Para prezydencka spocznie na Wawelu
Lech i Maria Kaczyńscy mają zostać pochowani w krypcie na Wawelu, w sąsiedztwie sarkofagu gen. Władysława Sikorskiego. Informację potwierdził kardynał Stanisław Diwisz.
Kancelarie premiera i prezydenta, które koordynują przygotowania do uroczystości pogrzebowych ofiar katastrofy, przedstawiły rodzinie dwie inne propozycje: warszawską archikatedrę św. Jana, w której spoczywa ciało tragicznie zmarłego prezydenta Gabriela Narutowicza i wojskowe Powązki.
Rodzina prezydenckiej pary: córka Marta i brat Jarosław zdecydowali jednak inaczej. - Wola rodziny jest taka, żeby pan prezydent wraz z małżonką byli pochowani na Wawelu. A to rodzina decyduje o miejscu pochówku - powiedział gazecie ważny polityk z rządu.
Gdyby doszło do pochówku Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu, ich sarkofag mógłby znaleźć się w sąsiedztwie sarkofagu gen. Władysława Sikorskiego.
Kard. Dziwisz: Pogrzeb pary prezydenckiej na Wawelu byłby zaszczytem dla Krakowa
Kardynał Stanisław Dziwisz powiedział dziennikarzom, że pogrzeb pary prezydenckiej na Wawelu byłby zaszczytem dla Krakowa i krakowian. Dodał, że jeszcze we wtorek znana będzie ostateczna decyzja, która należy do rodziny.
- Kraków jest otwarty, ja jako biskup i stróż Katedry jestem otwarty. Niewątpliwie pogrzebanie pary prezydenckiej na Wawelu byłby dla Krakowa zaszczytem i myślę, że Kraków tak przyjąłby decyzję rodziny - powiedział metropolita krakowski.
Kardynał Dziwisz powiedział, że sprawa pochówku pary prezydenckiej na Wawelu nie jest ostatecznie przesądzona. Dodał, że rozmowy w tej sprawie były prowadzone z rodziną, m.in. z Jarosławem Kaczyńskim.
Metropolita podkreślił, że zwróciło się do niego o to także wiele instytucji i środowisk, podnosząc, że Lech Kaczyński zginął w służbie Polsce.
- Ostateczna decyzja zależy od rodziny i znana będzie jeszcze dzisiaj - podsumował kard. Dziwisz. Jak mówił, z taką decyzją nie można dalej zwlekać.
Wcześniej wojewoda małopolski Stanisław Kracik, powołując się na informację od komendanta wojewódzkiego policji, powiedział, że pogrzeb pary prezydenckiej zaplanowano na Wawelu w niedzielę o godz. 14.00.
Kardynał Dziwisz natomiast podkreślał, że rozmowy wciąż trwają. - Jeśliby taki termin był - 14.00 w niedzielę - to jest najlepszy termin dla Krakowa - ocenił metropolita.
Kard. Dziwisz zaznaczył, że po południu będą jeszcze prowadzone rozmowy, bo, jak to określił: - Warszawa też ma coś do powiedzenia jako miasto". "Miałbym takie życzenie, że jeśliby w Krakowie pochowano prezydenta, żeby to zjednoczyło cały naród. To jest moje pragnienie - mówił metropolita.
Wojewoda mówił dziennikarzom, że jeszcze we wtorek o godz. 19.00 ma się odbyć pierwsze spotkanie organizacyjnie w sprawie uroczystości. - Mamy bardzo wiele zadań przed sobą, szczególnie, że przyjadą głowy państw i premierzy, którzy będą na sobotniej uroczystości w Warszawie - powiedział Kracik.
Dodał, że organizacja takiej ceremonii to ogromne wyzwanie ze względów logistycznych, ale Kraków, w którym odbywały się już pogrzeby wybitnych osób, poradzi sobie z takim zadaniem.
Skomentuj artykuł