"Polska komisja skończy pracę w styczniu"
Realnym terminem zakończenia prac polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej jest styczeń 2011 r. - oświadczył w Sejmie szef MSWiA Jerzy Miller.
Minister, który uczestniczy w posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej, przyznał, że prace polskich ekspertów spowalnia fakt, iż do 19 grudnia br. przygotowywać będą opinię do projektu raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK).
Dodał, że prace te są o tyle trudne, iż strona rosyjska przyjęła w swoim raporcie "pewną systematykę odbiegającą od praktyki przyjętej w Polsce". Zaznaczył jednak, że jest ona zgodna z konwencją chicagowską.
- Musimy się, po pierwsze, zapoznać z 210 stronami, bardzo nieraz precyzyjnego zwięzłego opisu. Po drugie, skonfrontować go z naszymi ustaleniami. Po trzecie, projekt odnosi się do pewnych dokumentów, częściowo do dokumentów nam znanych, częściowo nieznanych. Dla naszej komisji są to dwa miesiące bardzo trudnej pracy, wymagającej skupienia się na tym wątku - powiedział posłom Miller
Przed środowym posiedzeniem komisji Miller powiedział dziennikarzom, że polskie stanowisko wobec raportu MAK powinno być przekazane Rosji ok. 19 grudnia.
Dodał, że podczas posiedzenia komisji obrony nie będzie mówił o ustaleniach polskiej komisji. Odnosząc się do raportu MAK przyznał, że "ten tekst jest tekstem trudnym" i wymaga specjalistycznej wiedzy z wielu dziedzin. "Do końca bieżącego tygodnia całość tekstu będzie przetłumaczona na język polski, tłumaczenie będzie dostępne komisji, jeden egzemplarz będzie dostarczony Edmundowi Klichowi" - powiedział. Zaznaczył, że raport liczy 210 stron.
Minister wielokrotnie wcześniej mówił, że istnieje realna szansa, iż polscy eksperci zakończą badanie tej sprawy jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. Zaznaczał też, że nastąpi to nawet w sytuacji, gdy nie dostaną wszystkich materiałów od strony rosyjskiej. Chodzi m.in. o dokumenty dotyczące lotniska w Smoleńsku.
W ubiegłym tygodniu polska komisja otrzymała projekt raportu dot. przyczyn katastrofy Tu-154 przygotowany przez rosyjską komisję - Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK). MAK - jak poinformowano podczas specjalnej konferencji - sformułował w projekcie 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych.
Skomentuj artykuł