Tusk: Kaczyński tęskni za gabinetem premiera

Tusk: Kaczyński tęskni za gabinetem premiera
(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / kn

Premier Donald Tusk powiedział, że wystąpienie prezesa PiS przed kancelarią premiera świadczy o tym, że Jarosław Kaczyński tęskni za gabinetem premiera. Podkreślił, że w tym czasie prezes PiS i politycy tej partii powinni być na głosowaniach w Sejmie.

"Powiem szczerze, że wygląda na to, że Jarosław Kaczyński rzeczywiście bardzo tęskni za Alejami Ujazdowskimi (gdzie mieści się Kancelaria Premiera - PAP), za gabinetem w tamtym budynku. Szkoda, że wybrał czas, kiedy ja jestem tutaj, w Sejmie, bo to wystąpienie prezesa PiS było w czasie, kiedy posłowie powinni być tu i głosować nad nowelą budżetową" - powiedział Tusk, pytany o komentarz do wystąpienia Kaczyńskiego przed KPRM.
PiS zbojkotował piątkowe posiedzenie Sejmu, w geście - jak uzasadniali politycy tej partii - solidarności ze związkowcami protestującym w Warszawie przeciwko polityce rządu. Rano klub PiS obradował poza gmachem Sejmu, po południu politycy PiS zebrali się przed kancelarią premiera, gdzie prezes PiS przemówił do protestujących w stolicy związkowców. 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział przed KPRM, że PO, PSL, SLD i RP są połączone w sojuszu przeciwko jego ugrupowaniu. "Są połączeni w sojuszu przeciwko zmianom w naszej ojczyźnie" - oświadczył Kaczyński.
Zdaniem premiera Kaczyński trochę się pogubił. "Jeśli chciał mi nawrzucać, to miał okazję zrobić to tutaj, w Sejmie. Wszyscy powinni być dzisiaj w Sejmie, głosować nad zmianą budżetu; sprawia wrażenie na mnie bardzo zażartego, ale też pogubionego. Dzisiaj to było widać bardzo wyraźnie" - ocenił szef rządu.
Tusk nie chciał komentować słów prezesa Kaczyńskiego w trakcie wystąpienia przed KPRM, które padały pod adresem jego rządu. "Chyba nie warto. To tak, jakby komentować płytę, którą słuchamy codziennie przez sześć godzin od wielu lat. Ja po prostu nie jestem w stanie jakiegoś oryginalnego komentarza na temat tej starej, zużytej pieśni wymyślić" - zaznaczył.
Szef rządu dopytywany o nieobecności posłów PiS podczas piątkowych głosowań, m.in. nad nowelizacją budżetu na 2013 rok, powiedział: "Ważne jest sensowne wykonywanie swoich ról. Politycy w przeważającej większości biorą od ludzi pieniądze za wykonywanie swoich ról. Można tę pracę wykonywać lepiej lub gorzej, ale nie można od tej roboty się uchylać". 
Tusk podkreślił, że nie narzeka na sam fakt, że związkowcy protestują. "Nie obrażam się na to. Rząd jest od tego, żeby pracować, przygotowywać ustawy, a Sejm jest od tego, żeby głosować. Nieobecność PiS na sali pozwoliła sprawniej niż zwykle przeprowadzić głosowania, bo było mniej awantur, ale nie jest to normalna sytuacja, więc nie odczuwałem jakiejś radości, nie widząc twarzy, które z reguły są zawzięte. To nie jest sytuacja do zaakceptowania" - mówił premier.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tusk: Kaczyński tęskni za gabinetem premiera
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.