Morawiecki: inwestorzy nie uciekną z Polski

(fot. P. Tracz / KPRM)
PAP / psd

Inwestorzy nie tylko nie uciekną z Polski, ale pukają do nas coraz to częściej; potrafią doskonale oddzielić emocje polityczne od faktów gospodarczych - powiedział w czwartek wicepremier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o wydarzenia, które mają miejsce w izbie; protesty związane z pracą nad projektem PiS ws. Sądu Najwyższego. Był dopytywany, czy akceptuje tę sytuację.

Pytany, czy boi się o inwestycje zagraniczne w związku z tą sytuacją, zaprzeczył. Dopytywany o słowa wiceszefa KE Fransa Timmermansa, że inwestorzy nie chcą inwestować w kraju, w którym nie ma pewności co do sądownictwa, Morawiecki odpowiedział: "No ja to słyszę od półtora roku, ale inwestorów mamy coraz więcej, jest coraz lepsza sytuacja w tym zakresie".

Według Morawieckiego, "wystarczy popatrzeć na dane statystyczne, inwestycje zagraniczne bardzo ładnie rosną i to my wybieramy inwestorów zagranicznych, nie przyjmujemy wszystkich".

DEON.PL POLECA

Zdaniem wicepremiera, ministra finansów i rozwoju inwestorzy "nie tylko nie uciekną z Polski, ale pukają do nas coraz to częściej i szerokimi wrotami". "Inwestorzy potrafią doskonale oddzielić emocje polityczne od faktów gospodarczych" - powiedział Morawiecki.

Pytany, czy nie boi się sankcji ze strony UE, Morawiecki wyraził przekonanie, że uda się "wyjaśnić naszym partnerom po stronie UE, że tutaj nie ma żadnego zagrożenia dla inwestorów".

W środę Komisja Europejska krytycznie oceniła zmiany w systemie sprawiedliwości w Polsce, wskazując, że jeśli wszystkie ustawy w tej sprawie wejdą w życie, zniesiona zostanie niezależność sądów w Polsce. Komisja przygotuje procedurę o naruszenie prawa UE przez nasz kraj; ma być uruchomiona w przyszłym tygodniu.

Wiceszef KE Frans Timmermans w środę oświadczył, że ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, o sądach powszechnych i projekt ustawy o Sądzie Najwyższym stanowczo "wzmacniają systemowe zagrożenie dla rządów prawa" w Polsce. Przypomniał, że KE jeszcze w 2016 roku stwierdziła w swoich rekomendacjach, iż w Polsce jest systemowe zagrożenie dla praworządności.

Timmermans powiedział na konferencji prasowej po dyskusji kolegium komisarzy na temat naszego kraju, że zaprosił do Brukseli polskich ministrów.

W ubiegłym tygodniu zakończyły się prace nad nowelizacjami ustaw: o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o ustroju sądów powszechnych. Trafiły one do prezydenta. W ubiegłą środę PiS złożył w Sejmie projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Wywołało to protesty opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.

Nowela ustawy o KRS - której projekt przygotował rząd - przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Zgodnie z nowelizacją, ich następców wybrałby Sejm (obecnie wybierają ich środowiska sędziowskie).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Morawiecki: inwestorzy nie uciekną z Polski
Komentarze (8)
WDR .
21 lipca 2017, 01:37
Oczywiście, że nie, ale jeśli ustawy wejdą w życie to należy zrobić wszystko, aby zwiększyć sprawność sądów. Jeżeli to się nie uda i wszystko pozostanie tak jak jest teraz to cała para pójdzie w gwizdek i poza politycznymi kosztami zmian nie będzie żadnych zysków.
22 lipca 2017, 11:07
A co da usunięcie sędziów SN w kwestii sprawności sądów? Moim zdaniem nic, bo nie o sprawność sądów tu chodzi inicjatorom zmian. Gdyby chodziło o sprawność to zmiany miałyby innych charakter.
21 lipca 2017, 00:21
Oczywiście, że nie uciekną. Od 30 lat masowo wchodzili do Chin i nie przeszkodziła im nawet masakra na Tiananmen, inwestują w Arabii Saudyjskiej i paru innych podobnych krajach, nawet w Rosji, choć tam akurat jest im dość ciężko. Inwestorzy mają swoje priorytety i nie musi ich obchodzić czy sądy będą sądzić sprawiedliwie i niezależnie jak długo nie będą się ich czepiać. A że zainwestowali mnóstwo kasy, którą byłoby im bardzo trudno odzyskać, bo komu mieliby sprzedać swoje firmy, to tu zostaną. Tylko co z tego? Ja nie chce żyć w kraju z jedną przewodnią siłą narodu, która może ingerować wprost w sądy. Żyłem w takim kraju (nazywał się PRL) prawie dwadzieścia lat i starałem się jak umiałem, żeby się to zmieniło. I teraz też będę to robił.
21 lipca 2017, 01:08
To nie zna Pan podstawowych zasad. Ryzyko prawne jest jednym z najgorszych, które należy zaakceptować.
21 lipca 2017, 23:06
Co do zasady się zgadzam, ale moim zdaniem inwestorzy nie są zagrożeni. Zagrożeni są przeciwnicy polityczni itp. Inwestycje w krajach dyktatorskich to nie jest rzadkość. Oczywiście jakaś niepewność się pojawi ale nie spodziewam, żeby wpływ był wielki, przynajmniej do momentu podjęcia jakiejś kontrowersyjnej decyzji w sprawie inwestora zagranicznego. 
20 lipca 2017, 16:58
Czy ktoś z Państwa inwestowałby wielkie pieniądze w państwie w którym system sądownictwa jest zależny od woli politycznej jedej osoby w tym państwie?  Jutro taki ktoś może zancjonalizować fabrykę w której zainwestowałeś pieniądze. I co? do sądu pójdziesz?  ha ha ha ha ha ...  tak sie składa, że inwestor ma do wyboru wiele różnych rynków i nie będzie ryzykował. Zakładam się, że amerykańskie fundusze emerytalne już myśla o wycowaniu swoich pieniędzy z Polski
20 lipca 2017, 21:36
Odpowiadając na pytanie.Oczywiście że zainwestował bym w taki rynek gdybym był spekulantem.To przecież żyła złota.
21 lipca 2017, 01:06
Kapitał spekulacyjny .... niezła perspektywa.