MZ wprowadza nowy zawód medyczny
Do zakładów opieki długoterminowej zostanie wprowadzony nowy zawód - opiekun medyczny, uprawniony do wykonywania czynności z zakresu podstawowej pielęgnacji - zakłada projekt rozporządzenia przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia.
Projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej został w piątek przekazany do konsultacji społecznych.
Rozporządzenie przewiduje, że opiekuni medyczni będą wykonywali czynności z zakresu podstawowej pielęgnacji chorych i osób niesamodzielnych na zlecenie pielęgniarki. Zawód opiekuna medycznego został wpisany do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 2007 r. Na koniec 2008 r. kwalifikacje w tym zawodzie uzyskało 130 osób. W 2009 r. liczba osób legitymujących się tytułem opiekuna medycznego wzrosła do 1600.
By otrzymać uprawnienia opiekuna medycznego trzeba skończyć dwusemestralny kurs w szkole policealnej. Absolwenci mogą pracować m.in. w szpitalach, hospicjach, domach pomocy społecznej.
MZ podkreśla, że uzasadnieniem dla takiego rozwiązania jest zgłaszany przez placówki opiekuńcze niedobór pielęgniarek. Wprowadzenie opiekuna medycznego - zdaniem resortu zdrowia - pozwoli na zwiększenie efektywności i jakości usług adresowanych do osób niesamodzielnych.
Ponadto uszczegółowiono przepis mówiący, że świadczenia gwarantowane w warunkach stacjonarnych są udzielane choremu wymagającemu całodobowych świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych, rehabilitacyjnych oraz kontynuacji leczenia, a nie wymagającemu już dalszej hospitalizacji w oddziale szpitalnym.
Wymóg legitymowania się pielęgniarek rocznym stażem w lecznictwie stacjonarnym zastąpiono wymogiem posiadania rocznego doświadczenia zawodowego.
Rozporządzenie znosi obowiązek zatrudnienia terapeuty zajęciowego w zakładach opiekuńczych dla pacjentów chorych na AIDS lub zarażonych HIV, wprowadzając jednocześnie w to miejsce wymóg zatrudnienia specjalisty terapii uzależnień na cały etat dla 35 pacjentów uczestniczących w terapii w ciągu tygodnia.
Skomentuj artykuł