Nie zaobserwowano wzrostu zachorowań

Nie zaobserwowano wzrostu zachorowań
"Nie zaobserwowano wzrostu zachorowań na infekcje grypowe ani grypopochodne" (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / psd

W województwach graniczących z Ukrainą nie zaobserwowano wzrostu zachorowań na infekcje grypowe ani grypopochodne - poinformował po wideokonferencji dotyczącej zagrożenia grypą główny inspektor sanitarny Andrzej Wojtyła.

Jak dodał, w związku z sytuacją na Ukrainie na granicach trwa wzmożona kontrola podróżnych z tego kraju, jak i Polaków, którzy się tam wybierają. Zaznaczył, że do tej pory nie ma informacji o tym, by jakaś osoba przekraczająca granicę miała grypę lub była przeziębiona.

Ministerstwo Zdrowia w Kijowie poinformowało w poniedziałek, że dotychczas wskutek epidemii grypy na Ukrainie zmarło 60 osób. Wśród ofiar jest 57 osób dorosłych, w tym dwie ciężarne kobiety, oraz troje dzieci. Według resortu, ogólna liczba chorych wzrosła do 191 tysięcy, w tym 83 tys. dzieci. Hospitalizowano ponad 7 tys. osób, z czego 123 leżą na oddziałach intensywnej terapii.

Polskie MSZ przekazało stronie ukraińskiej propozycję pomocy w zakresie diagnostyki laboratoryjnej wykonywanej przez Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii w Puławach. Ukraina wystąpiła z prośbą o pomoc międzynarodową dotyczącą przekazania m.in.: szczepionek przeciwko wirusowi grypy A/H1N1 dla grup najbardziej zagrożonych zachorowaniem, aparatury do mechanicznej wentylacji i respiratorów używanych w transporcie; leków i witamin, środków dezynfekujących oraz masek i rękawic ochronnych, a także wyposażenia laboratoriów wirusologicznych.

6 osób z objawami grypopodobnymi

Na oddziałach zakaźnych w trzech szpitalach Podkarpacia w poniedziałek rano przebywało sześć osób z objawami grypopodobnymi - poinformowała PAP rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie Dorota Gibała.

- Wszystkie te osoby w ostatnim czasie przebywały na Ukrainie lub miały kontakt z obywatelami tego kraju. Są pod obserwacją, czują się dobrze - powiedziała rzeczniczka.

Lekarze podejrzewają, że niektórzy z hospitalizowanych mogą być zarażeni wirusem A/H1N1. Jednak ostateczne wyniki dot. rodzaju grypy będą znane dopiero za dwa - trzy dni.

W szpitalu w Łańcucie na obserwacji od piątku leży młody mężczyzna z Ukrainy. Z kolei od czwartku do poniedziałku rano na oddział zakaźny szpitala w Przemyślu zgłosiły się cztery osoby, w tym 11-letni chłopiec. Natomiast w niedzielę do szpitala w Jarosławiu zgłosił mężczyzna, który wrócił z Ukrainy.

Ministerstwo zdrowia w Kijowie podało w poniedziałek, że na Ukrainie zmarło dotychczas wskutek epidemii grypy 60 osób. Według resortu ogólna liczba chorych wzrosła do 191 tys., w tym 83 tys. dzieci. Hospitalizowano ponad 7 tys. osób, z czego 123 leżą na oddziałach intensywnej terapii. Ministerstwo nie wyodrębnia w swych komunikatach liczby chorych i zmarłych na grypę A/H1N1 oraz ofiar zwykłej grypy i wywołanych przez nią powikłań.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie zaobserwowano wzrostu zachorowań
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.