Prezydent zachęca Palikota do poparcia reformy

Prezydent zachęca Palikota do poparcia reformy
(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / slo

Janusz Palikot oświadczył we wtorek, że oczekuje, iż do piątku dojdzie do spotkania jego lub klubu Ruchu Palikota z premierem Donaldem Tuskiem ws. ewentualnego poparcia dla reformy emerytalnej. Przypomniał, że Ruch jest gotów poprzeć reformę, ale stawia warunki.

- Oczekuję od premiera Donalda Tuska, iż do piątku dojdzie do spotkania premiera ze mną, z klubem, w tego typu gronie i uzgodnienia ewentualnego poparcia lub nie dla wydłużenia wieku emerytalnego przed jeszcze głosowaniem w Sejmie ws. referendum - powiedział we wtorek dziennikarzom w Sejmie Palikot.

Polityk oświadczył, iż spodziewa się, że we wtorek do późnych godzin wieczornych lub w środę do południa zostanie ustalona godzina spotkania. Według niego, spotkanie mogłoby się odbyć w środę lub czwartek.

Palikot oświadczył, że nie wszystkie z postawionych przez Ruch postulatów musiałyby być spełnione, by jego ugrupowanie poparło zmiany podwyższające wiek emerytalny. Pytany, co musiałby usłyszeć od premiera, by Ruch poparł reformę, odparł: - Że któryś z naszych warunków, zależy który - jeden, dwa czy trzy - z tych, które przedstawiliśmy będą przez PO poparte w pracach parlamentarnych.

Dopytywany, czy hierarchizuje warunki, czy któryś jest ważniejszy i wystarczyłoby, gdyby PO poparła ten jeden, stwierdził: - Zależy. Wycofanie lekcji religii ze szkół - proszę bardzo. - Na przykład, gdyby było tak, że mamy fundusz żłobkowy, waloryzację progów dochodowych do pomocy społecznej, obowiązkowe badania po 60. roku życia - te trzy zmiany i jeszcze jakaś jedna dotycząca tych spraw światopoglądowych naszych, nie jakaś radykalna, to jestem gotów się na tym zatrzymać - podkreślił Palikot.

Pytany, czy według niego rozmowy PO-PSL ws. emerytur są teatrem politycznym koalicjantów, którzy i tak się dogadają, odparł, że "wielokrotnie miał sygnały od różnego rodzaju posłów PSL", że Platforma i ludowcy porozumieją się. - Ja się skłaniam do tego, że to jest teatr, że to się zakończy porozumieniem. I sprawdzam. Mówię: "proszę bardzo", nie chce się Tusk wyślizgać z "67", chce to zrobić do końca, proszę bardzo - Ruch Palikota może to poprzeć za niewygórowaną cenę polityczną - powiedział polityk.

Na pytanie, jakiej formuły spotkania z Tuskiem by oczekiwał, odparł, że jest mu obojętna. - Musi się odbyć spotkanie, w którym dwie, trzy, cztery osoby siądą i wymienią argumenty, które z tych różnych warunków mogą, a które nie mogą wejść w życie i potem ogłoszenie tego publicznie - dodał.

Palikot pytany był, czy klub Ruchu poprze wniosek NSZZ "Solidarność" dotyczący referendum ws. wydłużenia wieku emerytalnego. Solidarność chce, by Polacy w referendum odpowiedzieli na pytanie, czy są za utrzymaniem dotychczasowego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

Według Palikota tak postawione pytanie "jest głupie". - Gdyby brzmiało, czy chcesz mieć niższą emeryturę, wcześniejszy wiek emerytalny czy wyższą emeryturę i późniejszy wiek emerytalny, to jest pytanie mądre i obywatele wtedy by wybrali pierwszy wariant albo drugi - powiedział.

Jego zdaniem klub Ruchu będzie jeszcze dyskutował, czy poprze wniosek w tej formie. - Ale wstępnie nie widzimy sensu poparcia - dodał. - Chciałbym, byśmy mogli to uargumentować jakimś porozumieniem z PO, wtedy miałoby to większy polityczny sens dla nas. Ale najwyżej się wstrzymamy od głosu, jeżeli nie będziemy mieli żadnej oferty ze strony PO - zaznaczył.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent zachęca Palikota do poparcia reformy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.