Tusk nie chce mówić, co ma zamiar robić ze sobą
Premier Donald Tusk potwierdził w środę w Brukseli, że jest namawiany do kandydowania na przewodniczącego Komisji Europejskiej. Zastrzegł jednak, że nie będzie teraz decydował w tej sprawie.
- Niektórzy namawiają mnie do tego, żebym kandydował w wyborach na szefa Komisji (Europejskiej) i te głosy powtarzają się dość często, ale jak państwo się domyślacie, to nie jest czas do podejmowania tego typu decyzji (...). Pozwólcie, że w Warszawie, a nie w Brukseli, będę mówił o tym, co mam zamiar robić sam ze sobą - powiedział Tusk dziennikarzom tuż przed środowym szczytem UE.
Po raz pierwszy partie polityczne w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego mają wskazać swoich głównych kandydatów, którzy potem mieliby się ubiegać o stanowisko szefa KE. Wybory do PE odbędą się najpewniej 22-25 maja 2014 r., a wybór szefa KE w lipcu 2014.
W ubiegłym tygodniu szef chadeków w PE Joseph Daul powiedział PAP, że Tusk jest jednym z potencjalnych kandydatów na przyszłego przewodniczącego Komisji Europejskiej. Chadecy zapewne znów obsadzą stanowisko szefa KE, jeśli wygrają eurowybory w 2014 roku.
Wśród innych potencjalnych kandydatów Europejskiej Partii Ludowej, poza Tuskiem, Daul wymienił obecnego francuskiego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Michela Barniera, premiera Szwecji Fredrika Reinfeldta i luksemburską komisarz UE ds. sprawiedliwości Viviane Reding. Dodał, że także obecny przewodniczący KE, wywodzący się z chadecji Jose Manuel Barroso może zechcieć zostać na trzecią kadencję. Mianem dobrego kandydata określił też premiera Łotwy Valdisa Dombrovskisa.
Głośno było też o poparciu ewentualnej kandydatury Tuska przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel, co miałoby duże znaczenie, gdyby CDU/CSU pod jej wodzą wygrało nadchodzące wybory w Niemczech. W komentarzach prasowych wskazywano jednak na opór Francuzów, którzy nie chcą, by szefem Komisji był polityk spoza strefy euro.
W kwietniu ekspert think tanku Centre for European Reform Hugo Brady pisał, że Donald Tusk jest "zdecydowanym faworytem" na nowego szefa Komisji Europejskiej, a jego minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski - na nowego szefa unijnej dyplomacji.
Skomentuj artykuł