Świętokrzyskie: połamane drzewa, zerwane dachy, 8 tys. odbiorców bez prądu
(fot. PAP/Marcin Bielecki)
PAP / mp
Blisko 50 interwencji strażaków, uszkodzone dachy, powalone drzewa i zerwane linie energetyczne - to skutki wichury, która w niedzielę przechodzi nad województwem świętokrzyskim.
Bez prądu w regionie pozostaje 8 tys. odbiorców.
46 razy interweniowali do tej pory świętokrzyscy strażacy, usuwając skutki wichury, która w niedzielę przechodzi nad województwem świętokrzyskim.
"30 interwencji dotyczyło powalonych drzew. Uszkodzonych zostało 11 dachów na budynkach mieszkalnych i 5 na budynkach gospodarczych, głównie w powiatach kieleckim i jędrzejowskim" - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Ryszard Mazurkiewicz.
Dodał, że w niedzielny wieczór i w nocy z niedzieli na poniedziałek siła wiatru może dochodzić nawet do 100 km/h. Mazurkiewicz zapewnił, że jak do tej pory nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Bez prądu pozostaje w regionie świętokrzyskim 8 tys. odbiorców. Silny wiatr łamał drzewa, które padając na trakcje, uszkodziły linie energetyczne. "Mamy uszkodzonych 15 odcinków linii średniego napięcia. Najwięcej awarii jest w okolicach Buska-Zdroju, Kielc, Jędrzejowa i Końskich" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa PGE Dystrybucja Skarżysko Anna Szcześniak.
W powiatach opatowskim, sandomierskim i staszowskim prąd nie dociera do 2,5 tys. gospodarstw domowych. "Uszkodzonych jest sześć linii średniego napięcia, wyłączone są 64 stacje. Najwięcej uszkodzeń jest w powiatach staszowskim i opatowskim. Służby energetyczne pracują cały czas, aby jak najszybciej przywrócić zasilanie" - zapewnił PAP rzecznik prasowy PGE Dystrybucja Rzeszów Łukasz Boczar.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł