Protest Solidarności, nawet 60 tysięcy osób

Zobacz galerię
(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / psd

Kilka tysięcy osób zebrało się w czwartek ok. godz. 11 na pl. Piłsudskiego w Warszawie, skąd po południu ma wyruszyć pod Sejm i kancelarię premiera ogólnopolska manifestacja NSZZ Solidarność. Organizatorzy szacują, że weźmie w niej udział nawet 60 tysięcy osób.

Manifestację mają poprzedzić koncerty m.in. Pawła Kukiza z zespołem Piersi. Później demonstranci przejdą ulicami: Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem, Wiejską przed gmach Sejmu. Stamtąd przemaszerują przed Kancelarię Premiera, gdzie manifestacja ma się zakończyć.

Na placu - według szacunków służb porządkowych - jest obecnie kilka tysięcy osób. Cały czas dojeżdżają kolejni uczestnicy demonstracji. Organizatorzy, witając pierwszych jej uczestników, podkreślali, że będzie to "największa od lat demonstracja Solidarności", w której weźmie udział nawet 60 tys. osób.

DEON.PL POLECA

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda powiedział w czwartek PAP, że "związek domaga się m.in. podniesienia płacy minimalnej, czasowego obniżenia akcyzy na paliwa, przekazania środków na Fundusz Pracy, zwiększenia liczby osób upoważnionych do korzystania z pomocy społecznej".

Duda dodał, że Solidarność chce zawieszenia i renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego oraz prowadzenia aktywnej polityki prorodzinnej, w tym zapewnienia stabilnych warunków zatrudniania ludzi młodych.

"Przyjechaliśmy jeszcze w nocy. Jesteśmy zmęczeni, ale warto było. Chcemy zwrócić uwagę na problem rosnącego bezrobocia i trudnej sytuacji pracowników w zakładach pracy" - powiedział związkowiec z Katowic. Zapewnił, że on i jego koledzy chcą manifestować pokojowo. Także organizatorzy zapewniają, że protest będzie "barwny i kolorowy".

Gromadzący się mają ze sobą m.in. białe flagi z czerwonymi napisami "Solidarność" oraz wuwuzele - trąbki używane przez kibiców. Na placu rozstawione zostały też stoliki, przy których zbierane są podpisy pod petycją o zwiększenie płacy minimalnej. W gotowości czeka czerwony autobus z nagłośnieniem.

Protest ma wyruszyć z Pl. Piłsudskiego ok. godziny 13.30. Wtedy też kierowcy powinni spodziewać się utrudnień w ruchu w centrum Warszawy. Jak powiedział w rozmowie z PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński, ulice, którymi będzie przechodzić manifestacja, będą czasowo wyłączane z ruchu. "Natychmiast po jej przejściu ruch będzie przywracany" - dodał.

W czwartek rano stołeczna policja uruchomiła specjalną infolinię, która będzie działać do godz. 18. Dzwoniąc pod nr tel. 22 603 80 38, można na bieżąco otrzymać informacje o utrudnieniach i zmianach w organizacji ruchu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Protest Solidarności, nawet 60 tysięcy osób
Komentarze (55)
AL
a lata lecą i lecą...
6 lipca 2011, 01:13
Marek Gajowniczek Daleko nie zajedziemy i nie zajdziemy wysoko. Rozumów żadnych nie zjemy. Nie powkładamy kit w oko. Na pewno lepiej nie będzie. Nie może jakoś się udać. Ta beznadzieja jest wszędzie. Unijna zwykła paskuda. Ludzie są jeszcze normalni, lecz nienormalni nadludzie. Człowieku w łeb sobie palnij! Ja wolę palnąć paskudzie! Najgorsze to tyłkodajstwo, co ciągnie z nas, aż do granic. Podoba im się poddaństwo, choć z nami zdychają sami. A lata lecą i lecą i wszystko tu było na nic. Szczęśliwych szukaj ze świecą - dokoła sami przegrani. I mówią nam – Będzie gorzej! I mówią nam – Będzie wojna! A inni, że nam pomoże modlitwa cicha, spokojna. Nadzieja jest jeszcze w Bogu - w czerwonych nadziei nie ma. Kto stanie pierwszy na progu? Rozwiążmy wreszcie dylemat!
Martino
5 lipca 2011, 22:35
Zeby byla jasnosc, poza kurtuazyjnymi usmiechami. Wydaje mi sie, ze tym samym wyraza Pan poczucie tego calego ciezaru hipokryzji unoszacej sie w powietrzu. Spodziewalem sie odpowiedzi w tym stylu (tzn. co Pana to obchodzi), a jednoczesnie chcialem zakonczyc te dyskusje. No... chyba nie do końca tak jest jak Pan pisze. Jabłońskiemu wolno było zadać takie pytania, bo jest sędzią i skierował je do oskarżonego, Panu nie (tzn. pytanie zawsze zadać wolno, ale niezasadnym byłoby oczekiwanie odpowiedzi). Wracając jeszcze do mojego postu, który Pan powołał - jeśli przeczyta się go uważnie, to łatwo zauważyć, że nie "delektuję" się w nim decyzją sędziego Jabłońskiego, lecz odwagą, która wyraziła się w jej podjęciu. Moim zdaniem to istotna różnica.
A
a
5 lipca 2011, 22:23
Zeby byla jasnosc, poza kurtuazyjnymi usmiechami. Wydaje mi sie, ze tym samym wyraza Pan poczucie tego calego ciezaru hipokryzji unoszacej sie w powietrzu. Spodziewalem sie odpowiedzi w tym stylu (tzn. co Pana to obchodzi), a jednoczesnie chcialem zakonczyc te dyskusje. Sądząc po pytaniu, sędzia Jabłoński chyba jednak Panu zaimponował :-)
P
PL
5 lipca 2011, 11:51
Są także zawody, w których czas pracy jest nienormowany, i od pracownika zależy, czy przyjdzie na 8:00 i wyjdzie o 16:0i... Nooo - nawet premier daje wzor pracy i pracuje 3 dni - reszta w domu :>>>
5 lipca 2011, 11:42
Kupcie koniecznie, powstanie dziennik jeszcze bardziej niezależny od niezależnej gazety polskiej: niezalezna.pl/12869-sakiewicz-na-froncie-nie-ma-sedziego
Martino
5 lipca 2011, 11:31
Nie każdy pracuje przy maszynie po 8 godzin kotku. Przepraszam, zapomniałem :-) Są takie zawody, w których pracuje się samą obecnością... Są także zawody, w których czas pracy jest nienormowany, i od pracownika zależy, czy przyjdzie na 8:00 i wyjdzie o 16:00, czy też przyjdzie na 12:00, wyjdzie o 18:00 a resztę zrobi w domu między 23:00 a 2:00 rano, jeśli tak woli... BTW, pozdrawiam wszystkich z urlopu:-)
A
AdamIKiss
5 lipca 2011, 10:27
Nie każdy pracuje przy maszynie po 8 godzin kotku. Przepraszam, zapomniałem :-) Są takie zawody, w których pracuje się samą obecnością...
5 lipca 2011, 10:23
@valerio Wszędzie, byle nie w naszej umęczonej Stolicy...:-) Ile można jechać z pracy do domu???!!! Sądząc po ilości postów, to w pracy chyba nie ma co robić... Może by tak zwolnić etat? Nie każdy pracuje przy maszynie po 8 godzin kotku.
PM
polityka miłości
5 lipca 2011, 09:29
syty nigdy już nie zrozumie głodnego, taka to polityka miłośc, chyba tylko do siebie.
BT
byle tobie nie przeszkadzało
5 lipca 2011, 09:27
1. "Tęczowe parady" nie odbywają się w dniach roboczych, więc mi nie przeszkadzają. najważniejsze, że tobie nie przeszkadzają, lecz dla wielu sobota i niedziela jest dniem pracującym a i biedne dzieci muszą siedzieć w domu, gdyż członkowie parady emitują niezdrowe scenerie erotyczne, paradują tylko i wyłącznie dla siebie i tylko i wyłącznie chodzi im o siebie, wypadałoby wyjechać wtedy z Warszawy, gdyż to bardzo przygnębiające. Ważniejsze są te parady także dla polityków poniektórych niż postulaty związkowców, walczących o chleb z kwaśnym mlekiem chociażby bo o więcej nie ma mowy obecnie.
A
AdamIKiss
5 lipca 2011, 08:31
@valerio Wszędzie, byle nie w naszej umęczonej Stolicy...:-) Ile można jechać z pracy do domu???!!! Sądząc po ilości postów, to w pracy chyba nie ma co robić... Może by tak zwolnić etat?
NN
nie narzekaj
5 lipca 2011, 00:26
3. Jeżeli związkowcy mogą sobie w ciągu tygodnia przyjechać do Warszawy z całej Polski na imprezę i zmarnować na to bezkarnie cały dzień roboczy, to znaczy, że chyba opisane przez Ciebie realia życia w Polsce ich nie za bardzo dotyczą... nic nie zrozumiałeś, ale to dobrze, że chociaż tobie jest dobrze i nie musisz walczyć, nie wszyscy mieszkają w Warszawie, nie wszyscy zarabiają tak jak w Warszawie, nie wszyscy mają szansę choć podobnie ciężko pracowali w szkole i na studiach, nie musisz się tłumaczyć, ale pomyśl czasem o bezrobotnych i o wysprzedanych i zniszczonych miejscach pracy, pomyśl o dzieciach głodnych....i chorych, i nie narzekaj
A
a
5 lipca 2011, 00:15
:) Sądząc po pytaniu, sędzia Jabłoński chyba jednak Panu zaimponował :-)
Martino
4 lipca 2011, 23:58
Prosze Pana mam do Pana jeszcze powazne(moze troche niedyskretne) pytanie czy wpisy http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,8450,za-agenta-spiocha-ocenia-go-biegli-psychiatrzy.html zaczynajacy sie:"Podziwiam odwagę sędziego Jabłońskiego..." oraz kolejne dobre rady:http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,7942,nie-przeprosze-walesy-nie-moge-klamac.html rozpoczynajace sie "To upieranie się może drogo Wyszkowskiego kosztować." byly robione pod wplywem jakichkolwiek, podkreslam jakichkolwiek srodkow odurzajacych? Sądząc po pytaniu, sędzia Jabłoński chyba jednak Panu zaimponował :-)
Martino
4 lipca 2011, 23:52
miliony bez pracy i chleba, dzieci mdlejące z głodu bo rodzice nie mają na jedzenie najniżej zarabiający nie mają szans na leczenie, na jedzenie, mieszkanie, na przeżycie godne człowieka, wysprzedane zakłady, zaniżone płace najniższe, bezprawie, głód a tu takie narzekanie jak się ma pracę i samochód, i nie wie się co się w Polsce dzieje, bo po co, nawet nie interesują postulaty protestujących związkowców, No cóż, musi protestować ktoś żeby spokojnie spać mógł inny. Jakoś tęczowe parady nie przeszkadzają, im nie brakuje na chleb. Smutne. 1. "Tęczowe parady" nie odbywają się w dniach roboczych, więc mi nie przeszkadzają.  2. Jeżeli mam pracę i chleb, to nie dlatego, że spadły mi one z nieba lub rodzice załatwili, tylko dlatego, że od początku ciężko na nie pracowałem. Już w podstawówce ślęczałem po nocach, żeby opanować materiał wykraczający poza podstawę programową. To samo w liceum. Na studiach zamiast chlać z kumplami z akademika przesiadywałem do wieczora z bibliotece, czytając najnowsze Dzienniki Ustaw. Dziś to procentuje. Więc jak komuś nigdy do nauki nie chciało się przykładać (bo koledzy, bo imprezy, bo "pierwsza wielka miłość"...)to niech się nie dziwi, że w życiu zawodowym pewne drzwi pozostaną dla niego na zawsze zamknięte.  3. Jeżeli związkowcy mogą sobie w ciągu tygodnia przyjechać do Warszawy z całej Polski na imprezę i zmarnować na to bezkarnie cały dzień roboczy, to znaczy, że chyba opisane przez Ciebie realia życia w Polsce ich nie za bardzo dotyczą... 
&
"Solidarność" nie
4 lipca 2011, 23:46
W czasach, kiedy staniały łzy, Bo nas byle kto na siłę rozczulał, Nowym blaskiem zalśniło spod rdzy Wyświechtane ongiś słowo "postulat". I już nie brzmi dla młodych jak szyfr Stary wiersz o współczesnej nam treści: "Są w ojczyźnie rachunki krzywd, Obca dłoń ich też nie przekreśli".
&
"Solidarność" nie
4 lipca 2011, 23:43
 Zbigniew Warski Bracie Jerzy przebacz nam Ojczyznę kochałeś z całego serca. Jak chwast z dobrej ziemi wyrósł Twój morderca Na nas dzisiaj spada winy ciężkie brzemię. Za to, że powstało zwyrodniałe plemię Myśmy Cię nie strzegli, myśmy nie chronili. Myśmy dopuścili, aby Cię zabili Winni Twojej męki, śmiertelnego krzyku. Ciebie dziś błagamy: Przebacz ,Męczenniku! Chcemy być tak mężni, jak ty mężnym byłeś chcemy być odważni, jak Ty nas uczyłeś Chcemy kochać bliźnich, jak Ty ich kochałeś Chcemy im przebaczać, jak Ty przebaczałeś. Niełatwo nam uczniom Twą drogą podążać I jak nas uczyłeś: ,,Dobrem zło zwyciężać'' Niegodni Twych nauk, dalecy od celu Ciebie błagamy: Przebacz, Nauczycielu! Ty nie dla zaszczytów, medali i sławy Żyłeś i poległeś, broniąc świętej sprawy Chociaż żyłeś skromnie, nie szukałeś glorii Naród Cię wprowadzi do trwałej historii. Gdy już jesteś błogosławionym, stań przed Bożym tronem Proś o: "Solidarność" boś jest jej Patronem. po 30 latach "Solidarność" zdradzona przez "Solidarność" a tu  lipiec 2011
A
a
4 lipca 2011, 23:41
Epigon nasladowca, nie ma juz wiecej nic do powiedzenia, odtworca, oznaka konca, schylku. Ma Pan jakies watpliwosci. Ponizszy Pana wpis tylko to potwierdza. Cos nowego: roznica pogladow - pierwszorzedny argument.  Prosze Pana mam do Pana jeszcze powazne(moze troche niedyskretne) pytanie czy wpisy http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,8450,za-agenta-spiocha-ocenia-go-biegli-psychiatrzy.html zaczynajacy sie:"Podziwiam odwagę sędziego Jabłońskiego..." oraz kolejne dobre rady:http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,7942,nie-przeprosze-walesy-nie-moge-klamac.html rozpoczynajace sie "To upieranie się może drogo Wyszkowskiego kosztować." byly robione pod wplywem jakichkolwiek, podkreslam jakichkolwiek srodkow odurzajacych?
KN
kołysanka niezmienna
4 lipca 2011, 23:35
Małgorzata Grześ Kołysanka dla mojego synka Mój synku, zanim uśniesz,  poproś Boga pięknie, by stary Dobry Kuśnierz uszył nam nowy Sierpień. Gdy krzykniesz na ulicy, że w niebie Sierpień szyją, obudzą się górnicy. I wstaną, i ożyją. Powstaną z wiarą śląską i ci z Pierwszej Brygady i całe podłe wojsko zapędzą do szuflady. Śpijcie, szczęśliwe dzieci, co nocą czarną, marną, śpiewacie w dobrym świecie Kolędą solidarną. Na pewno Bóg się wzruszy waszą modlitwą prostą i prędzej lody skruszy, i Sierpień przyjdzie wiosną. Obudzi cię, urwisie, i cmoknie w czubek noska. Ty spytasz: Kto to przyszedł? A Sierpień powie: Polska. Wiem, zmyślam. Lecz tak trzeba. Tak, synku, ludzi krzepię. A ciebie przecież nie ma... Wiesz, może to i lepiej.
4 lipca 2011, 23:33
Sierpień 1980 Lipiec 2011.
MT
minęło tylko 30 lat i znów
4 lipca 2011, 23:30
My stoczniowcy i portowcy dzisiaj tu zwyciężymy, przeżyjemy cały trud By mieć jutro zapewnione Wolne Związki utworzone I do pracy przystąpimy już. Boże nasz, Boże nasz, Boże nasz Jak ten strajk, jak ten strajk długo trwa więc dlaczego przetrzymują postulatów nie przyjmują niech pomyślą ile to kosztuje nas Nasze serca, nasze myśli wciąż tam są kiedy grudzień przypomina się Teraz wiemy jak strajkować i jak z rządem pertraktować By żądania nasze wypełniły się. Boże nasz, Boże nasz... Nasze żony, nasze matki są wśród nas Całym sercem, całą duszą, życzą nam Byśmy szybko to skończyli I do domów powrócili Ale muszą jeszcze wytrwać dłuższy czas Boże nasz, Boże nasz... Andrzej Waligórski Sierpień 1980
4 lipca 2011, 23:25
Jakoś tęczowe parady nie przeszkadzają, im nie brakuje na chleb. Smutne. Sugestia: zwróć uwagę na magiczne słowo WEEKEND.
Z
znieczulenie na biedę
4 lipca 2011, 23:23
Wszędzie, byle nie w naszej umęczonej Stolicy...:-) Ile można jechać z pracy do domu???!!!   miliony bez pracy i chleba, dzieci mdlejące z głodu bo rodzice nie mają na jedzenie najniżej zarabiający nie mają szans na leczenie, na jedzenie, mieszkanie, na przeżycie godne człowieka, wysprzedane zakłady, zaniżone płace najniższe, bezprawie, głód a tu takie narzekanie jak się ma pracę i samochód, i nie wie się co się w Polsce dzieje, bo po co, nawet nie interesują postulaty protestujących związkowców, No cóż, musi protestować ktoś żeby spokojnie spać mógł inny. Jakoś tęczowe parady nie przeszkadzają, im nie brakuje na chleb. Smutne.
Martino
4 lipca 2011, 23:16
~a: 1. proponuję przeprosić się ze słownikiem języka polskiego i zapoznać się ze znaczeniem słowa "epigoński"; 2. to, że Pana zdaniem na trzeźwo nie można czegoś napisać, świadczy jedynie o tym, jak bardzo obca Panu jest myśl, że w społeczeństwie pluralistycznym może się Pan spotkać z poglądami odmiennymi od własnych. Ale to mnie akurat nie dziwi. Pewnie wychował się Pan w czasach, kiedy istniały poglądy "jedynie słuszne" i tak już Panu zostało.  3. obiecuję pamiętać na przyszłość, że ma Pan osobowość lękową i wpis, że Sąd może odmówić przyjęcia nadzwyczajnego środka zaskarżenia do rozpoznania odbiera Pan jako "straszenie". 4. o sprawiedliwości wyroków możemy podyskutować, ale wolałbym wiedzieć najpierw, czy rozróżnia Pan sprawiedliwość materialną i formalną? 5. ma Pan Ciocię w Warszawie?  
A
a
4 lipca 2011, 21:33
Nie ma Pan juz nic do powiedzenia poza manipulacjami i epigonskimi podsumowaniami: "Dojezdzam do pracy, uczciwie, "nieumiejetnych" pouczac oraz wspolczuje Panu".  Probuje Pan rozmiekczac Czytelnikow (puszcza oko). Wpis jednak pozostal i wiadomo Wszyscy moga sprawdzic, na trzezwo czegos takiego nie mozna napisac http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,8450,za-agenta-spiocha-ocenia-go-biegli-psychiatrzy.html Powiem wiecej, pamietam Pana z wpisu po wyroku na Panu Wyszkowskim, ton byl bardzo podobny, straszenie, miesiac minal i co (jak w tym kawale i co buldog: Pffrrr...). Pan po prostu reprezntuje mentalnie  pewna opcje, ktora  :"Podziwia odwagę sędziego Jabłońskiego, który na pewno spodziewał się,  [...] na jakie oszczerstwa w związku z tym sam się naraża". No coż trzeba to jakos przetrzymac wyjscia nie widze.  A sprawiedliwy, Proszę Szanownego Pana, to wydany zgodnie z przepisami procedury. O,  kolejna defnicja. Zostanmy przy niej, wobec tego cala "wykladnia" ktora podal Pan chocby w w/w linku, oznacza wprost sprawiedliwy rowna sie madry inaczej (czysty dowod na to, ze jest prawo i interpretacja). Rzeczywiscie Warszawa musi byc umeczona.  PS. Pozdrowienia dla  Cioci z umeczonej Warszawy.
Martino
4 lipca 2011, 20:18
@valerio Klawe życie mają ci związkowcy. W środku tygodnia zamiast pójśc do pracy przyjechali sobie do Warszawy na imprezę - najpierw koncert, potem "kolorowy" spacer po mieście... Też bym tak chciał. Ale zawsze tak było, że kto ma dobrze, ten chce mieć jeszcze lepiej. Zgadzam się z "nieszczęśliwym warszawiakiem" - nie można było tego pikniku zrobić np. we Władysławowie? Może jednak Sopot? Tam Premier spędza tyle czasu... Wszędzie, byle nie w naszej umęczonej Stolicy...:-) Ile można jechać z pracy do domu???!!!
Martino
4 lipca 2011, 20:16
O, widzę, że nerwy puszczają... Jeżeli pańskie dalsze wpisy mają ograniczać się do rzucania wyzwisk pod moim adresem ("łże", "ciąg bzdur", "delirium") to może niech Pan sobie daruje.   To, że argumentów nie ma Pan żadnych (chyba że w Pana przekonaniu peany na cześć J. Kaczyńskiego to argumenty) - to już wiemy. Zajęło to Panu velario prawdopodobnie kilkadziesiąt minut. Jest takie przysłowie, że każdy sądzi po sobie. Współczuję więc Panu, jeżeli sklecenie kilku sensownych zdań zabiera Panu kilkadziesiąt minut... I jeszcze na koniec wywodu co (?) - pomocna uwaga! No poprostu to nie jest smieszne, to jakas groteska? Gogol, Zamiatin, Bareja cos w tym stylu. Z tekstu artykułu wynika, że J. Kaczyński chciał się "odwołać" od postanowienia o badaniach psychiatrycznych, a w takim przypadku zażalenie nie przysługuje. Skoro Pan Prezes o tym nie wie, to warto żeby jednak wiedział. Może przyda mu się na przyszłość. Czyn miłosierdzia - nieumiejętnych pouczać... Podstawowa cecha wyroku, Prosze Szanownego Pana to: sprawiedliwy. (hermetyczne, koncesjonowane srodowisko sedziowskie). A sprawiedliwy, Proszę Szanownego Pana, to wydany zgodnie z przepisami procedury.
BN
błogosławcie, nie przeklinajci
4 lipca 2011, 19:20
nie mam wpływu na to, kiedy umrę, i przed śmiercią się nie ukryję choćbym jak się starał, gdy jeszcze żyję, mam szansę na zbawienie, po śmierci drugiej szansy nie dostanę, -Widzi każde dziecię i każde błogosławi- tak trzeba, dobrze czyni ten kto błogosławi a nie przeklina, nie oczernia i nie szydzi dobrze czyni kto daje pracę i chleb a nie odbiera, i kto uczciwym być się nie wstydzi.
GD
głowa do góry
4 lipca 2011, 16:35
“-Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wierni Bogu i ojczyźnie podnieśliśmy głowy.”
4 lipca 2011, 16:30
Tu154 jako krzyż Zbawiciela, Na nim rozpięty Prezydent i nasza nadzieja. Duch Święty poprowadzi Partię do zwycięstwa Doda odwagi, wiary, siły oraz męstwa. I kiedy nocą cichą Jarosław przez okno Patrzy przez okno na Polskę tak ukochaną mocno Widzi każde dziecię i każde błogosławi Współistotny świętemu Bratu Polskę On wybawi.uote>
ZC
zbiorą co zasiali
4 lipca 2011, 16:21
Biada nam, głupcy, że w czas polowania myśmy mówili: „Sumienie nam wzbrania”, żeśmy sumieniem chcieli się kierować, miast bluznąć fałszem i w krzaki się schować; żeśmy wierzyli w Prawdę, Honor, Cnotę - dzień w dzień bez przerwy obrzucani błotem. Że gdy zza węgła wiodły kanonadę łotry i szuje przepełnione jadem, kiedy dostawał każdy drań przechera za swoje bluzgi miano bohatera, myśmy milczeli, krzyczeli za mało, by się nie stało to, co się stało… Lecz to już koniec, nie będzie tak dłużej, każdy dostanie – to, na co zasłuży: za draństwo, oszustwo, łajdactwo i kpiny spłacimy równo wszystkie wasze winy. Biada wam łotry, coście wiatr zasiali! Słyszycie? Burza nadciąga z oddali…
NP
nie pilnowaliśmy
4 lipca 2011, 16:20
Biada nam, tchórze, żeśmy w czas pogardy wzniosłym milczeniem sznurowali wargi, że gdy się plenił wciąż fałsz i obmowa, myśmy myśleli: „To są tylko słowa”. Kiedy pismaków ujadała sfora, myśmy biadali: „O mores! Tempora!”. A trza im było między oczy splunąć, potem dopiero odwracać się z dumą. Kiedy się burek słowem swym upijał, trzeba nań było wziąć tęgiego kija - i patrzeć, ile będzie zgrywać zucha Januszek Pijak, Stefek Burczymucha.
4 lipca 2011, 15:36
- inflacja - deficyt - dlug publiczny.... Nie rozumiem tego. Skomlecie o większą płacę minimalną, większe zasiłki, a z drugiej strony krzyczycie o długu publiczym i deficycie. Skąd weźmiecie pieniądze? Dodrukujecie? Chcecie mieć socjalizm to zaakceptujcie jego efekty dla budżetu.
P
PL
4 lipca 2011, 12:41
płaca minimalna (brutto): 2006 (rządy PiSu) 899,10 PLN 2011 (rządy PO) 1386 PLN To dodaj jeszcze takie wskazniki - bezrobocie - inflacja - deficyt - dlug publiczny.... by l-zylo sie lepiej
4 lipca 2011, 11:24
płaca minimalna (brutto): 2006 (rządy PiSu) 899,10 PLN 2011 (rządy PO) 1386 PLN
A
AdamIKiss
4 lipca 2011, 11:19
@valerio Klawe życie mają ci związkowcy. W środku tygodnia zamiast pójśc do pracy przyjechali sobie do Warszawy na imprezę - najpierw koncert, potem "kolorowy" spacer po mieście... Też bym tak chciał. Ale zawsze tak było, że kto ma dobrze, ten chce mieć jeszcze lepiej. Zgadzam się z "nieszczęśliwym warszawiakiem" - nie można było tego pikniku zrobić np. we Władysławowie? Może jednak Sopot? Tam Premier spędza tyle czasu...
A
a
4 lipca 2011, 11:09
 Oczywiscie: po prostu. Zabraklo spacji. Przepraszam
4 lipca 2011, 11:05
Kolejni urzędnicy z Ministerstwa Kościoła Katolickiego proponują konkretne rozwiązania dla polskiej polityki w UE. Zapewne omówią je na najbliższym zebraniu rządu fronda.pl/news/czytaj/tytul/glemp:_mamy_przypominac_ue,_ze_bog_jest__14107 
4 lipca 2011, 11:03
Proste wyjście chcesz mieć "dobrze i jeszcze lepiej" zapisz się do Solidarności. Musiałby znależć jakieś wielkie upadające państwowe przedsiębiorstwo. W dobrze prosperujących małych firmach nie ma miejsca na zabawy w związki zawodowe.
A
a
4 lipca 2011, 10:56
do velario Jeżeli ja kłamię to wobec tego co robi Pan velario? Drodzy Czytelnicy o to w jaki sposob łże Pan velario przypominam, każdy może sprawdzić (napisal velario): "Podziwiam odwagę sędziego Jabłońskiego, który na pewno spodziewał się, jak ..." i potem caly ciąg bzdur imitujacych logiczną całość. przyklad delektowania, posuniety do granic jakiegos delirium.  http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,8450,za-agenta-spiocha-ocenia-go-biegli-psychiatrzy.html Zajęło to Panu velario prawdopodobnie kilkadziesiąt minut. I jeszcze na koniec wywodu co (?) - pomocna uwaga! No poprostu to nie jest smieszne, to jakas groteska? Gogol, Zamiatin, Bareja cos w tym stylu.  Podstawowa cecha wyroku, Prosze Szanownego Pana to: sprawiedliwy.  (hermetyczne, koncesjonowane srodowisko sedziowskie).
Martino
1 lipca 2011, 22:35
Czytelnikom przypomne, ze Pan minimax delektowal sie wyrokiem p. Jablonskiego. To ja może przypomnę czytelnikom, że w sprawie, o której pisaliśmy, żaden wyrok jeszcze nie zapadł (na co sam zwróciłem piszącemu powyższe słowa uwagę), więc nie miałem się czym delektować.   Tak więc nie kłam Pan. PS. Nadal uwazam, ze zawod sedziego jest koncesjonowany w doslownym sensie tego slowa. Pojęcie koncesji ma w prawie ściśle określone znaczenie, więc co Pan na ten temat uważa nie ma większego znaczenia. Albo Pan wie, albo nie wie. Zastanawiam się, jak Pan sobie wyobraża konkurencję wśród sędziów. Kto da surowszy wyrok?  Z tego co pamiętam, to najbardziej kompromitował się tam Pan - już to nie rozróżniając postanowienia od wyroku, już to twierdząc, że zawód sędziego jest "koncesjonowany"...
A
a
30 czerwca 2011, 22:48
A jednak wiesz Pan o co chodzi tylko gra tzw. glupa. Pana wypowiedzi sa prowokujace. Oceny sprawiaja wrazenie dociekliwych, ale w istocie sa jalowe. Takie medialne blyskotki.  Czytelnikom przypomne, ze Pan minimax delektowal sie wyrokiem p. Jablonskiego. PS. Nadal uwazam, ze zawod sedziego jest koncesjonowany w doslownym sensie tego slowa. Jest tam niewiele ze zdrowej konkurencji. Natomiast zapewniam Pana, ze wiem czym sie rozni decyzja (bo o to chodzilo) od wyroku. Z tego co pamiętam, to najbardziej kompromitował się tam Pan - już to nie rozróżniając postanowienia od wyroku, już to twierdząc, że zawód sędziego jest "koncesjonowany"...
M
minimax
30 czerwca 2011, 22:32
Dobrze wiesz Pan o co chodzi. Juz wowczas kompromitowales sie Pan swoimi wypowiedziami i nie wyciagasz Pan zadnych wnioskow. Podejrzewam, ze posiada Pan umysl humanistyczny co samo w sobie jest zaleta. Ale jest malo przekonujace na polu chlodnej analizy. Doswiadczenie przychodzi z czasem. Z tego co pamiętam, to najbardziej kompromitował się tam Pan - już to nie rozróżniając postanowienia od wyroku, już to twierdząc, że zawód sędziego jest "koncesjonowany"...
G
Groszek
30 czerwca 2011, 21:57
Klawe życie mają ci związkowcy. W środku tygodnia zamiast pójśc do pracy przyjechali sobie do Warszawy na imprezę - najpierw koncert, potem "kolorowy" spacer po mieście... Też bym tak chciał. Ale zawsze tak było, że kto ma dobrze, ten chce mieć jeszcze lepiej.   Proste wyjście chcesz mieć "dobrze i jeszcze lepiej" zapisz się do Solidarności. I nie zazdrość, bo to grzech.
A
a
30 czerwca 2011, 21:46
Dobrze wiesz Pan o co chodzi. Juz wowczas kompromitowales sie Pan swoimi wypowiedziami i nie wyciagasz Pan zadnych wnioskow. Podejrzewam, ze posiada Pan umysl humanistyczny co samo w sobie jest zaleta. Ale jest malo przekonujace na polu chlodnej analizy. Doswiadczenie przychodzi z czasem. Co ma piernik do wiatraka? Tzn. sędzia Jabłoński do pikniku Solidarności?
M
minimax
30 czerwca 2011, 21:18
Co ma piernik do wiatraka? Tzn. sędzia Jabłoński do pikniku Solidarności?
A
a
30 czerwca 2011, 19:37
Sędzia Maciej Jabłoński, który nakazał przebadać psychiatrycznie Jarosława Kaczyńskiego, został wyłączony ze sprawy. Doskonale wiesz Pan o co chodzi. Panskie oceny sa mniej wiecej tyle warte. Klawe życie mają ci związkowcy. W środku tygodnia zamiast pójśc do pracy przyjechali sobie do Warszawy na imprezę - najpierw koncert, potem "kolorowy" spacer po mieście... Też bym tak chciał. Ale zawsze tak było, że kto ma dobrze, ten chce mieć jeszcze lepiej. Zgadzam się z "nieszczęśliwym warszawiakiem" - nie można było tego pikniku zrobić np. we Władysławowie?
Holeton Terierski
30 czerwca 2011, 18:43
Już widzę jak autorytety TVN i Radiokomitetu trąbią jak to na zdrowej,sytej i dobrze zarabiającej klasie robotniczej znowu żerują związkowi bonzowie o dochodach 5-6 tyś... A ogólnie powinniśmy brać przykład z Grecji...Jest dobrze, zarobki i ceny prawie europejskie, nowe miejsca pracy itp.Pytia Kuczyński i jemu podobni nalatają się dzisiaj po rozgłośniach a na koniec reportażyk o zmartwieniach komunikacyjnych Warszawiaków...
M
mocniejszy
30 czerwca 2011, 15:44
Zobacz na żywo głosowanie posłów w sprawie ochrony życia! __________ DZIŚ __________ <a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/06/29/zobacz-na-zywo-glosowanie-poslow-w-sprawie-ochrony-zycia/">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/06/29/zobacz-na-zywo-glosowanie-poslow-w-sprawie-ochrony-zycia/</a>
S
siostra_robot
30 czerwca 2011, 14:00
I czy wyjdzie do nich Wiadomo Kto i powie Wiadomo Co o Wiadomo o Czym? Oczywiście Donald Tusk wyjdzie i powie do zgromadzonych, że SOLIDARNOŚĆ to tak naprawdę najlepsza matka PO i PO jak córka i spadkobierczyni, po wyborach  zrobi matce lepiej...
30 czerwca 2011, 13:05
 I czy wyjdzie do nich Wiadomo Kto i powie Wiadomo Co o Wiadomo o Czym?
30 czerwca 2011, 13:05
Już krzyczą: Socjalizm, socjalizm, socializm?
K
konopka
30 czerwca 2011, 12:54
Związkowcy domagają się "zwiększenia liczby osób upoważnionych do korzystania z pomocy społecznej", hah ha ha i skończymy jak Grecy. Postulaty związkowców to najlepsza droga do bankructwa.
Martino
30 czerwca 2011, 12:39
Klawe życie mają ci związkowcy. W środku tygodnia zamiast pójśc do pracy przyjechali sobie do Warszawy na imprezę - najpierw koncert, potem "kolorowy" spacer po mieście... Też bym tak chciał. Ale zawsze tak było, że kto ma dobrze, ten chce mieć jeszcze lepiej. Zgadzam się z "nieszczęśliwym warszawiakiem" - nie można było tego pikniku zrobić np. we Władysławowie?
NW
nieszczęśliwy warszawiak
30 czerwca 2011, 12:27
Błagam... przenieście stolicę z powrotem do Krakowa... Czym Warszawa zasłużyła sobie na kolejne zakorkowanie???