Syria: Protesty, policja użyła gazu łzawiącego
Protesty w syryjskich miastach zorganizowali w piątek przeciwnicy rządzącej partii Baas. Siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego przeciwko demonstrantom protestującym na przedmieściach Damaszku - poinformowali mieszkańcy stolicy Syrii.
Opozycjoniści wyszli na ulice Damaszku, a także miast: Banijas i Latakia - powiadomili aktywiści ruchu antyrządowego.
Relacjonowali, że wokół meczetów, gdzie w piątek trwały modły, wzmocniono obecność sił bezpieczeństwa i grup lojalnych wobec prezydenta Baszara el-Asada. Świadek, na którego powołuje się agencja Reutera, powiedział, że w jednej z dzielnic Damaszku policja zaatakowała pałkami wychodzących z meczetu demonstrantów.
Kilka tysięcy przeciwników reżimu przeszło w piątek ulicami Dary na południu Syrii, skandując: "Chcemy wolności!" i "Krew męczenników nie jest tania!".
Opozycja nazwała piątek "Dniem Męczenników", wzywając do demonstracji i oddania hołdu ponad 70 ludziom, którzy w ostatnich tygodniach zginęli w starciach z siłami bezpieczeństwa, tłumiącymi protesty przeciwko autorytarnemu reżimowi
Władze syryjskie zapowiedziały w czwartek pierwsze posunięcia dla uspokojenia bezprecedensowych protestów antyrządowych. Prezydent Asad utworzył komisje, mające się zająć dochodzeniem w sprawie śmiertelnych ofiar zajść, w tym w Darze i Latakii, a także przygotowaniem ustaw, które pozwolą na zniesienie stanu wyjątkowego obowiązującego od 48 lat (od roku 1963). Nie uśmierzyło to jednak protestów.
Skomentuj artykuł