Sprawa Przemyka ostatecznie przedawniona

Sprawa Przemyka ostatecznie przedawniona
Zdjęcie śp. Grzegorza Przemyka na wystawie "Ofiary Stanu Wojennego" (fot. ipn.gov.pl)
PAP / drr

Sprawa śmierci Grzegorza Przemyka jest ostatecznie przedawniona. Sąd Najwyższy oddalił w środę kasację od prawomocnego wyroku sądu, który z powodu przedawnienia umorzył sprawę b. zomowca Ireneusza K., oskarżonego o śmiertelne pobicie Przemyka.

Sąd Najwyższy uznał kasację ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego za bezzasadną. Kwiatkowski chciał, by umorzenie uchylono, a sprawa wróciła do sądu II instancji. Zdaniem ministra, czyn, którego dopuścił się były zomowiec Ireneusz K., nie przedawnia się. Sprawa dotyczył jednej z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL. Jej wątek wobec Ireneusza K. przed różnymi instancjami trwa już ponad 27 lat.

Sąd zwrócił uwagę, że matactwa w tej sprawie z czasów komunistycznych okazały się skuteczne po latach. - Autorytet wymiaru sprawiedliwości, autorytet prawa, buduje się na jego uczciwym respektowaniu i stosowaniu - mówiła sędzia Małgorzata Gierszon.

12 maja 1983 r. 19-letni maturzysta Grzegorz Przemyk z kolegą Cezarym F. świętował egzamin na pl. Zamkowym w Warszawie. Był bez dokumentów, wobec czego milicjanci, w tym K., zabrali go na komisariat.

Tam dostał ponad 40 ciosów pałkami w barki i plecy oraz kilkanaście ciosów łokciem lub pięścią w brzuch. Przewieziony do szpitala, zmarł po dwóch dniach. Pogrzeb Przemyka, syna opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, stał się wielką manifestacją przeciw władzom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawa Przemyka ostatecznie przedawniona
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.