W Warszawie walczono nie tylko o to miasto

W Warszawie walczono nie tylko o to miasto
(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / slo

Uroczystą mszą i apelem poległych uczczono w czwartek wieczorem, w przededniu 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego pamięć powstańców i ofiar cywilnych. Oby już nigdy nie było zabitych, rannych, okaleczonych i osieroconych - apelował bp polowy WP Józef Guzdek.

W uroczystości przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego na pl. Krasińskich w Warszawie wziął udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną. Podkreślał, że powstańcy walczyli o jedność narodu i trzeba okazać im szacunek. Dodał, że choć jest spór o sens powstania - konieczny i uzasadniony - to nie powinien on "nigdy zmącić ciszy nad powstańczymi grobami".

DEON.PL POLECA

Wcześniej, podczas mszy w intencji poległych powstańców i ludności cywilnej bp Guzdek apelował, by już nigdy nie było zabitych i rannych. - Niech z tego symbolicznego placu, z serca polskiej stolicy w przeddzień 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego wzniesie się błagalna modlitwa o pokój. Oby już nigdy nie było zabitych, rannych, okaleczonych i osieroconych. Wyciągnijmy wnioski z historii. Zatrzymajmy nienawiść i odwet. Niech cierpliwy i rozważny dialog pomoże rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy współczesnego świata - powiedział ordynariusz polowy.

Hierarcha podkreślił w homilii, że krew męczenników gorącego lata 1944 roku zrodziła "nowych zwiastunów wolności". - Iskra wolności zapalona w tym czasie w sercach wielu Polaków już nigdy nie zgasła. Była także podtrzymywana w trudnej powojennej rzeczywistości. Z tego ducha czerpali natchnienie i siły twórcy solidarnościowych przemian, których owocem była upragniona wolność dla Polski i innych krajów Europy - mówił.

Dodał, że w 70. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego "trzeba stawać na baczność przed weteranami, którzy w tamtym czasie zdawali egzamin z miłości do ojczyzny i zdali go w sposób heroiczny". - Chwała bohaterom! Chwała niezłomnym obrońcom wolności i godności polskiego narodu - powiedział.

Natomiast prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski podkreślił, że w Warszawie walczono nie tylko o to miasto, lecz o Polskę. - Powstanie warszawskie było konsekwencją wielkiego boju narodu polskiego o narodową godność, o należne miejsce wśród wolnych narodów świata, o prawo do życia według własnych norm moralnych i obyczajowych - ocenił 97-letni generał.

Ścibor-Rylski zauważył, że 70 lat to prawie cała epoka, w której zweryfikowanych zostało wiele dogmatów. - Powstanie warszawskie było jednym z najdramatyczniejszych wydarzeń w historii Polski. Nic więc dziwnego, że jego ocena, zwłaszcza polityczna i moralna, ciągle jest przedmiotem rozważań, a niekiedy skrajnie przeciwstawnych poglądów - powiedział.

- Z głęboko tkwiącym w sercu bolesnym cierniem wspominamy ogrom ofiar poniesionych przez cywilną ludność miasta, która choć bez broni bohatersko wspomagała walkę powstańców, jednocząc się wokół tych samych, najdroższym wszystkim Polakom ideałów - wolności i niepodległości - mówił Ścibor-Rylski w przemówieniu, które zgromadzeni nagrodzili owacją na stojąco.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podziękowała powstańcom za ich walkę oraz trud przy odbudowie stolicy. - Daliście wyraz wielkiej determinacji i miłości. Dzięki wam Warszawa jest piękna i wielka - powiedziała. Podkreśliła, że jej pokoleniu, czyli ludziom Solidarności, "towarzyszył etos powstańców warszawskich".

Na uroczystości obecni byli także przedstawiciele parlamentu i rządu oraz samorządowcy. Byli kombatanci, przedstawiciele wojska, harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Warszawie walczono nie tylko o to miasto
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.