Śledztwo ws. gen. Papały przedłużone

PAP / slo

Prokurator generalny - na wniosek łódzkiej prokuratury apelacyjnej - przedłużył do końca października śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały. Śledczy wystąpili także do sądu o przedłużenie aresztu dla dwóch podejrzanych o zabójstwo b. szefa policji.

Rok temu łódzka prokuratura apelacyjna, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, poinformowała, że do zabójstwa doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść samochód daewoo espero, należący do b. szefa policji. Podczas napadu jeden z mężczyzn miał oddać do Papały śmiertelny strzał. Zatrzymano wówczas pięć osób.

DEON.PL POLECA

Dwaj podejrzani: Igor M., pseud. Patyk, i Mariusz M. usłyszeli zarzuty zabójstwa. Według śledczych o ich udziale w zbrodni zeznał świadek koronny Robert P. - człowiek z gangu "Patyka". Obu mężczyznom grozi dożywocie; trafili do aresztu.

Obecnie prokuratura wystąpiła o przedłużenie im aresztu o kolejne trzy miesiące. Wniosek trafił - zgodnie z przepisami - od Sądu Apelacyjnego w Łodzi (wcześniejsze wnioski rozpatrywały sądy w Warszawie), bowiem w kwietniu mija rok od aresztowania podejrzanych - powiedział w czwartek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury apelacyjnej Jarosław Szubert.

Prokuratura zdecydowała także o przedłużeniu do 31 października śledztwa w sprawie zabójstwa b. szefa policji, argumentując to "szeregiem okoliczności związanych z przebiegiem tego postępowania i koniecznością realizowania dalszych czynności". Śledczy nie ujawniają szczegółów postępowania.

Szubert powiedział PAP, że w przyszłym tygodniu zostaną przekazane Sądowi Okręgowemu w Warszawie materiały z łódzkiego śledztwa niezbędne dla przesłuchania świadka koronnego, Roberta P. Chodzi o proces Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. pseud. Słowik, oskarżonych o nakłanianie do zabójstwa gen. Marka Papały.

Warszawska prokuratura apelacyjna oskarżyła pod koniec 2009 r. Boguckiego o obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. "Słowikowi" zarzuciła z kolei nakłanianie za 40 tys. dolarów Zirajewskiego (odebrał sobie życie w areszcie) do zabójstwa Papały. Oskarżonym grozi dożywocie, nie przyznają się do winy. Według prokuratury sprawcy zabójstwa Papały kierowali się "motywem finansowym". Nie ujawnia się zaś motywu osób nakłaniających do zbrodni.

Proces był przerwany wiosną ub. roku w związku z nowymi ustaleniami łódzkich śledczych. Sąd wystąpił wówczas też do prokuratury w Łodzi o przekazanie materiałów związanych z postawieniem zarzutów zabicia Papały; w kwietniu tego roku proces został wznowiony.

Status podejrzanego w śledztwie dot. zabójstwa gen. Papały wciąż ma polonijny biznesmen Edward Mazur. Łódzka prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji co dalej z zarzutami wobec niego, uznając, że w tym przypadku konieczne jest przeprowadzenie wielu czynności procesowych, w tym działań związanych z międzynarodową pomocą prawną. Śledczy zastrzegają jednocześnie, że prokuratura nie przygotowuje wniosku o ekstradycję polonijnego biznesmena.

Równolegle w łódzkiej prokuraturze apelacyjnej toczy się od ponad czterech lat śledztwo dotyczące utrudniania postępowania w sprawie zabójstwa Papały. Dotyczy ono dwóch wątków - nieprzekazania policyjnej notatki z 1998 roku i niepoinformowania prokuratorów "o pewnych czynnościach". Przesłuchano w nim m.in. policjantów i prokuratorów biorących wcześniej udział w śledztwie ws. zabójstwa generała. Większość tej sprawy objęta jest tajemnicą.

Gen. Marek Papała, były komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W końcu 2009 r. śledztwo przekazane zostało Prokuraturze Apelacyjnej w Łodzi, gdzie prowadzi je specjalny zespół prokuratorów i policyjna grupa śledcza.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Śledztwo ws. gen. Papały przedłużone
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.