Polska i Węgry - wspólna miłości do wolności

(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / slo

W Europie Środkowo-Wschodniej doskonale zdajemy sobie sprawę, że tylko te narody mają przed sobą przyszłość, które są zdolne patrzeć dalej, niż tylko na swoje chwilowe interesy - mówił w sobotę w Katowicach prezydent Węgier Janos Ader.

Zaakcentował też, że przyjaźń Polaków i Węgrów wynika m.in. ze wspólnej miłości do wolności.

Janos Ader uczestniczył tego dnia z prezydentem Bronisławem Komorowskim w obchodach Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Odsłonili m.in. pomnik Henryka Sławika i Józefa Antalla seniora, którzy w czasie II wojny światowej na Węgrzech uratowali wspólnie ponad 5 tys. Żydów, a także zorganizowali wzorową opiekę nad dziesiątkami tysięcy polskich uchodźców.

Przemawiając przed koncertem Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach prezydent Węgier mówił m.in., że Polacy i Węgrzy zawsze darzyli szacunkiem swoje bohaterstwo i zawsze byli blisko zwracając się do siebie z przyjaźnią; dawali też sobie przykład i rozumieli swoje rewolucje. Nawiązując do odsłonięcia pomnika Henryka Sławika i Józefa Antalla seniora, Ader nazwał ich "prawdziwymi patriotami i bohaterami".

- Wiedzieli, jakie ryzyka podejmują tą przyjaźnią, ale nigdy nie przyszło im do głowy, by wyprzeć się drugiego. To, co było charakterystyczne dla tych wielkich osobowości, dla nas też jest przykładem - zaznaczył prezydent Węgier, wspominając przykłady zaangażowania Węgrów w pomoc Polakom m.in. w czasie drugiej wojny światowej.

- My tu w Europie Środkowo-Wschodniej doskonale zdajemy sobie sprawę, że tylko te narody mają przed sobą przyszłość, które są zdolne patrzeć dalej, niż tylko na swoje chwilowe interesy. Tylko taki naród może zdobywać szacunek innych narodów, który twardo stoi przy swoich racjach, ale przy tym też darzy szacunkiem stanowisko innych; jest w stanie zrozumieć drugiego i bezinteresownie pomóc - podkreślił Ader.

W swoim przemówieniu prezydent Węgier nawiązał m.in. do postaci katowickiego poety i prozaika Feliksa Netza, tłumacza węgierskiego pisarza Sándora Máraiego. Jak mówił, gdy w latach 80. ub. wieku Netz za radą węgierskich przyjaciół zdobył swą pierwszą książkę Máraiego, na jej pierwszej stronie przeczytał zdanie: "Urodziłem się w Europie, więc jestem bohaterem".

- Dla niego to zdanie było krystalicznym dowodem podobieństwa. (...) Przeczytał powieści i wspomnienia Máraiego i gdy te słowa, te zdania powoli sączyły się przez niego czuł, że musi to oddać w języku polskim. (…) Stał się od tego czasu najlepszym tłumaczem dzieł Máraiego. Gdy po wielu latach zapytano go, skąd to bardzo silne przywiązanie, powiedział tylko tyle: "przeczytałem wszystkie dzieła Máraiego, moje wszystkie dni zaczynają się z Máraim. Moja żona stwierdziła, że stałem się przez to lepszym człowiekiem" - mówił Ader.

- My, Polacy i Węgrzy, możemy pomagać sobie nawzajem stawać się lepszymi ludźmi, sprawiać, że nasza przyjaźń, nasz stosunek do siebie, są coraz lepsze. Wszystko to od wieków jest bardzo silnym powiązaniem, silnym łączem między nami - ocenił prezydent Węgier. Wskazał, że to dlatego dla Węgrów było oczywiste i naturalne, że przyjęli w 1939 r. polskich uchodźców, którzy próbowali znaleźć schronienie przed nazistowskim i sowieckim terrorem.

- To, co się działo wtedy, według zdań Józefa Antalla seniora, było zwycięstwem dobroci, naszej przyjaźni w okresie dzikości i agresji, było zwycięstwem dobra nad złem. Tylko my jesteśmy w stanie w ten sposób przeżywać przyjaźń między nami pochodzącą ze wspólnej miłości do wolności - zaakcentował Ader.

Wśród innych przykładów tej przyjaźni wymienił złość polskich studentów, którzy w 1956 r. płakali nie mogąc pomóc walczącym w powstaniu Węgrom, czy postawę Polaków, którzy w 1958 r. w Chorzowie, przed meczem obu reprezentacji minutą ciszy uczcili pamięć zgładzonego premiera Imre Nagy'a. Podkreślił też, że gdy wraz z innymi studentami słuchał w 1981 r. wieści z Polski w Radiu Wolna Europa, wiedzieli oni, że znów nadszedł czas, kiedy musimy czerpać siłę z wzajemnego umiłowania wolności.

- Tylko narody, które wzajemnie się szanują i tylko ludzie, którzy żywią do siebie prawdziwą przyjaźń, są w stanie dbać o siebie nawzajem. Nasze myśli uzupełniają się, nasze emocje rymują ze sobą - nie tylko w pięknie sformułowanych słowach literatury, ale również w szarej codzienności. Urodziliśmy się w Europie Środkowo-Wschodniej, a więc jesteśmy wielokrotnie bohaterami. Znamy niesamowitą bezwzględność sił, które ciągle grożą naszej wolności, ale wiemy też to, w jaki sposób możemy ją obronić, albo odtworzyć z nicości naszą wolność, naszą niezależność - podkreślił Ader.

- Mawia się, że najwyższy stopień przyjaźni jest wtedy, kiedy nie ma żadnego oczekiwania, żadnego interesu. Z okazji Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej życzę nam utrzymania takiej przyjaźni na zawsze. Nasza wzajemna przyjaźń jest wartością wartą ochrony za wszelką cenę. Ta przyjaźń powoduje, że stajemy się lepszymi ludźmi, lepszymi Węgrami, lepszymi Polakami - powiedział prezydent Węgier.

Przypomniał też, że na nagrobku Józefa Antalla seniora znajduje się napis: "Polonia Semper Fidelis". - Jakie by nie były koleje świata, co by się nie działo, musicie wiedzieć, że wierność Węgrów nigdy nie wygaśnie - zadeklarował Janos Ader.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polska i Węgry - wspólna miłości do wolności
Komentarze (7)
24 marca 2015, 23:00
Wyrażam ogromną i niewypowiedzianą wdzięczność naszym Bratankom za to, że w czasie wielu konfliktów, głównie tych w czasie II wojny światowej odkładali broń, gdy otrzymywali rozkaz strzelania do Polaków. O takim postępowaniu żołnierzy węgierskich mieliśmy mnóstwo informacji i wdzięczności za to wręcz nie sposób wyrazić...Nie dziwię się samej sobie, że kocham Węgrów. I nie dziwię się, że jest przyjaźń między nami taka, że chyba Bóg Jedyny Najwyższy musiał jej chcieć, tak jest wielka i głęboka, i na wieki. Amen.
A
a-psik
22 marca 2015, 03:03
"W Europie Środkowo-Wschodniej doskonale zdajemy sobie sprawę, że tylko te narody mają przed sobą przyszłość, które są zdolne patrzeć dalej, niż tylko na swoje chwilowe interesy - mówił w sobotę w Katowicach prezydent Węgier Janos Ader." ... Mądre słowa. Czy ktokolwiek z naszej tzw. "klasy politycznej" potrafi patrzeć dalej i wyjść z utartych schematów? W kółko powtarzamy te same błędy i dajemy się ogrywać naszym "przyjaciołom" jak małe dzieci, a nikt nie wyciąga z tego żadnych wniosków. Raczej niezbyt dobrze nam to rokuje na przyszłość.
21 marca 2015, 22:45
No i muza po węgiersku: [url]https://www.youtube.com/watch?v=IguTrpxXGSM[/url] Oraz: [url]http://https://www.youtube.com/watch?v=6Z0JVH6e8O0[/url]
21 marca 2015, 23:18
A ten link zadziała? [url]https://www.youtube.com/watch?v=6Z0JVH6e8O0[/url]
21 marca 2015, 22:06
"- Jakie by nie były koleje świata, co by się nie działo, musicie wiedzieć, że wierność Węgrów nigdy nie wygaśnie - zadeklarował Janos Ader." Jakie by nie były koleje świata, co by się nie działo, musicie wiedzieć, że wierność Polaków nigdy nie wygaśnie. 
A
adamigo
21 marca 2015, 21:15
No to teraz jeszcze musimy sobie znaleźć tak przyjaznego Polakom premiera Polski - premiera Węgier już mamy.
21 marca 2015, 21:54
Hehehehe, właśnie tak:) Ale przyjacielem węgierskim wypowiadającym się dziś był akurat prezydent, jednak z naszej strony nie zmienia to nic:)  Potrzebujemy równie dobrego premiera jak i prezydenta, a tymczasem nie mamy. Węgrów - ściskam wszystkich razem i każdego z osobna. Wspaniały naród.