowego, solidarnego myślenia i działania. Chcemy socjalnego wymiaru polityki europejskiej i poszanowania praw pracowniczych. Taką wizję Unii Europejskiej proponuje europejska lewica, a w Polsce - SLD" - podkreślono w deklaracji.
Pod deklaracją podpisy złożyli też: szef OPZZ Jan Guz, wiceszef Unii Pracy Marek Poniatowski, lider Zielonych 2004 Dariusz Szwed, europosłanka SLD Joanna Senyszyn, b. szefowa KRRiT Danuta Waniek oraz wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Tadeusz Iwiński.
Skomentuj artykuł