Obraz "Madonna pod jodłami" we Wrocławiu
(fot. PAP/Maciej Kulczyński)
PAP / mh
"Madonna pod jodłami", obraz Lucasa Cranacha starszego z początku XVI w., który po prawie 70 latach w lipcu tego roku powrócił do Polski, od piątku będzie można oglądać we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym.
W poniedziałek na zamkniętym pokazie obraz obejrzeli mecenasi, dzięki którym przygotowano ekspozycję.
W liście przesłanym do uczestników wernisażu prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że "Madonna pod jodłami" to arcydzieło renesansowego malarstwa oraz imponujący symbol śląskiego dziedzictwa kultury.
"Cieszę się, że będzie on znów zachwycał mieszkańców Wrocławia i kształtował wyobraźnię kolejnych pokoleń. Podziw dla kunsztu Lucasa Cranacha jest też okazją do refleksji nad przynależnością dzieł sztuki do miejsc i ludzi (…) Ufam, że w 2016 r., kiedy Wrocław będzie pełnił rolę Europejskiej Stolicy Kultury +Madonna pod jodłami+ stanie się jednym z symbolicznych punktów na mapie miasta" - napisał prezydent.
Dzieło, które po II wojnie światowej ukradł z katedry wrocławskiej i wywiózł do Berlina niemiecki duchowny, zostało odzyskane dzięki staraniom polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Obraz w lipcu został przekazany katedrze św. Jana we Wrocławiu, gdzie znajdował się od początku XVI w. do 1943 r.
Pierwsi zwiedzający, dzieło Lucasa Cranacha starszego będą mogli obejrzeć w piątek. Prezentowane jest ono w specjalnie zaaranżowanym pomieszczeniu, gdzie obok samego obrazu można zapoznać się z jego historią.
Obecnie jest to jeden z najcenniejszych eksponatów znajdujących się w zbiorach wrocławskiego Muzeum Archidiecezjalnego. Obok niego dyrektor placówki, ks. prof. Józef Pater, wymienia również "Księgę henrykowską", której oryginał znajduje się w muzeum. To powstała w drugiej połowie XIII w. kronika opactwa cystersów w Henrykowie na Dolnym Śląsku. Księga jest spisana po łacinie, jednak w jej treści znajduje się zdanie, której jest uważane za najstarsze zapisane w języku polskim.
W czasie II wojny światowej obraz Lucasa Cranacha starszego ukryli Niemcy, aby zabezpieczyć go przed działaniami wojennymi. Po ich zakończeniu dzieło powróciło do katedry złamane na dwie części. Jego naprawę zlecono niemieckiemu duchownemu Zygfrydowi Zimmerowi. W latach 1946-1947 powstała kopia obrazu Cranacha pędzla Georga Kupke, wspólnika duchownego. Następnie falsyfikat podmieniono w katedrze, oryginał "Madonny pod jodłami" Zimmer wywiózł do Berlina.
Oryginalność dzieła znajdującego się we wrocławskiej katedrze podważył w 1961 r. polski konserwator.
Obraz odbył później długą i złożoną podróż z rąk do rąk. Próbowano go sprzedać za duże pieniądze, jednak z powodu znanej proweniencji nie mógł znaleźć nabywcy. Dzieło Cranacha trafiło w końcu do kolekcji w Szwajcarii, po śmierci kolekcjonera przekazano je diecezji w Sankt Gallen.
Od marca br. MSZ prowadziło rozmowy na temat odzyskania obrazu z władzami szwajcarskiej diecezji, które rozważały również sprzedaż obrazu i przekazanie dochodu z niej na cele dobroczynne. Strona polska musiała m.in. wykazać, że obraz stanowi wciąż własność Parafii Katedralnej we Wrocławiu w świetle zarówno prawa cywilnego, jak i kanonicznego. Specjaliści musieli również potwierdzić, że obraz przechowywany w Szwajcarii namalował Cranach.
Lucas Cranach Starszy (1472-1553) to niemiecki malarz i grafik epoki renesansu. Artysta jest autorem ponad 400 dzieł, głównie o tematyce religijnej. Cranach zyskał sławę jako autor obrazów: "Św. Hieronim" (1502), "Ukrzyżowanie" (1503), "Odpoczynek w czasie ucieczki do Egiptu" (1504). Po spotkaniu z Marcinem Lutrem przeszedł na luteranizm. Wykonał wiele portretów niemieckiego reformatora i tworzył ikonografię luterańską na podstawie Pisma Św. Po jego śmierci działalność Cranacha starszego kontynuował jego syn.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł