Poseł PO nie wpuszczony na Białoruś
Białoruskie służby graniczne nie wpuściły w niedzielę na terytorium tego kraju podlaskiego posła PO Roberta Tyszkiewicza, który był w kilkuosobowej delegacji polskich posłów jadących na Grodzieńsczyznę - poinformowała PAP asystentka posła Anna Mierzyńska.
Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiada, że o sprawie mniejszości polskiej na Białorusi rząd będzie w przyszłym tygodniu rozmawiał z dyplomacją europejską.
Tyszkiewicz i trzech posłów PiS: Tadeusz Woźniak, Krzysztof Maciejewski oraz Marek Matuszewski jechało przez przejście w Kuźnicy na uroczystości zorganizowane przez nieuznawany przez władze w Mińsku Związek Polaków na Białorusi i konsulat RP w Grodnie związane z 66. rocznicą akcji "Ostra Brama". Z tej okazji w kilku miejscowościach na Grodzieńszczyźnie zostaną zapalone znicze, odbędą się spotkania z kombatantami, w Sołach zostanie odprawiona msza.
Jak powiedziała Mierzyńska, posłowie PiS zostali wpuszczeni na Białoruś, poseł Tyszkiewicz otrzymał odmowę. Służby białoruskie poinformowały go, że odmawiają mu wjazdu na podstawie konwencji genewskiej i jest on osobą "niepożądaną" na terytorium Białorusi. "To raczej podanie podstawy prawnej, a nie faktycznego powodu" - dodała Mierzyńska.
Niedzielny incydent komentował w niedzielę Graś. "Jeśli rzeczywiście tak jest, to bardzo niedobrze, bo liczyliśmy na to, że stosunki z Białorusią będą się poprawiać i że nasza mniejszość będzie lepiej traktowana" - powiedział Graś w niedzielę dziennikarzom w Warszawie zapytany, czy niewpuszczenie Tyszkiewicza należy postrzegać jako demonstrację władz Białorusi. "To jest kolejny sygnał, że nasze zabiegi, czy próby znormalizowania tej sytuacji nie spotykają się ze zrozumieniem Białorusi" - ocenił rzecznik rządu.
Graś poinformował też, że "bardziej zdecydowane" kroki związane z sytuacją na Białorusi rozważał szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. "Wiem, że pan minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski jeszcze przed tym faktem (niewpuszczeniem Tyszkiewicza na teren Białorusi - PAP), w zeszłym tygodniu, myślał o podjęciu kroków, bardziej zdecydowanych, związanych z sytuacją mniejszości polskiej na Białorusi" - powiedział rzecznik rządu.
Zapowiedział, że rząd będzie sytuację tę "w przyszłym tygodniu analizować". "I na pewno będziemy zainteresowywać tym co dzieje się na Białorusi również dyplomację europejską" - zaznaczył Graś.
Skomentuj artykuł