Pada, ale na Podkarpaciu zagrożenia nie ma

Pada, ale na Podkarpaciu zagrożenia nie ma
Sposoby na deszcz na zakopiańskich Krupówkach (fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / drr

Intensywne opady deszczu, jakie przechodzą nad Podkarpaciem spowodowały, że na kilku potokach i małych rzeczkach w środę rano zostały przekroczone stany alarmowe, a na większych rzekach - stany ostrzegawcze. Nie ma jednak zagrożenia powodziowego.

Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, stan alarmowy o 18 cm przekroczyła Pielnica w Nowosielcach oraz potoki w Rzeszowie - Strug i Młynówka.

DEON.PL POLECA

 

 

Natomiast stany ostrzegawcze przekroczyła o ok. 30 cm Wisłoka w Krajowicach, Wisłok w Krośnie o 27 i Rzeszowie o 6 cm, Ropa w Klęczanach o 34 cm i Topolinach o 125 cm, a także Stobnica w Godowej o metr, Mleczka w Gorliczynie o 36 cm, Morwawa w Iskrzyni o 27 cm i Osława w Zagórzu o 9 cm. WCZK zapewnia jednak, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana i nie ma na razie zagrożenia powodzią.

Jak informuje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, najtrudniejsza sytuacja ze względu na opady deszczu jest w okolicach Stalowej Woli, Niska, Kolbuszowej i Mielca. W tych rejonach problemy stwarzają przepusty i rowy melioracyjne, które nie przyjmują już wody. Dotychczas strażacy otrzymali około 60 wezwań. Są to głównie pompowania wody z ulic i posesji.

Według danych WCZK w Rzeszowie, w ciągu najbliższej doby spodziewane są dalsze opady deszczu. W wyniku tego na karpackich dopływach Wisły, szczególnie w ich górnych biegach, a także na mniejszych bezpośrednich jej dopływach może nastąpić lokalnie przekroczenie stanów ostrzegawczych, a punktowo alarmowych.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pada, ale na Podkarpaciu zagrożenia nie ma
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.