Marsz Różowej Wstążki - walka z rakiem piersi
Ulicami Warszawy po raz 13. przeszedł Marsz Różowej Wstążki. W ramach akcji propagującej profilaktykę raka piersi na pl. Teatralnym uczestniczki mogły wykonać badanie mammograficzne, usg, skorzystać z porad lekarzy i nauczyć się samobadania piersi.
- Dzisiejszy marsz to już tradycja - wpisał się on w październikowy krajobraz Warszawy - powiedziała w sobotę prezes stowarzyszenia Amazonki Warszawa Centrum Elżbieta Kozik.
W marszu, który wyruszył z Nowego Światu ok. godz. 13.00, wzięło udział kilka tysięcy osób. Większość z nich trzymała w ręku różowe baloniki, część osób miała też różowe kokardki. Pochodowi towarzyszyły m.in. motocyklistki ze Stowarzyszenia Amazons. Członkini stowarzyszenia Joanna Cichocka podkreśliła, że motocyklistki po raz 4. biorą udział w marszu. - W ten sposób możemy wesprzeć tę wspaniałą akcję informacyjną, akcję profilaktyki, akcję walki z rakiem piersi - powiedziała.
Jedna z uczestniczek pochodu Renata Czarnecka podkreślała, że Marsz Różowej Wstążki jest świętem radości i optymizmu. - Jesteśmy bardzo wzruszone, że tutaj dotarłyśmy. Jechałyśmy całą noc z Lubina, żeby tu być - powiedziała. - Jest świetnie. Uważam, że każdy, kto raz był, na pewno wróci - podkreśliła.
Ok. godz. 14.00 marsz dotarł na Pl. Teatralny, gdzie w rozstawionych namiotach kobiety mogły skorzystać z konsultacji z lekarzem specjalistą, wziąć udział w warsztacie samobadania piersi, zrobić mammografię piersi i USG.
W ocenie pielęgniarki Małgorzaty Rejent, która w ramach akcji na pl. Teatralnym uczyła kobiety samobadania piersi, nie jest ono trudne.
- Najważniejsze, żeby badać się regularnie. Przy regularnym badaniu kobieta poznaje swoje piersi na tyle dobrze, że jest umie zauważyć każdą zmianę, jaka się pojawi - zapewniła. - Ważne jest, żeby nie robić samobadania dwoma, trzema palcami - jak często robią to kobiety - ale całą dłonią. Ważne jest, by pierś zbadać dokładnie - tłumaczyła.
Na pl. Teatralnym zaplanowano także Koncert Gwiazd, w którym mają wziąć udział m.in. piosenkarki Kasia Klich, Ania Wiśniewska i Małgorzata Ostrowska.
Jeszcze kilka lat temu ponad połowa chorych umierała. Przyczyną było najczęściej zbyt późne wykrycie choroby, wynikające z braku edukacji, strachu i niskiej świadomości kobiet co do ryzyka choroby. Choć badania epidemiologów potwierdzają, że odsetek umierających na raka piersi jest w ostatnich latach niższy, to kobiety wciąż często nie wiedzą, jak kontrolować swoje piersi, lekarze zaś unikają tego rutynowego badania.
Szacuje się, że na raka piersi zapada średnio 1 na 20 kobiet. Bardziej narażone na chorobę są kobiety, których bliskie krewne cierpiały na raka piersi; zaczęły miesiączkować przed 12. rokiem życia lub późno weszły w okres menopauzy (tj. po ukończeniu 50 lat); kobiety bezdzietne lub te, które urodziły pierwsze dziecko po trzydziestce; panie otyłe oraz te, których dieta jest bogata w tłuszcze zwierzęce.
Od marca 1998 r. firma Avon prowadzi w Polsce Wielką Kampanię Życia, której celem jest szerzenie wiedzy na temat profilaktyki raka piersi oraz uświadamianie kobietom, że wcześnie wykryta choroba jest wyleczalna i że one same powinny zadbać o swoje zdrowie.
Na świecie Wielka Kampania Życia trwa już od 55 lat, prowadzona jest w ponad 50 krajach, w których również organizowane są Marsze Różowej Wstążki.
Skomentuj artykuł