PiS o "Polska jest najważniejsza"

PiS o "Polska jest najważniejsza"
(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / psd

Wiceprezes PiS Adam Lipiński nie chciał ocenić inicjatywy konkurencyjnej, jak określił stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza". Z kolei Jarosław Zieliński uznał, że powołanie tego stowarzyszenia nie jest rzeczą "ważną ani istotną".

Powstanie stowarzyszenia ogłosiła we wtorek b. posłanka PiS Joanna Kluzik-Rostkowska. Towarzyszyli jej na konferencji prasowej: b. posłanka PiS Elżbieta Jakubiak oraz poseł PiS Paweł Poncyljusz i eurodeputowani PiS: Paweł Kowal, Michał Kamiński i Adam Bielan.

DEON.PL POLECA

- Ja się zajmuję teraz kampanią wyborczą naszych kandydatów i nie będę teraz oceniał inicjatyw konkurencyjnych. Przyjdzie na to czas po wyborach - powiedział Lipiński.

Pytany, czy inicjatywa Kluzik-Rostkowskiej ma szansę zaistnienia na polskiej scenie politycznej, odpowiedział, że "doświadczenie ostatnich lat wskazuje na to, że nowe inicjatywy raczej są pozbawione szans". - Ale nie znam szczegółów, nie chcę w ogóle w to wchodzić - dodał Lipiński.

Z kolei Zieliński - członek Komitetu Politycznego PiS - powiedział, że "każdy może powołać stowarzyszenie, tylko musi wiedzieć, czemu ono ma służyć, jakie będą konsekwencje jego powołania". - Nie jest to rzecz ważna ani istotna. Niech się przestanie cały świat zajmować kilkoma kolegami, którzy przeprowadzają takie czy inne manewry - powiedział Zieliński.

Jak dodał, mijają trzy lata od powołania rządu Donalda Tuska, który - jego zdaniem - jest najgorszym rządem od 20 lat. - Tym powinny zajmować się media, a nie tym, że kilka osób powołało stowarzyszenie - stwierdził polityk PiS, zaznaczając, że w Polsce istnieje co najmniej kilkadziesiąt tysięcy stowarzyszeń.

- Stowarzyszenie może założyć każdy. Nie mają odwagi - bo wiedzą, że to nie wyjdzie - zainicjować partii. W Polsce nie ma zapotrzebowania na partie - powiedział Zieliński.

Jak dodał, w życiu publicznym najważniejsze role powinny grać "odpowiedzialność, poczucie sensu i powagi".

Natomiast poseł PiS Andrzej Dera uważa, że powołanie stowarzyszenia ma wymiar propagandowy i ma służyć tylko "temu, żeby cały czas się mówiło o pani Joannie Kluzik-Rostkowskiej i grupie koleżanek i kolegów, którzy chcą to robić". - Nie ma co tego komentować - ocenił.

Odnosząc się do tego, że nazwa stowarzyszenia to hasło wyborcze kampanii prezydenckiej szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Dera powiedział, że "stowarzyszenie ma to do siebie, że jeśli nie jest zastrzeżona nazwa, to można jej sobie używać". "Więc nie ma tu najmniejszego problemu, żeby komentować nazwę stowarzyszenia".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PiS o "Polska jest najważniejsza"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.