PiS chce, aby Sejm zajął się lekcjami historii

PiS chce, aby Sejm zajął się lekcjami historii
Projekt ustawy PiS dotyczący lekcji historii w gimnazjach i liceach, który "oznacza integralność tego przedmiotu w wymiarze co najmniej dwóch godzin tygodniowo, jest jedynym środkiem, który umożliwia uratowanie edukacji historycznej w szkołach".
PAP / slo

Kazimierz Ujazdowski (PiS) uważa, że w trakcie rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu wraz z wnioskiem o odwołanie minister edukacji narodowej Krystyny Szumilas powinien być rozpatrzony projekt ustawy PiS ws. nauczania historii w gimnazjach i liceach.

Ujazdowski przekonywał na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że projekt ustawy PiS dotyczący lekcji historii w gimnazjach i liceach, który "oznacza integralność tego przedmiotu w wymiarze co najmniej dwóch godzin tygodniowo, jest jedynym środkiem, który umożliwia uratowanie edukacji historycznej w szkołach".

- Nie chodzi o przedmiot jakikolwiek, ale o przedmiot o charakterze wyjątkowym, który buduje szacunek dla tradycji i przodków oraz odpowiedzialność obywatelską za współczesny kształt Polski - podkreślił poseł PiS. Jak zauważył, projekt przygotowany przez PiS "pięć tygodni leżał, zanim go wydrukowano. - Zakładamy, że marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie będzie dalej blokowała tego projektu i umożliwi debatę nad nim wraz z debatą nad odwołaniem minister Szumilas - zaznaczył Ujazdowski.

Zgodnie ze wstępnym porządkiem obrad, na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu rozpatrywany będzie wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec minister edukacji. Natomiast projekt ustawy o nauczaniu historii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych - zgodnie z informacją dostępną na stronach internetowych Kancelarii Sejmu - 16 maja został skierowany do pierwszego czytania w sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży.

Ponadto - według projektu - nauczanie historii w gimnazjach i liceach jako przedmiotu odrębnego i integralnego "nie może być zastąpione nauczaniem historii w ramach bloków programowych lub w innych formach nieprzewidujących wyodrębnienia nauczania historii jako odrębnego przedmiotu".

Przeciwko zmianom w nauczaniu historii odbyły się protesty w kilku miastach w kraju. W ocenie protestujących nowa podstawa programowa nauczania, która od 1 września ma obowiązywać w szkołach ponadgimnazjalnych ograniczy nauczanie historii.

W drugiej i trzeciej klasie - zgodnie z realizowaną reformą - uczniowie, którzy zdecydują się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej będą mieli obowiązkowy przedmiot "historia i społeczeństwo".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PiS chce, aby Sejm zajął się lekcjami historii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.