Rząd przygotowuje stanowisko ws. raportu
Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że polski rząd przygotowuje oficjalne stanowisko w sprawie braków w raporcie MAK. Jak podkreślił, partnerem do rozmów jest obecnie rząd Rosji, a nie MAK.
- Naszym partnerem do kontaktów i do rozmów, i adresatem wystąpień strony polskiej, jest rząd Federacji Rosyjskiej, a więc ani MAK, ani komisja rządowa powołana przez pana premiera Putina, ale Federacja Rosyjska - powiedział Graś.
- Polski rząd przygotowuje w tej chwili odpowiedź na - naszym zdaniem - braki formalne w procedurze, która miała miejsce przy opracowywaniu rosyjskiego raportu i przy jego ostatecznej wersji i ostatecznej publikacji. Te uwagi przygotowywane przez ekspertów Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, komisji pana ministra Millera i Rządowego Centrum Legislacyjnego zostaną w sposób formalny tak szybko, jak będzie to tylko możliwe przekazane stronie rosyjskiej - powiedział rzecznik rządu.
Graś poinformował, że w oficjalnym stanowisku znajdą się pytania dotyczące błędów formalnych - m.in. dlaczego nie uwzględniono wniosków strony polskiej oraz dlaczego nie przekazywano wszystkich dokumentów stronie polskiej, o co zabiegała.
Jak dodał, w zależności od odpowiedzi strony rosyjskiej na to formalne wystąpienie, rozważane i opracowywane są przez rząd polski dalsze scenariusze działań. - Nie wyłączając tego, o czym mówił już na konferencji prasowej pan premier, czyli zwrócenia się do międzynarodowej organizacji ICAO, celem dalszego rozpatrywania naszych wątpliwości i naszych uwag do przedstawionego przez Rosjan raportu - zaznaczył.
Na pytanie dziennikarzy, czy badanie katastrofy smoleńskiej przez MAK odbywało się na podstawie konwencji chicagowskiej z załącznikiem 13, czy tylko załącznika 13, Graś odpowiedział: - Według mojej oceny i opinii naszych ekspertów załącznik jest integralną częścią konwencji chicagowskiej - podkreślił.
Paweł Graś powiedział również, że Polska oczekuje oficjalnego stanowiska strony rosyjskiej dotyczącego polskich uwag do raportu MAK. - Mamy nadzieję, że reakcja będzie pozytywna. Jeśli nie, będziemy rozważać inne scenariusze - powiedział.
- My będziemy oczekiwać na to, jak strona rosyjska odniesie się oficjalnie do dokumentów i do naszego oficjalnego wystąpienia, które stronie rosyjskiej zostanie przekazane - powiedział Graś. Jak zaznaczył, strona rosyjska drogą dyplomatyczną została uprzedzona, że rząd polski przygotowuje wystąpienie.
- Mamy nadzieję, że reakcja na nasze stanowisko będzie pozytywna. Jeśli nie, oczywiście będziemy rozważać wszystkie inne scenariusze, ale o tym już dopiero po oficjalnej reakcji strony rosyjskiej - zaznaczył.
Graś odniósł się także do informacji, że rosyjscy śledczy w obecności polskich prokuratorów zamierzają ponownie przesłuchać kilku świadków katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem. - To dobrze, że wszystkie instytucje państwowe angażują się w sprawę, w tym prokuratura rosyjska. Mamy nadzieję, że także w interesie Rosjan jest wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej - dodał
Pytany, czy premier Donald Tusk będzie dzwonił do premiera Putina, odpowiedział: - Będziemy w przyszłym tygodniu nad tym pracować. Na razie, jak powiedziałem, przygotowywany jest dokument. (...) Taki dokument zostanie przekazany. Będziemy w przyszłym tygodniu podejmować decyzje, jakie kroki będą konieczne, czy konieczny będzie bezpośredni kontakt, czy będzie to kontakt na niższym szczeblu. Na razie ta sprawa jest otwarta - powiedział.
Skomentuj artykuł