Norwegowie uczą nas tworzyć przestrzeń publ.
Tworzeniu przyjaznej przestrzeni publicznej dla osób niepełnosprawnych i dostosowywaniu do ich potrzeb obiektów zabytkowych poświęcony był polsko-norweski projekt "Przełamywanie barier", który podsumowano na czwartkowym seminarium w Warszawie.
Projekt "Przełamywanie barier", polegający na wymianie wiedzy i doświadczeń ekspertów w zakresie adaptacji obiektów zabytkowych dla potrzeb niepełnosprawnych, ma służyć polskim konserwatorom, architektom i projektantom.
W ramach projektu w grudniu 2010 roku grupa norweskich specjalistów przeprowadziła analizy zabytkowych obiektów w Warszawie, polskich - w Bergen. Przedmiotem badania w stolicy Polski była Starówka i budynek Ratusza przy placu Bankowym. W Bergen przeanalizowano dostęp osób niepełnosprawnych do drewnianej zabudowy Bryggen i zamku króla Hakona z XIII wieku. Wnioski obie grupy przedstawiły w raportach.
Dobrym zastosowaniem, zdaniem polskich ekspertów, w zabytkowych budynkach w Bergen było montowanie ruchomych instalacji, m.in. ramp i podjazdów, niewymagających wprowadzania zmian architektonicznych w zabytkowych budowlach. Gdy jednak zabytkowy obiekt nie może być w pełni udostępniony bez dużej ingerencji w jego konstrukcję, osobom z ograniczonymi możliwościami ruchowymi, chcącym zwiedzić Bryggen lub królewski zamek, zapewniano dostęp wirtualny.
Norwescy specjaliści wskazali kilka możliwości przebudowy dwóch warszawskich obiektów zabytkowych. Zasugerowano m.in. wyznaczenie na brukowanych chodnikach na Starówce alejek o gładkich nawierzchniach i zamianę schodów wejściowych na rampy.
- Norwegia odznacza się wysoką kulturą w dziedzinie wszystkich udogodnień jakie wiążą się z demokracją, w związku z tym możemy się od nich wiele nauczyć - powiedział PAP Krzysztof Chwalibóg, przewodniczący Polskiej Rady Architektury i dyrektor programu "Architecture for All" Międzynarodowej Unii Architektów Region II.
Jak podkreślił Chwalibóg, nawet 30 proc. ludzi może mieć ograniczone możliwości poruszania się ze względu albo na pewne rodzaje niesprawności, albo na podeszły wiek i ograniczoną sprawność fizyczną. - W przestrzeni publicznej jest bardzo wiele barier i trudności, takich jak stopnie prowadzące do wielu budynków, brak windy, nierówne nawierzchnie - mówił architekt. W jego ocenie, "w Warszawie można zauważyć, jak trudny jest dostęp człowieka, nawet sprawnego fizycznie, ale obciążonego bagażem, z Dworca Centralnego do stacji metra Centrum".
Choć obecnie w Warszawie prowadzi się wiele renowacji i przebudów, towarzyszy temu pewne niedbalstwo i niestaranność - zauważył Chwalibóg. Jego zdaniem, "przykładem może być Krakowskie Przedmieście, które zostało niedawno zmodernizowane, ale do wielu obiektów znowu nie można się dostać, bo pozostawiono schodki m.in. do Wspólnoty Polskiej, Polskiej Akademii Nauk, szeregu restauracji i kawiarni".
Jednym z istotnych problemów dostępności do przestrzeni publicznej są zabytki, ponieważ, jak podkreślił Chwalibóg, "środowisko konserwatorskie, dbając o to, aby nie były naruszane wartości zabytkowe, na ogół sprzeciwiało się wszelkiego rodzaju udogodnieniom mającym udostępnić te obiekty w imię czystości i dbałości o zachowanie historii".
Jak przekonywał na czwartkowym seminarium Age Vallestad z Departamentu Planowania Przestrzennego Miasta Bergen, wiele cennych zabytków na świecie zostało dostosowanych do potrzeb niepełnosprawnych bez naruszania ich walorów estetycznych. Jako wzory dostosowania zabytków do potrzeb niepełnosprawnych specjaliści wymieniali m.in.: ateński Akropol, paryskie Muzeum Luwru i ratusz w Sztokholmie z początku XX wieku.
Zdaniem Vallestada, przykładem dobrego projektowania w Warszawie jest siedziba Muzeum Fryderyka Chopina, która mieści się w pochodzącym z XVII wieku Pałacu Ostrogskich. Ekspert zauważył, że stare mury budynku nie straciły nic z wartości estetycznych po dodaniu do nich elementów architektonicznych, zapewniających dostęp niepełnosprawnym.
Pomysłodawcą polsko-norweskiego projektu było Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Skomentuj artykuł