Przejazd A4 z Katowic do Mysłowic bezpłatny
Przejazd blisko 10-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a węzłem Brzęczkowice w Mysłowicach pozostanie bezpłatny - informuje zarządzająca drogą spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM).
Spekulacje dotyczące możliwości wprowadzenia odpłatności także między węzłami Murckowska w Katowicach i Brzęczkowice w Mysłowicach pojawiły się, kiedy resort infrastruktury ogłosił, które – według projektu – odcinki autostrad, będących obwodnicami miast, pozostaną bezpłatne. Nie znalazł się tam bezpłatny już teraz odcinek A4 między Katowicami a Mysłowicami. Nie oznacza to jednak, że będą tam wprowadzone opłaty.
- Ministerstwo – zgodnie z udzieloną w 1997 r. koncesją – traktuje autostradę A4, na całym odcinku między węzłem Murckowska w Katowicach a placem poboru opłat w Balicach, jako autostradę płatną. Z tego powodu projekt rezygnacji z odpłatności za przejazd autostradami przebiegającymi w pobliżu miast nie obejmuje tego odcinka. Mimo to jest on i pozostanie bezpłatny – zapewnił w środę rzecznik SAM, Rafał Czechowski.
Spółka przypomina, że bezpłatnie można też korzystać z 16,8-kilometrowego odcinka koncesyjnego pomiędzy placami poboru opłat, czyli - kierując się w stronę Krakowa - od węzła Byczyna aż do węzła Rudno, a w przeciwnym kierunku od węzła Chrzanów do węzła Byczyna, co daje odcinek o długości 6 km.
Spółka SAM przypomniała w środę o statusie odcinka Katowice-Mysłowice w związku z wtorkowym pismem śląskich samorządowców i wojewody, wystosowanym do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Napisali w nim, że kierowcy powinni za darmo jeździć całym śląskim odcinkiem autostrady A1, oraz że nie powinno być opłat za korzystanie z autostrady A4 od węzła Kleszczów do Brzęczkowic. Odcinek od węzła Murckowska w Katowicach do Brzęczkowic to część tej trasy.
Wtorkowy list był kolejnym w sprawie zwolnienia z opłat za przejazd autostradami w woj. śląskim. Wcześniej w tej samej sprawie pisał do Grabarczyka wojewoda, wnioskowali o to do ministra także prezydenci 14 śląskich i zagłębiowskich miast. Jeden z odrębnych protestów, dotyczący odcinka A1 wokół Częstochowy, przesłał też do ministerstwa prezydent tego miasta Krzysztof Matyjaszczyk.
Skomentuj artykuł