Minister zdrowia rozmawia z aptekarzami
W poniedziałek wspólny zespół resortu zdrowia i aptekarzy rozpocznie prace nad rozporządzeniami do ustawy refundacyjnej - poinformował w piątek minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Szef resortu zdrowia był gościem pierwszego dnia VI Krajowego Zjazdu Aptekarzy, odbywającego się w Szczyrku. Farmaceuci mają tam m.in. podjąć decyzję dotyczącą trwającego od poniedziałku protestu związanego z przepisami refundacyjnymi.
- Zamierzamy wspólnie wypracować przepisy najlepsze z możliwych, określające to, jak ustawa refundacyjna będzie funkcjonowała. Skupimy się też na tym, jak doprecyzować przepisy, aby zasady kontroli NFZ były zasadami jasno opisanymi - mówił minister. Arłukowicz dodał, że dobrze tworzone prawo musi być tworzone z osobami, których przepisy będą dotyczyć. - Chcemy wysłuchać wszystkich głosów - zadeklarował.
Jedno z rozporządzeń, nad którym pracować będzie rząd z aptekarzami, ma dotyczyć zasad kontrolowania przez NFZ prawidłowej realizacji recept. Aktualne zapisy ustawy refundacyjnej przewidują kary dla aptekarzy za wydawanie pacjentom leków na podstawie błędnie wypisanej recepty.
- Faktycznie rozporządzenie może lepiej rozwiąże ten problem - powiedział prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz. Zaznaczył, że deklaracja ministra w sprawie wspólnych prac nad rozporządzeniami jest w jego ocenie bardzo ważna. - Są poważne przesłanki do tego, aby popatrzeć na problem zupełnie inaczej; widzę, że jest dobra wola, a po poważnych deklaracjach ministra pójdą poważne czyny - mówił.
Kucharewicz zastrzegł jednak, że na obecny moment nie może zadeklarować, że aptekarski protest zostanie zawieszony. - Musi to być decyzja całego zjazdu, musimy to przedyskutować - powiedział.
Rzecznik prasowy NRA Eugeniusz Jarosik powiedział, że w sobotę zjazd aptekarzy będzie wybierał nowe władze samorządu, w tym nowego prezesa. Dodał, że dyskusja w sprawie trwającego protestu najprawdopodobniej odbędzie się w niedzielę, ale - jak zastrzegł - decyzja należy do delegatów i mogą oni zająć się tą kwestią wcześniej.
NRA domaga się zniesienia kar dla farmaceutów, którzy realizują niewłaściwie wypisane recepty. Od poniedziałku aptekarze prowadzą protest przeciwko nowym przepisom refundacyjnym. Codziennie o godz. 13 część aptek jest zamykana na godzinę. W każdej protestującej placówce pojawiły się plakaty z informacją o postulatach. Według Rady ponad 70 proc. indywidualnych aptek przystąpiło do protestu, z udziału w akcji zrezygnowała natomiast część aptek sieciowych.
Rada wezwała aptekarzy do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej".
Oznacza to, że w przypadku, gdy na recepcie pojawią się nawet nieznaczne uchybienia, np. będzie brak wszystkich danych, pacjenci mogą mieć problemy z wykupieniem leku z przysługującą im zniżką. Protest farmaceutów popierają Naczelna Rada Lekarska i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
Tydzień temu posłowie przychylili się do postulatu lekarzy i znowelizowali ustawę refundacyjną, usuwając z niej zapisy przewidujące kary finansowe za niewłaściwe wypisywanie recept. Nie zrobili tego jednak w przypadku aptekarzy - kary za wydawanie pacjentom leków z błędnie wypisanej recepty zostały utrzymane. NRA sprzeciwia się tym przepisom, argumentując, że jest to nierówne traktowanie farmaceutów i lekarzy.
Sejm w ubiegłym tygodniu uwzględnił jedynie część postulatów NRA. Według przyjętych rozwiązań, farmaceuci, którzy do dnia wejścia w życie noweli ustawy refundacyjnej zrealizują niewłaściwie wypisane recepty, nie będą ponosili za to odpowiedzialności.
Zgodnie z nowelą, aptekarze zyskali możliwość wnoszenia zażaleń od decyzji kontrolerów NFZ do dyrektorów oddziałów wojewódzkich; jeśli zażalenie nie zostanie uwzględnione, aptekarz będzie mógł odwołać się do prezesa NFZ. Wniesienie zażalenia lub odwołania będzie wstrzymywało wykonanie zaleceń pokontrolnych.
Senat przyjął nowelę ustawy refundacyjnej w czwartek, nie proponując już kolejnych poprawek. Teraz ustawa trafiła do podpisu prezydenta. W piątek prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował, że ją podpisze.
Skomentuj artykuł