SP za ograniczeniem liczby fotoradarów o 80%

(fot. flickr.com/ by Kecko)
PAP/ ad

Solidarna Polska złożyła w czwartek projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, który zakłada ograniczenie liczby fotoradarów o ok. 80 proc. i pozostawienie ich jedynie tam, gdzie poprawiają bezpieczeństwo, np. przy szkołach i szpitalach.

Według polityków SP obecnie fotoradary niejednokrotnie ustawiane są w miejscach, które z punktu widzenia użytkownika drogi oraz pieszych są miejscami bezpiecznymi. W ich opinii coraz częściej spotyka się urządzenia rejestrujące na prostym, bezpiecznym odcinku drogi lub na drogach wylotowych z miast, gdzie zarówno drogi, jak i ich otoczenie pozwalają na bezpieczne korzystanie z pasa ruchu ze zwiększoną prędkością bez ryzyka dla innych użytkowników drogi oraz pieszych.

"Obecnie fotoradary nie są po to, aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, a niestety tylko po to, aby łupić kierowców. (...) Dlatego Solidarna Polska przygotowała projekt ustawy, który radykalnie obniży liczbę fotoradarów w naszym kraju tzn. o 80 proc." - powiedział w czwartek rzecznik SP Patryk Jaki na konferencji prasowej w Sejmie.

Dodał, że fotoradary miałyby pozostać jedynie w miejscach, w których poprawiają bezpieczeństwo obywateli, np. przy szkołach i szpitalach oraz niebezpiecznych skrzyżowaniach.

"Fotoradary mogą być narzędziem skutecznym, ale w miejscach o dużym zgęstnieniu ludności, przy przejściach dla pieszych, szkołach, szpitalach. Natomiast trudno jest zrozumieć stawianie fotoradarów na trasie ekspresowej (...) kiedy nie ma żadnego zagrożenia dla kierowców" - podkreślił rzecznik Solidarnej Polski.

Jego zdaniem, jedynym wytłumaczeniem działań Ministerstwa Transportu jest "próba podratowania budżetu państwa".

Jaki poinformował, że projekt noweli przewiduje także utworzenie specjalnej rezerwy celowej o nazwie "Fundusz Poszkodowanych w Wypadkach Komunikacyjnych", finansowanej w całości z mandatów pochodzących z fotoradarów.

Fundusz ten - wyjaśnił Jaki - przeznaczać będzie uzyskane środki na finansowanie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych i poprawy bezpieczeństwa na drogach z wyłączeniem finansowania urządzeń rejestrujących.

Ponadto w projekcie ustawy znajdzie się zakaz wyznaczania tzw. planów mandatowych, które - według SP - funkcjonariusze policji oraz straży miejskiej mają za zadanie realizować.

Na początku roku minister transportu Sławomir Nowak oraz szef MSW Jacek Cichocki zaprezentowali projekt Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zakłada on m.in. odbieranie prawa jazdy za podwójne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, 160 kolejnych fotoradarów, nowe radiowozy z wideorejestratorami oraz większą liczbę policjantów na drogach.

Według danych policji w 2012 r. na drogach doszło do 36,5 tys. wypadków; zginęło w nich 3,5 tys. osób, a 45 tys. zostało rannych. Choć liczba zabitych była najniższa od 1989 r., to w przeliczeniu na milion mieszkańców jest wciąż wysoka w porównaniu z innymi krajami europejskimi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

SP za ograniczeniem liczby fotoradarów o 80%
Komentarze (1)
T
Tymek
17 stycznia 2013, 17:39
Jestem kierowcą i z praktyki wiem, że zakazy się nie sprawdzają, no chyba że egozekowona są w 100%tach. Myśle, że wielu normalnych długoletnich kierowców zgodzi się, że zamiast zakazów powinno się stosować ostrzeżenia, porady, sugestie np. o warunkach na drodze, widoczności, stanie nawierzchni, o dużym prawdopodobieństwie jakiegoś nie oczekiwanego zdarzenia np. jelenia, czy dziecka. Myślący człowiek wie jakie ma umiejętności, jaki ma samochód i jakie ryzyko podejmuje, więc można zminimalizować ryzko przez edukacje i promowanie sztuki jazdy. Użyje kolokiwalizmu ale to prawda, że Trzeba jeździć, a nie zapier...ć. Stopień ryzyka jaki człowiek podjemjue łato jest ocenić, gdy najpierw jeździ się z przepisami jakiś czas, a potem przyciśnie, w tedy rośnie w człowieku poczucie wyraźnej różnicy jaką jest hamowanie np. ze 120km/h czy z 50. Ale do tego potrzeba czasu i pokory, wtrwałości , ciągłego szlifowania imiejętności, polubienia samochodu i traktowania samochodu jak narzędzia, anie drugiego ciała, którym wyraża się swoję agresję i dezaprobatę.