Wałęsa, Gajos, Smuda - poprą Komorowskiego

Szymborska, Gajos, Holland - poprą Komorowskiego (fot. PAP/ Tomasz Gzell)
PAP / ad

Blisko 150 osób liczy komitet poparcia Bronisława Komorowskiego. Są w nim pisarze, kompozytorzy, aktorzy, reżyserzy, znani sportowcy. W komitecie zasiadają m.in. Wisława Szymborska, Janusz Gajos, Agnieszka Holland, Franciszek Smuda, Andrzej Mleczko, Krzysztof Penderecki i Leszek Blanik.

"Pan Jarosław Kaczyński pokazał może nie nazbyt imponujący komitet honorowy, ale jednak pokazał. Więc my też chcemy pokazać, jakie środowiska, jakie autorytety są po mojej stronie, wspierając moją wizję prezydentury" - powiedział w piątek dziennikarzom Komorowski.

Wśród aktorów popierających Komorowskiego są: Artur Barciś, Andrzej Chyra, Maciej Englert, Janusz Gajos, Andrzej Grabowski, Marian Kociniak, Krzysztof Kowalewski, Anna Nehrebecka, Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Maciej Rayzacher, Andrzej Seweryn, Danuta Szaflarska, Stefan Schmidt i Zbigniew Zamachowski.

Kandydata Platformy wspierają też znani reżyserzy, m.in.: Feliks Falk, Filip Bajon, Agnieszka Holland, Andrzej Jakimowski, Marcin Koszałka, Magdalena Łazarkiewicz, Kazimierz Kutz (który jest również posłem PO), Janusz Morgenstern i Andrzej Wajda.

W wyścigu prezydenckim kibicuje Komorowskiemu trener polskiej reprezentacji w piłce nożnej Franciszek Smuda, kierowcy rajdowi Krzysztof Hołowczyc i Sobiesław Zasada, a także inni znani sportowcy - mistrz olimpijski z Pekinu w gimnastyce sportowej Leszek Blanik, narciarz alpejski Andrzej Bachleda-Curuś, tenisista Wojciech Fibak, piłkarze: Jerzy Dudek, Tomasz Frankowski, Włodzimierz Lubański, wioślarska złota czwórka z Pekinu - Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Adam Korol i Konrad Wasilewski, ciężarowiec Szymon Kołecki, chodziarz Robert Korzeniowski, wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska czy Jacek Wszoła - mistrz olimpijski z Montrealu w skoku wzwyż.

Do komitetu poparcia Komorowskiego weszli także pisarze, m.in. Janusz Anderman, Janusz Głowacki, Paweł Huelle, Wojciech Kuczok; satyrycy - Jacek Fedorowicz, Stanisław Tym, dyrektor Teatru Wielkiego Waldemar Dąbrowski, fotograficy - Ryszard Horowitz i Chris Niedenthal, kompozytorzy - Krzysztof Penderecki i Zbigniew Preisner, literaturoznawca, tłumacz (sekretarz Wisławy Szymborskiej) Michał Rusinek, dyrygent Antoni Witt, piosenkarka Urszula Sipińska i rysownik Andrzej Mleczko.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wałęsa, Gajos, Smuda - poprą Komorowskiego
Komentarze (255)
MS
moda salonowa
16 maja 2011, 17:05
POprą wszystko co Prezydent Komorowski im poda, premier im wmówi, cokolwiek by nie było, nie odważą sie poprzeć obronę życia poczętego do naturalnej śmierci, idą za modą, która panuje na salonach ... tyle przecież napracowali się na kariery i swoje wizerunki......
M
mocniejszy
16 maja 2011, 10:57
A co Bronisław Komorowski i inni politykierzy sądzą o zgniłym kompromisie aborcyjnym, w wyniku którego co roku za zgodą władz zabija się kilkaset dzieci rocznie, przeważnie z powodu ich stanu zdrowia, także w oparciu jedynie o podejrzenie, że są chore lub niepełnosprawne? ! BITWA O ŻYCIE !!! ! Zwracam się do Was Rodacy w porę i nie w porę! Zaczyna się nowa bitwa o ochronę życia w Polsce! Trzeba wykorzystać zbliżające się wybory parlamentarne, żeby wymusić na posłach i senatorach zrównanie ochrony życia ludzi nienarodzonych i narodzonych. Trzeba też dopilnować, by aborcjoniści nie kradli głosów uczniów Jezusa i innych przeciwników bezkarności aborcji. Powstaje publiczna lista strażników zbrodniczego kompromisu aborcyjnego: ! <a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/14/straznicy-zbrodniczego-kompromisu-aborcyjnego">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/14/straznicy-zbrodniczego-kompromisu-aborcyjnego</a> ! Lista rozwija się i będzie uzupełniana. Proszę o pomoc w tym dziele! Znasz proaborcyjne wypowiedzi posłów? Wskaż je wraz ze źródłem. ! Pomóż rozgłaszać informacje o politykierach, niech nie zawłaszczają głosów porządnych ludzi. Informuj społeczeństwo.
&
"SOLIDARNOŚĆ" czy
16 maja 2011, 10:50
Ano nie. Nobilituje panią, co to chciała ich śmierci. I to najwyższym polskim odznaczeniem. Pamiętajmy więc o jej "zasługach". Nie tylko o jej zasługach i Mazowieckiego co też ma na sumieniu wspaniałego biskupa, obecny Prezydent i premier nobilituje Jaruzelskiego, Nałęcza.... tych wszystkich z którymi walczyła "Solidarność", ochrania ich wstdzi się Krzyża, patriotyzmu, korzeni z których Polska wyrastała, nienawidzą opozycję, krytykę. "Solidarność" jej bohaterowie /patrioci bezinteresowni, idealiści/ stracili stocznie, fabryki, kopalnie huty i wiele miejsc pracy, życie, zdrowie...zbiednieli, "Solidarność" jej inni bohaterowie zyskali władzę, wpływy, kapitał, przyjaźń tych z którymi walczyli, żeby teraz z nimi się układać, Polskę sprzedawać i zdradzać ideały... W stanęło do góry dnem i udaje że jest M
anna Liszkowska
13 maja 2011, 21:49
to ważne (!!!)  ~Brook W styczniu 1953 roku w tzw. "procesie kurii krakowskiej", na ławie oskarżonych zasiadło 4 księży i 3 świeckich z diecezji krakowskiej. Oskarżono ich o "szpiegostwo za amerykańskie pieniądze". Proces związany był z wieloma innymi aresztowaniami w Kościele Katolickim (również w późniejszym okresie), w trakcie kilkuletniej nagonki, której ofiarą padł również abp Baziak, bp Stefan Rospond, bp Kaczmarek i prymas Wyszyński. "Szpiedzy w sutannach" czekali już w więzieniu na wyrok, Szymborskiej spieszyło się jednak by zostali zamordowani. Dlatego też w lutym wraz z innymi reżimowymi "intelektualistami" podpisała swoisty "list ponaglający", pełen potępienia dla dywersantów. Ku jej zmartwieniu tylko 3 z nich (ks. Lelitę, Michała Kowalika i Edwarda Chachlica)skazano na śmierć, na dodatek wyroku nie wykonano. Pozostałych skazano "tylko" na wieloletnie więzienie (ks.Szymonek - dożywocie, ks. Brzycki - 15 lat, ks. Pochopień - 8 lat i Stefania Rospond - 6 lat). Kogo dziś Komorowski nobilituje? Rodziny ofiar? Ano nie. Nobilituje panią, co to chciała ich śmierci. I to najwyższym polskim odznaczeniem. Pamiętajmy więc o jej "zasługach".
OT
ojce tatusiom nierówne
13 maja 2011, 21:16
Potomkowie zawsze bronia ojcow. Podobnie bylo w Niemczech po drugiej wojnie swatowej . zdarza się i w Polsce; jak to po 1 września 1939 volskdojcze i donosicieli po 17 września 1939 weteranów NKWD  UB SB ORMO i do dziś kacyków i miłośników PZPR, nie takich ojców godłem Orzeł Biały symbol wolności dumy odwagi...
BR
brak rozwoju
13 maja 2011, 18:23
Potomkowie zawsze bronia ojcow.Podobnie bylo w Niemczech po drugiej wojnie swatowej .
W
wielkiprzedsobąmałymprzedBogie
13 maja 2011, 12:47
"A jak głębię by chciał widzieć wielką, proszę bardzo - jest źródełko. Przed źródełkiem tym uklęknąć trzeba by zobaczyć w nim pół nieba" "A jak człowiek chce być bardzo wielki musi zmaleć do muszelki i nie marzyć by być wielkoludem lecz najmniejszym Bożym cudem"
M
małymniewybaczasięinodużym
13 maja 2011, 12:42
Kogo dziś Komorowski nobilituje? Rodziny ofiar? Jest tak już wielki, że nie jest w stanie narazić swej władzy musiałby trochę pod prąd, liczy się POparcie najlepiej wykształconych, na czele z artystami i nieartystami z "najwyższej półki" i "spółki". POpularność zawsze się obroni. "Ino mały, taki tyci mały człowiek świat pokochać może cały Przecież nawet WIELKI  BÓG straśnie małym stać się mógł" "Ale nisko musiałby schylić głowę by małego słyszeć mowę"
B
Brook
11 lutego 2011, 21:41
W styczniu 1953 roku w tzw. "procesie kurii krakowskiej", na ławie oskarżonych zasiadło 4 księży i 3 świeckich z diecezji krakowskiej. Oskarżono ich o "szpiegostwo za amerykańskie pieniądze". Proces związany był z wieloma innymi aresztowaniami w Kościele Katolickim (również w późniejszym okresie), w trakcie kilkuletniej nagonki, której ofiarą padł również abp Baziak, bp Stefan Rospond, bp Kaczmarek i prymas Wyszyński. "Szpiedzy w sutannach" czekali już w więzieniu na wyrok, Szymborskiej spieszyło się jednak by zostali zamordowani. Dlatego też w lutym wraz z innymi reżimowymi "intelektualistami" podpisała swoisty "list ponaglający", pełen potępienia dla dywersantów. Ku jej zmartwieniu tylko 3 z nich (ks. Lelitę, Michała Kowalika i Edwarda Chachlica)skazano na śmierć, na dodatek wyroku nie wykonano. Pozostałych skazano "tylko" na wieloletnie więzienie (ks.Szymonek - dożywocie, ks. Brzycki - 15 lat, ks. Pochopień - 8 lat i Stefania Rospond - 6 lat). Kogo dziś Komorowski nobilituje? Rodziny ofiar? Ano nie. Nobilituje panią, co to chciała ich śmierci. I to najwyższym polskim odznaczeniem. Pamiętajmy więc o jej "zasługach".
R
R
11 lutego 2011, 20:31
No cóż, tę jedną udokumentowaną wadę mogę panu Gajosowi wybaczyć. Ja też. Wielkim wybacza sie drobne potknięcia.
HZ
historia zatoczyła koło
11 lutego 2011, 19:57
Bronisława Komorowskiego popiera ta właśnie Wisława Szymborska, która w czasach kiedy rządził Bierut pisała peany na cześć Stalina. Teraz, kiedy rządzi Tusk, Szymborska swoim nazwiskiem firmuje Komorowskiego. 
G
Groszek
11 lutego 2011, 17:15
Szymborska za poparcie zafasowała Order Orła Białego. Ze szkodą oczywiście dla tego najwyższego odznaczenia. Coś za coś. Można to inaczej nazwać?
11 lutego 2011, 13:35
No cóż, tę jedną udokumentowaną wadę mogę panu Gajosowi wybaczyć.
A
ALONZO
30 maja 2010, 20:21
nie dziwię się artystom, zwykle maja nieźle w głowach namieszane, po kilka razy zawierane małżeństwa mają niektórzy, to nieciekawy przykład, nie zawsze są stabilni, emocje, stresy, żyją w biegu, na walizkach, z pewnością to dobrzy i super aktorzy no ale  jak tu sprzeciwić się Wajdzie, Kutzowi i innym decydentom, no nie wypada, a może oni po prostu są rzeczywiście za wartościami, które wyznaje PO, nie ma sprawy - demokracja
TK
Taki komitet jakie PO
30 maja 2010, 11:41
Taki komitet jakie PO <a href="http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#">www.youtube.com/watch</a> http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#
Stanisław Miłosz
30 maja 2010, 10:48
Założę się, że gdyby żył Ryszard Kapuściński, to w Pałacu na Wodzie znalazłby się w pierwszym szeregu  autorytetów wspierających Komorowskiego. Bardzo by pasował do Bartoszewskiego, Wajdy i Szymborskiej. Ładnie i rzeczowo pisze o tym Waldemar Michalak w swojej refleksji po lekturze biografii Kapuścińskiego autorstwa Domosławskiego: <a href="http://www.bibula.com/?p=22247">Towarzysz Kapuściński, czyli opis pornografii</a> Cytat:Trudno o takich ludziach mówić, że byli komunistami; ich obrazy świata i systemy wartości były całkowicie ukształtowane przez doświadczenie i praktykę PRL-u. Jaki zatem byt kształtował świadomość i tożsamość towarzysza Kapuścińskiego?Ano tak (cytat z wywiadu Anny Pietraszak <a href="http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/5541/">"Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile"</a> ):Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: "To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?" Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: "Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza". Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP... 99 rok...
D
dziadek
30 maja 2010, 09:53
dlaczego i po co artyści i media mieliby się narazać, każdy ma coś do stracenia, zresztą to komedianci, potrafią grać przekonywująco kogoś innego niż sa w rzeczywistosci, to normalne taki mają zawód. W stanie wojennym recytowali w kosciele wiersze patriotyczne, religijne ale niewielu teraz potrafi opowiedzieć się za prawdą, obronić prawdę, są uzaleznieni. Cii starzy aktorzy-autorytety i prawdziwi patrioci odeszli do Pana,  niewielu z tej grupy pozostało wiernymi prawdzie. Opowiadają się za PO, czyli za  mocniejszymi w gębie, niezłymi komediantami i aktorami... co ostatnio stało się bardzo czytelne i nawet wydaje się, że katastrofa w Smoleńsku to jakby spełnienie życzeń, pogróżek niektórych krzykaczy z PO... No cóż kiedyś trzeba będzie odpowiedzieć za słowa, przed prawdziwym TRYBUNAŁEM!
.
...
20 maja 2010, 19:32
Powódź: < "Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego (w składzie, premier, szef MSWiA, szef MON, szef MSZ oraz „dopraszani” na prawach członków zespołu właściwi ze względu na rodzaj kryzysu ministrowie lub ich zastępcy) pierwszy raz zebrał się dopiero wieczorem 19 maja. Wcześniej zebrać się nie mógł, bo premier i szef MSWiA ruszyli walczyć z powodzią przed telewizyjnymi kamerami. 18 maja Premier Donald Tusk udał się na tereny powodziowe, wysłuchał żali mieszkańców, a następnie wraz z lokalną władzą wypił kawkę/herbatę, zjadł ciasteczka. Oznajmił, że zażąda raportu, co do sekundy, oczywiście obiecał jakąś pomoc, tyle że to właśnie ten rząd najpierw zlikwidował inwestycje przeciwpowodziowe, a następnie rozwalił system zarządzania kryzysowego w grudniu 2009 roku. Odwołano wówczas Przemysława Guła szefa RCB, co wywołało lawinę rezygnacji w tym ekspertów wydziału analiz zagrożeń. (zob. <a href="http://krzystofjaw.salon24.pl/184222,rzadowe-centrum-bezpieczenstwa-oskarzam-premiera">http://krzystofjaw.salon24.pl/184222,rzadowe-centrum-bezpieczenstwa-oskarzam-premiera</a> ) Wówczas zapewniano, że nie będzie to miało żadnych skutków. Boleśnie przekonali się o tym właśnie powodzianie 2010. " >
G
G_ość
20 maja 2010, 19:22
<" Marszałek Komorowski powołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Zgodnie z Konstytucją organ ten nie ma żadnych uprawnień, poza udzieleniem porad. W skład rady ma wejść kilku ministrów, marszałek sejmu i senatu, oraz przywódcy parlamentarnych partii politycznych. Słowem powstaje kolejny organ, nie mający faktycznie żadnych kompetencji. Czego się nie czyni w kampanii wyborczej w celach medialnych?">
G
G_ość
20 maja 2010, 19:20
<"Znany dziennikarz i szef platformy blogowej Salon24.pl Igor Janke kończy współpracę z radiem TOK FM. O tym, że nie poprowadzi tam już żadnej audycji, dowiedział się w dniu, gdy na jego portalu pojawił się wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Po 3 latach prowadzenia audycji nie pozwolono mu nawet na zrobienie audycji pożegnalnej... ">
J
jer
20 maja 2010, 19:17
przeczytałem tu trochę wypocin o Bartoszewskim, i moje skromne zdanie jest takie że większość nie ma szans na taki życiorys <a href="http://www.kul.pl/art_12046.html">www.kul.pl/art_12046.html</a> Zawiść typowo polska. Żal mi wasUżycie magicznej formułki "zawiść typowo polska" ma dowodzić że to TY masz rację? No to mnie jest żal Ciebie. Zawsze zastanowiało mnie czy ludzie używający tego typu magicznych formułek jak "polska zawiść", "polskie piekło" mają doświadczenie z innych krajów lub narodów, czy to wyłącznie chwyt retoryczny obliczony na eksploatację kompleksu niższości słuchaczy. Pierwszy formułki "polskie piekło" jako zaklęcia politycznego użył T. Mazowiecki. Czy mieszkał on dłużej za granicą? Jedyny dłuższy kontakt z innym państwem miał chyba podczas okupacji hitlerowskiej. Czy wtedy nabrał przekonania że polskość wypada tak niekorzystnie w konfrontacji z niemieckością? Otórz nie wierzę ludziom posługującym się takimi zaklęciami politycznymi, bo z daleka śmierdzą mi oni mentalnością folksdojcza. A że podoba Ci się Bartoszewski? Cóż, ja na przykład nie przepadam za ludźmi którzy kłamią i robią z siebie małpę przed kamerami. Ale o gustach się nie dyskutuje. Nie napisałem nigdzie, że podoba mi się Bartoszewski. Widze że jesteś zaślepiony swoim punktem widzenia i każdy kto jest przeciwko tobie jest oczywiście folksdojczem, zdrajcą, etc. Proponuje zimny prysznic i troche zastanowienia nad sobą. Naprawde mi Ciebie żal. Posty które piszesz w zasadzie powinny byc ignorowane ze względu na swoją miałkość.
G
G_ość
20 maja 2010, 19:16
< " Dziś do TVN 24 zaproszony był Pan Daniel Olbrychski (popierający B. Komorowskiego) i Pan J. Zelnik (popierający J. Kaczyńskiego). Ten drugi spokojnie i taktownie prezentował swoje racje oceniając wysoko cechy osobowości Pana J. Kaczyńskiego. Pan Olbrychski natomiast zrobił "niedźwiedzią przysługę" B. Komorowskiemu. Z właściwą sobie swadą zajął się m.in. sprawami polskiej ekonomii, stan której, wg mówcy, należy kojarzyć z walorami popieranego kandydata, który będzie doskonale kontynuować obecną linię gospodarki kraju … Fatalnie się złożyło dla Pana D.O. bo ukończyłem studia ekonomiczne, a zarazem 25 lat uprawiałem wyczynowo szermierkę. Otóż znawstwo Szanownego Pana, tak w jednej jak i drugiej dziedzinie, oceniam jako bardzo mizerne. Tak, trawestując, mogę jedynie doradzić - skończ Waść wstydu oszczędź … (Jan) "> Bez komentarza cytuję: PAP donosi. Wg Fitch finanse publiczne Polski nie przedstawiają się zbyt obiecująco: ...Wizja "zrównoważonego budżetu" i konieczność poszukiwania pieniędzy może wiązać się z bardzo przykrymi konsekwencjami. W 2010 r. poziom długu publicznego (56,3% PKB) przekroczy konstytucyjny próg ostrożnościowy w wysokości 55 proc. PKB, co oznacza automatyczne ograniczenia dla budżetu na rok 2012. Mogą z tego wynikać drastyczne podwyżki podatków lub zamrożenie niemal wszystkich inwestycji lub drastyczne cięcie wydatków socjalnych (w tym także emerytur).
A
ALonzo
20 maja 2010, 10:35
Tylko dziwię się Gajosowi, bo reszta tych "autorytetów" mnie nie zaskoczyła. Nich nikt nie da się ogłupić, liberalizm w dziedzinie wartości, nigdy nie przynosi dobrych owoców, a w godpodarce - żadko. No początek radze poduczyć sie ortografii. Rzadko pisza ludzie "żadko". Poźniej weź się za ekonomię.
CZ
człowiek z forum
20 maja 2010, 08:53
Ja też nie przepadam za ludźmi którzy robią z siebie małpę, ale nie tylko przed kamerami, również w internecie. To musisz bardzo siebie nie lubić.
2
224
20 maja 2010, 08:41
Tylko dziwię się Gajosowi, bo reszta tych "autorytetów" mnie nie zaskoczyła. Nich nikt nie da się ogłupić, liberalizm w dziedzinie wartości, nigdy nie przynosi dobrych owoców, a w godpodarce - żadko.
20 maja 2010, 08:23
ej, Bartoszewskiego szanuję (ale nie uznaję za autortet, konstrukcja autorytetu z reguły wyklucza krytyczne myślenie), ale przegiął ostatnio. Wydaje mi się, że rozmienia się trochę na drobne (może to wynik tak jednostronnego zaangażowania w politykę). Być może to, co się w odbiorze społecznym dzieje z Bartoszewskim dzieje się też z wierchuszką KK w Polsce: dość jednoznaczne zaangażowanie polityczne wpływa na ocenę jej "autorytetu", autorytetu będącego nikłym odbiciem kultu Wojtyły. Tyle. Oczywiście efekciarskie zagrywki w stylu wypominania tytułu profesora Bartoszewskiemu to jakaś żenada: można zapytać z drugiej strony o publikacje naukowe Lecha Kaczyńskiego i fakt, że był on profesorem akademickim, a nie belwederskim. Ale po co takie dyskusje? Czy one mają jakikolwiek wpływ na ocenę tych ludzi?
L
leszek
20 maja 2010, 07:42
Jest w tym jakieś założenie, że jak kto ma nazwisko, albo go chociaż  w telewizji było widać, to i napewno dobrego kandytata popiera. No ale co zrobić, gdy jakie inne nazwisko znane,  na kontrkandydata wskazuje? Jak tu te sławy pomierzyć, zważyć? A po co? By do tych "większych" dołączyć i samemu nie myśleć. Zgadzam się z Toba że to nie ma sensu. Ale to jest kwestia tego co i kto jest dla kogoś autorytetem. Nie zauwazyłeś że jak np. jakiś piłkarz strzeli parę goli w reprezentacji to go potem pytają również i o to co sądzi na tematy wręcz naukowe? Tak samo jak jakiś aktor/aktorka zagra w filmie który miał oglądalność! Problem w tym, że ludzie podświadomie potrzebują wzorców i autorytetów, więc ich rozpaczliwie choć nieświadomie poszukują. Dlatego gotowi są uznawać, że jak ktoś jest dobrym sportowcem czy aktorem to jednocześnie zna się na wszystkim. Taki ktoś, gdy tylko nie zadziera nosa i potrafi pokazać się jako równy gość, od razu staje się dla nich idealnym kandydatem na reprezentanta w sejmie/senacie. No to taki równy gość jest zupełnie jak oni, zna ich problemy, rozumuje jak oni, wyznaje te same wartości, a będąc u władzy będzie robił to co oni by robili.
L
leszek
20 maja 2010, 07:25
przeczytałem tu trochę wypocin o Bartoszewskim, i moje skromne zdanie jest takie że większość nie ma szans na taki życiorys <a href="http://www.kul.pl/art_12046.html">www.kul.pl/art_12046.html</a> Zawiść typowo polska. Żal mi wasUżycie magicznej formułki "zawiść typowo polska" ma dowodzić że to TY masz rację? No to mnie jest żal Ciebie. Nie, nie miały dowodzić że ma rację, treść linku mówiła sama za siebie. A więc niesłusznie się użalasz nad autorem, poużalaj się raczej nad sobą Otórz nie wierzę ludziom posługującym się takimi zaklęciami politycznymi, bo z daleka śmierdzą mi oni mentalnością folksdojcza. A że podoba Ci się Bartoszewski? Cóż,  ja na przykład nie przepadam za ludźmi którzy kłamią i robią z siebie małpę przed kamerami. Ale o gustach się nie dyskutuje.  A co to jest ta mentalność folksdojcza? Pytam bo pierwsze słyszę o czymś takim i sądzę, że używasz tej zbitki słów jako czegoś co nie ma żadnego konkretnego znaczenia ale jest obraźliwym epitetem. Ja też nie przepadam za ludźmi którzy robią z siebie małpę, ale nie tylko przed kamerami, również w internecie. Ale o gustach rzeczywiście się nie dyskutuje
GZ
gość z daleka gościa portalu
20 maja 2010, 01:59
Cytat: << "Szef rządu uważa, że sztab Platformy jest słaby, a Komorowski popełnia gafę za gafą" - mówi "Rzeczpospolitej" polityk z otoczenia Donalda Tuska. Na przykład wczoraj marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przekonywał - wbrew zapisom konstytucji - że krótkotrwałe wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie zmieniłoby daty wyborów. Zdaniem rozmówców gazety z otoczenia premiera, była to kolejna wpadka kandydata PO na prezydenta, która zirytowała szefa rządu. "Premier ma już dość zebrań, podczas których zastanawiamy się, czy dana wpadka bardzo nam zaszkodzi czy tylko trochę" - ujawnia "Rz" polityk PO. Otoczenie Tuska ma również za złe Komorowskiemu powrót Janusza Palikota do bieżącej polityki - wynika z informacji gazety. Jak pisze "Rz", premier był już bardzo wzburzony po niedzielnej gali w Łazienkach, podczas której przedstawiano komitet honorowy kandydata PO >> najwięcej na ten temat słyszałem póki co... (nie mówiąc o powodzi oczywiście)
GZ
gość z daleka gościa portalu
20 maja 2010, 01:54
Jarosław z Lechem mieli dobry pomysł uzdrowienia Polski pod fajnym hasłem IV RP. Problem był w tym, że ich plany wysadzenia w powietrze całego postesbeckiego układu (wraz z byłymi jeszcze ruskimi szpiclami) musiał doprowadzić do WOJNY prezydenta i rządu ze "specsłużbami". Te "służby" produkowały "skandale" na użytek mediów, które zwalczały pospołu ze "służbami" rząd i prezydenta. Wreszcie Jarosław spasował czego wynikiem było zwycięstwo PO w wyborach. Strachu jednak napuścił "służbom" solidnego. Tusk nauczył się, że jak chce mieć "służby" za sobą to nie wolno im podskakiwać. Dlatego też jakichkolwiek reform gospodarczych czy w ogóle reform nie będzie w tych obszarach gdzie szemrane interesy "służb" mogłyby być naruszone. Gdyby tylko coś takiego zrobił to "służby" wysadziłyby jego rząd w kilka tygodni. no, no...
K
Krzysztof
20 maja 2010, 00:26
Jest w tym jakieś założenie, że jak kto ma nazwisko, albo go chociaż  w telewizji było widać, to i napewno dobrego kandytata popiera. No ale co zrobić, gdy jakie inne nazwisko znane,  na kontrkandydata wskazuje? Jak tu te sławy pomierzyć, zważyć? A po co? By do tych "większych" dołączyć i samemu nie myśleć.
CZ
człowiek z forum
19 maja 2010, 23:40
przeczytałem tu trochę wypocin o Bartoszewskim, i moje skromne zdanie jest takie że większość nie ma szans na taki życiorys <a href="http://www.kul.pl/art_12046.html">www.kul.pl/art_12046.html</a> Zawiść typowo polska. Żal mi wasUżycie magicznej formułki "zawiść typowo polska" ma dowodzić że to TY masz rację? No to mnie jest żal Ciebie. Zawsze zastanowiało mnie czy ludzie używający tego typu magicznych formułek jak "polska zawiść", "polskie piekło" mają doświadczenie z innych krajów lub narodów, czy to wyłącznie chwyt retoryczny obliczony na eksploatację kompleksu niższości słuchaczy. Pierwszy formułki "polskie piekło" jako zaklęcia politycznego użył T. Mazowiecki. Czy mieszkał on dłużej za granicą? Jedyny dłuższy kontakt z innym państwem miał chyba podczas okupacji hitlerowskiej. Czy wtedy nabrał przekonania że polskość wypada tak niekorzystnie w konfrontacji z niemieckością? Otórz nie wierzę ludziom posługującym się takimi zaklęciami politycznymi, bo z daleka śmierdzą mi oni mentalnością folksdojcza. A że podoba Ci się Bartoszewski? Cóż,  ja na przykład nie przepadam za ludźmi którzy kłamią i robią z siebie małpę przed kamerami. Ale o gustach się nie dyskutuje. 
L
leszek
19 maja 2010, 21:59
przeczytałem tu trochę wypocin o Bartoszewskim, i moje skromne zdanie jest takie że większość nie ma szans na taki życiorys <a href="http://www.kul.pl/art_12046.html">www.kul.pl/art_12046.html</a> Zawiść typowo polska. Żal mi was ~jer, to nie kwestia zawisci... Rzecz w tym, że to wszystko się nie liczy, nie ma najmniejszego znaczenia, zostaje wymazane jednym pociągnięciem z jednego jedynego powodu: prof. Bartoszewski nie dość że śmiał mieć odmienne zdanie i nie godzić się z chorą ideologią PIS, to jeszcze o tym głośno mówił krytykując braci Kaczyńskich! A to jest przecież zbrodnia stanu! Skoro PIS słuzy dobru to każdy kto się nie zgadza z PISem dekonspiruje się jako wielbiciel zła! Facet mógłby mieć namiastkę tego życiorysu i byłby hołubiony, ale gdyby tylko był zwolennikiem Kaczyńskich! A tak w ogóle to ta strona WWW którą podałeś jest napewno fałszywką spreparowaną przez Tuska na zlecenie Putina, a KUL umiescił ją albo przez niedopatrzenie albo za judaszowe ruble transferowe ;-(
J
jer
19 maja 2010, 21:29
przeczytałem tu trochę wypocin o Bartoszewskim, i moje skromne zdanie jest takie że większość nie ma szans na taki życiorys <a href="http://www.kul.pl/art_12046.html">www.kul.pl/art_12046.html</a> Zawiść typowo polska. Żal mi was
19 maja 2010, 17:53
Komorowski żenuje coraz bardziej, odsłania coraz bardziej pretensjonalną twarz, robi szkolne błędy pokazujące jego nieznajomość konstytucji czy brak językowej ogłady. Wyborcze zawody między nim a Kaczyńskim przypominają już przelewanie z pustego w próżne. Jeden wart jest drugiego. Zdecydowanie nie ma na kogo głosować. 
Krzysztof Gołygowski
19 maja 2010, 17:40
No widzisz Robercie, na co Ci przyszło. Żeby tak do Ciebie -PiS-owca, pisał PiS-owiec,to juz jest kurde  jakiś skandal. 
BP
były pracownik mswia
19 maja 2010, 17:37
Jarosław z Lechem mieli dobry pomysł uzdrowienia Polski pod fajnym hasłem IV RP. Problem był w tym, że ich plany wysadzenia w powietrze całego postesbeckiego układu (wraz z byłymi jeszcze ruskimi szpiclami)  musiał doprowadzić do WOJNY prezydenta i rządu ze "specsłużbami". Te "służby" produkowały "skandale" na użytek mediów, które zwalczały pospołu ze "służbami" rząd i prezydenta. Wreszcie Jarosław spasował czego wynikiem było zwycięstwo PO w wyborach. Strachu jednak napuścił "służbom" solidnego. Tusk nauczył się, że jak chce mieć "służby" za sobą to nie wolno im podskakiwać. Dlatego też jakichkolwiek reform gospodarczych czy w ogóle reform nie będzie w tych obszarach gdzie szemrane interesy "służb" mogłyby być naruszone. Gdyby tylko coś takiego zrobił to "służby" wysadziłyby jego rząd w kilka tygodni.
DC
drugi czlowiek z forum
19 maja 2010, 16:53
człowiek z forum- nie pisz "człowiek", bo obrażasz człowieka swoim wpisem. Widać twe wykształcenie. Pozdrów ode mnie Maksa i Engelsa, Lenina i Komorrę, Mussoliniego i Donaldinio. Tymczasem pa. Przepraszam tymczasem PO. ~robert.kozuchowski, gdyby głupota bolała to byś chodził i wył
RK
Robert Kożuchowski
19 maja 2010, 16:40
człowiek z forum- nie pisz "człowiek", bo obrażasz człowieka swoim wpisem. Widać twe wykształcenie. Pozdrów ode mnie Maksa i Engelsa, Lenina i Komorrę, Mussoliniego i Donaldinio. Tymczasem pa. Przepraszam tymczasem PO.
Krzysztof Gołygowski
19 maja 2010, 16:33
Są jednak granice milczenia. Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno. W kraju za rządów braci Kaczyńskich działo się coraz gorzej. Koszmarna koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin przynosiła skandal za skandalem. Polityczne wiarołomstwo stało się normą. Kolejne obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego rozwiewały się w pył. Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło".  Człowieku z forum -To jest pełny akapit wystąpienia Bartoszewskiego. Nie ma tam, mowy o wyborcach, ale o nazywaniu rzeczy po imieniu
CZ
człowiek z forum
19 maja 2010, 16:09
Cel był taki żeby tacy naiwniacy jak Ty, zaczęli wierzyć w to co pisze Alonzo i ten cel został osiągnięty, ty naiwny POmocniku trolli. Ja mam pytanie czy ktoś wie na jakiej zasadzie W. Bartoszewski został zwolniony w 1941 roku z Oświęcimia? Podobno zachorował na grypę, a jak wiadomo Oświęcim był obozem dla  sportowców, więc Bartoszewski musiał wyjść. I jeszcze jedno pytanie: W 2006 roku W. Bartoszewski nazwał miliony Polaków "bydłem", tylko dlatego, że nie głosowały na PO. I drugie pytanie. W 2006 roku Kapituła Orderu Orła Białego głosowała nad przyznaniem orderu pośmiertnie Rotmistrzowi Pileckiemu. Też więźniowi Oświęcimia, który jednak uciekł stamtąd wbrew woli Niemców. Jedynym który głosował przeciw odznaczeniu go, był W. Bartoszewski. Czy ktoś wie dlaczego? I ostatnie pytanie, W 2006 roku, W. Bartoszewski nazwał milony Polaków bydłem, tylko dlatego że nie głosowały podobnie jak on, na PO. Czy pozostali wyborcy PO, również uważają resztę Polaków za bydło? A jeżeli nie, to za kogo uważają Bartoszewskiego?
RK
Robert Kożuchowski
19 maja 2010, 15:05
Jaki był cel?
RK
Robert Kożuchowski
19 maja 2010, 15:05
Alonzo to wobec tego o co chodziło?
A
Alonzo
19 maja 2010, 15:02
Tak J. Kaczyński nawet sfingował za pomocą CBA aferę, aby pozbyć się niepotrzebnych i niewygodnych już koalicjantów, gdy przegłosowali obsadzenie wszystkich instytucji państwa przez zaufanych Jarosława. A dzięki przejeciu elektoratów Samoobrony i LPR istaniała realna szansa na rządzenie samemu. Niestety naród "zawiódł" i nie zagłosował po myśli Jaosława, bo połapał się o co tak naprawde chodziło.
RK
Robert Kożuchowski
19 maja 2010, 14:27
J.Kaczński już ci Kingo odpowiedział, "pogonił" tego typu towarzystwo. Niewątpliwie nie było to roztropne dla wielu. A cel był jeden wywalic ze struktur państwa szpiclów Moskwy. I to był błąd bo cel nie uświęca nigdy środków. Ale J.Kaczyński się zreflektował.
Jadwiga Krywult
19 maja 2010, 13:32
A ten "Człowiek znany z lekceważenia prawa, mający na koncie wyroki sądowe, zamieszany również i skazany (co prawda nieprawomocnym wyrokiem) w sexaferze..." jak piszesz kandyduje na prezydenta...!!! Więc co ty na to ??? Nie umiesz czytać ? Pytanie było do Kaczyńskiego. Kandydat na prezydenta zawierał w przeszłości sojusze z takimi osobami, więc istnieją obawy, z kim zawierałby sojusze jako prezydent.
PS
patrzę- słucham- myślę _...
19 maja 2010, 13:12
Cytat:  << "Szef rządu uważa, że sztab Platformy jest słaby, a Komorowski popełnia gafę za gafą" - mówi "Rzeczpospolitej" polityk z otoczenia Donalda Tuska. Na przykład wczoraj marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przekonywał - wbrew zapisom konstytucji - że krótkotrwałe wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie zmieniłoby daty wyborów.  Zdaniem rozmówców gazety z otoczenia premiera, była to kolejna wpadka kandydata PO na prezydenta, która zirytowała szefa rządu. "Premier ma już dość zebrań, podczas których zastanawiamy się, czy dana wpadka bardzo nam zaszkodzi czy tylko trochę" - ujawnia "Rz" polityk PO. Otoczenie Tuska ma również za złe Komorowskiemu powrót Janusza Palikota do bieżącej polityki - wynika z informacji gazety. Jak pisze "Rz", premier był już bardzo wzburzony po niedzielnej gali w Łazienkach, podczas której przedstawiano komitet honorowy kandydata PO >> 
L
liman
19 maja 2010, 10:58
super ekipa zionąca miłosierdziem . zachowują się tak jakby przez ostatnie lata byli zahibernowani , a może tak się boją ,że zrobią wszystko .( poza kilkoma pożytecznymi idiotami , którzy się zgosili ) a najgorszy ten stary nienawistnik sączący wyłącznie jad , wybrany także dlatego przez michnikowszczyznę człowiekiem roku gw.
J
jagoda
19 maja 2010, 10:35
Pytanie do kandydata Kaczyńskiego: Dlaczego zawarł umowę koalicyjną z Andrzejem Leperem i awansował go na stanowisko v-ce premiera i ministra rolnictwa. Człowieka znanego z lekceważenia prawa, mającego na koncie wyroki sądowe, zamieszanego również i skazanego (co prawda nieprawomocnym wyrokiem) w sexaferze. Jednym z bardziej znanych występów v-ce premiera w rządzie Kaczyńskiego - Lepera był jego rechot i stwierdzenie jak można zgwłacić prostytutkę. Zarzuty do Lepera czy do Kaczyńskiego??? A ten "Człowiek znany z lekceważenia prawa, mający na koncie wyroki sądowe, zamieszany również i skazany (co prawda nieprawomocnym wyrokiem) w sexaferze..." jak piszesz kandyduje na prezydenta...!!! Więc co ty na to ???
J
jagoda
19 maja 2010, 10:30
Pytanie do kandydata Kaczyńskiego: Dlaczego zawarł umowę koalicyjną z Andrzejem Leperem i awansował go na stanowisko v-ce premiera i ministra rolnictwa. Człowieka znanego z lekceważenia prawa, mającego na koncie wyroki sądowe, zamieszanego również i skazanego (co prawda nieprawomocnym wyrokiem) w sexaferze. Jednym z bardziej znanych występów v-ce premiera w rządzie Kaczyńskiego - Lepera był jego rechot i stwierdzenie jak można zgwłacić prostytutkę. Ale aferę wyłuskałaś...A skąd kryminalista z wyrokiem sądowym, aferzysta wziął się w sejmie, jeszcze na dodatek jako lider partii...? Ktoś go poarł i tym kimś nie był Kaczyński. Zastanów się nad zarzutami a potem je artykułuj...
RK
Robert Kożuchowski
19 maja 2010, 10:20
W poniedziałek w Radiu TOK FM Andrzej Stankiewicz, dziennikarz "Newsweeka", przytaczał słowa Bartoszewskiego, który w ocenie dziennikarza, opowiadał "rzeczy zupełnie niebywałe". - Jest taka nieoficjalna informacja, krążąca wśród dziennikarzy, pewna historia nigdzie niepodawana, ale ją opowiem, bo to, co ostatnio robi Bartoszewski, uwiarygodnia tę historię. On podobno, kiedy zadzwonił do niego jeden z dziennikarzy w dniu katastrofy, miał powiedzieć, że właściwie nic się nie stało - mówił Stankiewicz.
M
miodzio
18 maja 2010, 21:59
Pytania do kandydata Komorowskiego: 9. Czy w latach 1990 – 93, jako wiceminister ON odpowiedzialny za nadzór nad kontrwywiadem wojskowym wiedział o działaniach płk. Jaworskiego w ramach SOR „Szpak” dotyczącą Radosława Sikorskiego oraz o działaniach operacyjnych podejmowanych przez WSI przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej? 10. Czy będąc ministrem ON w roku 2001 znał właściciela firmy Auto-Hit Krzysztofa Strykiera – dealera Fiata z Tychów, dzierżawcę wilii położonej w miejscowości Władysławów 24 km od Janowa Lubelskiego i czy przez wiele lat bywał na polowaniach w tej miejscowości wraz z rodziną i znajomymi? 11. Czy prawdą jest, że za czasu ministrowania Komorowskiego, MON zakupiło 48 samochodów Fiatów Seicento od firmy Fiat Auto Poland z przeznaczeniem dla Żandarmerii Wojskowej oraz 10 Fiatów bezpośrednio od firmy Auto-Hit ?
C
cep
18 maja 2010, 21:38
 Nawet z pozoru porządni obywatele mają problemy z myśleniem . Popisy Bartoszewskiego i Wajdy kompromitują  Komorowskiego i jego otoczenie .
A
Alonzo
18 maja 2010, 21:32
Pytanie do kandydata Kaczyńskiego: Dlaczego zawarł umowę koalicyjną z Andrzejem Leperem i awansował go na stanowisko v-ce premiera i ministra rolnictwa. Człowieka znanego z lekceważenia prawa, mającego na koncie wyroki sądowe, zamieszanego również i skazanego (co prawda nieprawomocnym wyrokiem) w sexaferze. Jednym z bardziej znanych występów v-ce premiera w rządzie Kaczyńskiego - Lepera był jego rechot i stwierdzenie jak można zgwłacić prostytutkę.
M
miodzio
18 maja 2010, 21:19
Pytania do kandydata Komorowskiego: 8. Co zdecydowało, że w roku 1991 awansował byłego szefa Zarządu WSW WOPK płk. Lucjana Jaworskiego na stanowisko szefa Kontrwywiadu Wojskowego? W latach 80. płk. Jaworski, odznaczał się szczególną gorliwością w zwalczaniu opozycji, niszczył prasę podziemną, ścigał współpracujących z opozycją filmowców, tropił „obce pochodzenie” członków opozycji, zakładał podsłuchy, werbował agenturę. To na skutek jego działań w więzieniu znalazła się min. Hanna Rozwadowska, kierująca logistyką „Wiadomości”. Po nominacji na szefa KW, płk. Jaworski w latach 1991-93 prowadził działania operacyjne, skierowane przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej oraz przeciwko rządowi Jana Olszewskiego. Nadzorował również SOR „Szpak” – dotyczącą rozpracowania Radosława Sikorskiego. <a href="http://www.bibula.com/?p=21721">www.bibula.com/</a>
RK
Robert Kożuchowski
18 maja 2010, 19:18
Leszek- bo-LESZE-wi-K
S
student
18 maja 2010, 19:15
To nie chodzi o nagłówki/tytuły artykułów ale o treść artykułów które są pod tymi tytułami. To nie są nagłówki/tytuły tylko treść artykułów. Jesteś niepoprawnym trollem Leszku.
Ż
żubr
18 maja 2010, 19:15
Ciąg dalszy wypowiedzi Pani Profesor Staniszkis: ""Ewidentnie widać, że zwolennicy prezydenckiego kandydata Platformy cierpią z powodu syndromu oblężonej twierdzy. Czują rosnące zagrożenie ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Przeraziła ich siła kandydata Prawa i Sprawiedliwości, który niczym wytrawny bokser, przyjąwszy niewiarygodnie mocne ciosy, błyskawicznie otrząsnął się i ruszył naprzód. Po tym bowiem poznaje się prawdziwego zwycięzcę i przywódcę – po zdolności radzenia sobie z przeciwnościami losu. Rządząca partia niestety na strach reaguje histerią i agresją. Prezentacja Komitetów była więc bardzo smutnym widowiskiem. Z żalem obserwowałam, jak wielkie polskie autorytety zniżają się do tak niestosownego poziomu. To niezrozumiałe." Dokładnie, tak pomyśli w duszy każdy zdrowo myślący (nie mówię, że trzeba być psychologiem itp. i powie w prawdzie lub sklamie, gdy komus służy, ktoś trzyma go w szachu itp. No cóż skoro Ci, którzy byli uważani za autorytety, czy elity kultury polskiej tak się zachowują, to i w wielu postach pojawiaja się dziwaczne teksty... Wielu chodzi li o prezentacje swoich poglądów za jedynie słusznych i właściwych,  ulżeniu sobie, są tacy co piszą posty, bo są na służbie (to ich zadanie).. i tak talej.   Z lupą szukać tych, którzy patrzą szerzej,  z lotu ptaka...  Smutne i przykre co się z nami dzieje... Jak ludzie dali się  przez te lata zmanipulować,  wyprać mózgi z lepszego kojarzenia za sprawa medów i liberałów->libertynów de facto  i przejeli styl życia z mieć na  ołtarzu...
RK
Robert Kożuchowski
18 maja 2010, 19:04
Trzeba być naiwnym by wierzyć sondażom. Komorowski zwyżkuje 770 tys. podpisów, J.kaczyński 1 650 tys. To jest sondaż. Obecnie po powodzi Komorowski realnie, nie medialnie przegrywa na południu Polski. Po chęci likwidacji naszego rybołóstwa Komorowski przegrywa na północy Polski. Komorowski owszem zwyżkuje w sensie paniki. Poza tym liberał nie może być patriotą. Kiedyś antypoloniści lizali część nie przednią tylko w Moskwie. Onecnie tak się im wyksztrałciły języki że liża i Brukselę i Moskwę, działaja przeciwko POlsce. Komorowski to wewnętrzny wóg Polski. Od dziś" Komorowski otrzymuje nazwę Kommorra, bo Tusk juz sobie wypracował  nazwę Donaldinio.
L
leszek
18 maja 2010, 19:03
W swoim chorym zaślepieniu nie rozróżniasz i mieszasz różne rzeczy... [...ble, ble - dalszy bełkot fanatyka PO, wycinam...] Skoro ~student, nazywasz bełkotem i wycinasz to gdzie zwracam Ci uwagę na konieczność rozróżniania i nie mieszania pewnych rzeczy to nie widzę sensu jakiejkolwiek dalszych dyskusji z Tobą :-( Przypomina mi to jak kiedyś pewien partyjniak gdy mu udowodniłem istnienie i działanie cenzury (której zaprzeczał) pokazując mu zaznaczone w Tygodniku Pwszechnim ingerencje cenzorskie, odpowiedział mi: gdyby głupot niepisali to by im nie wycinali... czyli zupełnie tak samo jak Ty - wykasować i nazwać głupotami... Przekonujesz mnie tylko że jesteś malutkim, perfidnym manipulantem. No dobrze niech będzie że Fronda to propagandówka (w zaślepionych oczach toczącego pianę nienawiści fanatyka PO). To masz tu następne "propagandówki" je też możesz opluć, jeśli wygodniej Ci jest żyć w świecie własnych kłamstw: TVN24:"Chwilę potem, gdy Andrzej Wajda wypowiadał przeciwnikom - w imieniu Komorowskiego - wojnę domową, premier naprawdę się zdenerwował. Kamery uchwyciły na twarzy jego złość, a szef rządu z trudem wytrzymał do końca i szybko wyszedł ze spotkania. - To kompletna porażka, katastrofa, na dodatek na własne życzenie i bez sensu - miał powiedzieć chwilę później swoim współpracownikom premier. Jeden z doświadczonych sztabowców Platformy również nie kryje irytacji. - Mamy kandydata, który jest na prowadzeniu, to nie on musi gonić. A generujemy przekaz, jakbyśmy byli agresywnym gończym." TimesPolska: "Ale gdy chwilę potem Andrzej Wajda wypowiadał przeciwnikom, w imieniu Bronisława Komorowskiego, wojnę domową, premier naprawdę się zdenerwował. Kamery uchwyciły na jego twarzy złość, a szef rządu z trudem wytrzymał do końca i szybko wyszedł ze spotkania". Gazeta Wyborcza:To jest wojna domowa, to walka o wszystko - mówił Andrzej Wajda, znany reżyser. Onet.pl: "Andrzej Wajda wprost mówił o "wojnie domowej" i "walce o wszystko". To nie chodzi o nagłówki/tytuły artykułów ale o treść artykułów które są pod tymi tytułami. Czym innym jest dać chwytliwy tytuł ale w treści artykułu rzetelnie opisać co powiedział i cały kontekst wydarzenia, np. że Tusk się wkurzył bo od razu jasne było co z tego zrobi i jak to wykorzysta propagandowo PIS. A czym innym jest konfabulować że PO rozpoczyna wojnę domową i że nawet Wajda to ogłosił. Już pisałem ale powtórzę: Komorowski nie mówił o wojnie domowej, powiedział PRAWIE to samo, ale to PRAWIE robi wielką różnicę! I dlatego protestowałem. Skoro zamiast rozmawiać merytorycznie wycinasz to co jest dla Ciebie niewygodne ale obficie serwujesz mi obraźliwe epitety o zaślepionych oczach toczącego pianę nienawiści fanatyka PO to tylko potwierdzasz to co cały czas piszę: zwolennicy PIS nie dyskutują merytorycznie ale okazują pogardę i ubliżają usiłują obrażać, a wszelka argumentacja powoduje jedynie eskalację obraźliwych epitetów. Nie mogę tylko zrozumieć jak można być tak ograniczonym aby nie rozumieć że tego typu epitety świadczą wyłącznie o ich poziomie...
KZ
Komorwski zwyżkuje,Kaczyński d
18 maja 2010, 18:55
Dawidze, coś tam......, gdzieś tam....., czytałeś, a może tylko myślałeż, że czytałeś..... ale głowe dajesz, ze to prawda. Co do innych komentazy, zapomnieliście dodać, coś o zgniliźnie moralnej, żydowskim pochodzeniu,  dziwkach, i dziadkach z SS
D
Dawid
18 maja 2010, 18:42
Pod tą fasadą kryje się jeden z najniebezpieczniejszych ludzi dla Polski, Polaków i ogólnie naszej Ojczyzny! To człowiek cyniczny, bezduszny, wytresowany przez polskie i sowieckie służby specjalne, nieczuły oraz pozbawiony empatii człowiek zdolny do wszystkiego! A ponadto antypolski i mający ogromną władzę w kręgach III RP. Gdzieś czytałem, że Jakiś generał, załatwił Komorowskiemu w latach 1990, gdy był on wiceministrem MON do spraw wychowawczych (dawny Główny Zarząd Polityczny - najbardziej znienawidzona przez żołnieży instytucja po WSW), wtedy jego szefem był komunistyczny admirał Kołodziejczyk, absolwent 3 akademii wojskowych w ZSRS, imprezy z polowaniem i innymi "atrakcjami" w ośrodku wojskowym 300 km pod Moskwą.
N
nie.zdziwiony
18 maja 2010, 18:33
Ciąg dalszy wypowiedzi Pani Profesor Staniszkis: ""Ewidentnie widać, że zwolennicy prezydenckiego kandydata Platformy cierpią z powodu syndromu oblężonej twierdzy. Czują rosnące zagrożenie ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Przeraziła ich siła kandydata Prawa i Sprawiedliwości, który niczym wytrawny bokser, przyjąwszy niewiarygodnie mocne ciosy, błyskawicznie otrząsnął się i ruszył naprzód. Po tym bowiem poznaje się prawdziwego zwycięzcę i przywódcę – po zdolności radzenia sobie z przeciwnościami losu. Rządząca partia niestety na strach reaguje histerią i agresją. Prezentacja Komitetów była więc bardzo smutnym widowiskiem. Z żalem obserwowałam, jak wielkie polskie autorytety zniżają się do tak niestosownego poziomu. To niezrozumiałe." Dokładnie, tak pomyśli w duszy każdy zdrowomyślący (nie mówię, że trzeba być psychologiem itp.  i powie  w prawdzie lub sklamie, gdy komus służy, ktoś trzyma go w szachu itp.
Stanisław Miłosz
18 maja 2010, 18:04
Do Leszka nie trafia (zakładam, że faktycznie wyraża tu swoje przekonania, a nie odwala brudną robotę) jakiej "sprawy" broni. Dlatego pozwolę sobie polecić mu lekturę uzupełniającą: - <a href="http://www.bibula.com/?p=21758">Pytania do kandydata Komorowskiego – cz. 2</a> - <a href="http://niepoprawni.pl/blog/756/uwaga-na-pelniacego-obowiazki-bronislawa-marszalka-komorowskiego">Uwaga na Pełniącego Obowiązki Bronisława Marszałka Komorowskiego!</a> Właśnie, podśmiewamy się z Komorowskiego, z jego dowcipów, z wikipedii, rubaszności sołtysa, hrabiowskich pretensji (a kogo to dziś obchodi?), gaf itd. a w rzeczywistości to cyniczny, bezwględny drań. Nieprzypadkowo ktoś z jego grona powiedział: "to człowiek, którego się nikt nie boi, ale wszyscy go słuchają". Zastanówmy się nad wymową tych słów... skoro osobiście się Go nie boją, ale słuchają... to tak naprawdę dlaczego? Kogo się w rzeczywistości boją, skoro zawsze ich słuchają? Kto potężny za nim stoi, że Go słuchają? Kogo się faktycznie boją? W znalezieniu odpowiedzi odsyłam do artykułów na moim [tj. krzysztofjaw] i Pana A. Ściosa blogu. Dla mnie i dla każdego na bieżąco obserwuje co się dzieje, czyta nie tylko nagłówki njusów z mainstreamowych mediów, to żadne rewelacje. Gorąco zachęcam Leszka do otrzeźwienia.
S
student
18 maja 2010, 17:40
W swoim chorym zaślepieniu nie rozróżniasz i mieszasz różne rzeczy... [...ble, ble - dalszy bełkot fanatyka PO, wycinam...] ...Natomiast Ty powołujesz się na propagandówkę zwaną Frondą, która najpierw z tamtej wypowiedzi zrobiła alarmistyczny ale chwytliwy tytuł artukułu: 'To jest wojna domowa' (co możnaby jej darować choć też świadczy o jej rzetelności), a potem, mając już sfabrykowany rzekomy fakt, przeszła do perfidnego wykorzystywania go jako rzekomo oczywiste i bezdyskusyjne, że Komorowski mówił o wojnie domowej. No dobrze niech będzie że Fronda to propagandówka (w zaślepionych oczach toczącego pianę nienawiści fanatyka PO). To masz tu następne "propagandówki" je też możesz opluć, jeśli wygodniej Ci jest żyć w świecie własnych kłamstw: TVN24:"Chwilę potem, gdy Andrzej Wajda wypowiadał przeciwnikom - w imieniu Komorowskiego - wojnę domową, premier naprawdę się zdenerwował. Kamery uchwyciły na twarzy jego złość, a szef rządu z trudem wytrzymał do końca i szybko wyszedł ze spotkania. - To kompletna porażka, katastrofa, na dodatek na własne życzenie i bez sensu - miał powiedzieć chwilę później swoim współpracownikom premier. Jeden z doświadczonych sztabowców Platformy również nie kryje irytacji. - Mamy kandydata, który jest na prowadzeniu, to nie on musi gonić. A generujemy przekaz, jakbyśmy byli agresywnym gończym." TimesPolska: "Ale gdy chwilę potem Andrzej Wajda wypowiadał przeciwnikom, w imieniu Bronisława Komorowskiego, wojnę domową, premier naprawdę się zdenerwował. Kamery uchwyciły na jego twarzy złość, a szef rządu z trudem wytrzymał do końca i szybko wyszedł ze spotkania". Gazeta Wyborcza:To jest wojna domowa, to walka o wszystko - mówił Andrzej Wajda, znany reżyser. Onet.pl: "Andrzej Wajda wprost mówił o "wojnie domowej" i "walce o wszystko".
KL
Komitet Ludzi o niskiej kulturze
18 maja 2010, 15:04
Ciąg dalszy wypowiedzi Pani Profesor Staniszkis: ""Ewidentnie widać, że zwolennicy prezydenckiego kandydata Platformy cierpią z powodu syndromu oblężonej twierdzy. Czują rosnące zagrożenie ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Przeraziła ich siła kandydata Prawa i Sprawiedliwości, który niczym wytrawny bokser, przyjąwszy niewiarygodnie mocne ciosy, błyskawicznie otrząsnął się i ruszył naprzód. Po tym bowiem poznaje się prawdziwego zwycięzcę i przywódcę – po zdolności radzenia sobie z przeciwnościami losu. Rządząca partia niestety na strach reaguje histerią i agresją. Prezentacja Komitetów była więc bardzo smutnym widowiskiem. Z żalem obserwowałam, jak wielkie polskie autorytety zniżają się do tak niestosownego poziomu. To niezrozumiałe."
KL
Komitet Ludzi o niskiej kulturze
18 maja 2010, 15:02
Wypowiedź Pani Profesor Jadwigi Staniszkis: "Niedzielna prezentacja Komitetu Honorowego i Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego z jednej strony była dla mnie bardzo szokująca, a z drugiej - wyjątkowo smutna - pisze Jadwiga Staniszkis, profesor socjologii. Zaszokowały mnie brutalny język i inwektywy, których używano w zastępstwie – może z braku – merytorycznych argumentów. Zasmuciło mnie z kolei zachowanie wysoce zasłużonych skądinąd dla kraju ludzi, jak Władysław Bartoszewski czy Andrzej Wajda, którzy na równi z towarzyszącymi im trzeciorzędnymi komikami używali tego zbrutalizowanego języka Niski poziom wypowiedzi satyryków, np. Marka Majewskiego, który w niedzielę dywagował na temat psychopatycznej natury Jarosława Kaczyńskiego, niekoniecznie musi dziwić. Dziwią na pewno rzucane na prawo i lewo przez Władysława Bartoszewskiego uwagi o nekrofilii czy kwalifikacjach hodowców futerkowych zwierzątek na stanowisko głowy państwa. Przemówienie reżysera z kolei nosiło znamiona paniki i histerii. Zapowiedź wojny domowej, która padła z ust Andrzeja Wajdy, idzie zresztą na przekór ogólnym nastrojom. Po tragedii smoleńskiej rozmawiałam z kilkoma młodszymi politykami Platformy Obywatelskiej, którzy nie mieliby nic przeciwko bliższej współpracy z opozycją. Wypowiedzi na wzór tych z niedzieli na pewno nie pomogą Bronisławowi Komorowskiemu. Wręcz przeciwnie – mogą mocno mu zaszkodzić. Bartoszewski i Wajda, wbrew swoim intencjom, oddają więc swojemu protegowanemu niedźwiedzią przysługę.  
L
leszek
18 maja 2010, 14:19
Oj ~młody, a niby jak student okazał się bystry?!? Że twierdził coś co nie miało miejsca? To chyba raczej okazał się mało rozgarniętym manipulantem! To raczej Ty, Leszek jesteś mało rozgarniętym manipulantem. Przejrzałem Cię już. Wszędzie widzisz pisowców z nożem w zębach, ale nigdy nie przedstawiasz na to dowodów. Sam potwierdzasz to co napisałem, okazujesz się mało rozgarniętym manipulantem... Nieprawdą jest, że wszędzie widzę pisowców z nożem w zębach - to jest kolejne kłamstwo propagandowe mało rozgarniętego manipulanta. Ja widzę pisowców tam gdzie następuje wściekły atak gdy ktoś śmie nie zgodzić się z PIS; ja widzę pisowców z nożami w zębach gdy jakiejkolwiek krytyce PIS następuje zalew różnorodnymi wyzwiskami; a to nie to samo co wszędzie widzieć pisowców z nożami w zębach. Problem polega na tym, że to pis-owcy, gdy ktokolwiek śmie nie zgodzić się z nimi, to od razu widzą w nim po-wców z nożami w zębach. A jak ktoś śmie tych wściekle atakujących nazwać pis-owcami to pojawia się riposta że ten ktoś rzekomo wszędzie widzi atakujących pis-owców. Natomiast jak ktoś przedstawi dowody na mowę nienawiści polityków PO, to uciekasz od dyskusji, albo zaprzeczasz wszystkiemu wbrew oczywistym faktom. W swoim chorym zaślepieniu nie rozróżniasz i mieszasz różne rzeczy. Nie uciekam od żadnych dyskusji, zwyczajnie uważam że skoro i wśród polityków PO są zachowania i wypowiedzi które należy ocenić negatywnie, to nikt nie musi mi niczego udowadniać  i nie ma o czym dyskutować. Inna sprawa, że czasami stawiane bywały tu zarzuty nieprawdziwe, a wtedy protestowałem przeciw propagandowym kłamstwom podawanym jako rzekome fakty, np tak jak z tym co rzekomo powiedział Wajda. Andrzej Wajda: To wojna domowa! To jest walka o wszystko! Wesprze nas TVN! * Kategoria: Wydarzenie * niedziela, 16 maja 2010 15:27 Walecznie przemówił Andrzej Wajda, będący członkiem honorowym komitetu wyborczego Komorowskiego. - To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko! Apelował do telewizji publicznej, by zapewniała na antenie czas także kandydatowi PO na prezydenta, bo jego zdaniem TVP nie jest rzetelna. Żołnierze PO nie są jednak w walce samotni. - Mamy przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja – powiedział znany reżyser. <a href="http://www.fronda.pl/news/czytaj/andrzej_wajda_to_wojna_domowa_to_jest_walka_o_wszystko_wesprze_n">www.fronda.pl/news/czytaj/andrzej_wajda_to_wojna_domowa_to_jest_walka_o_wszystko_wesprze_n</a> Dalej twierdzisz że Wajda nie mówił o wojnie domowej? A może idziesz w zaparte bo tak robi TVN, co możesz zobaczyć tu:<a href="http://www.fronda.pl/news/czytaj/tvn_odcina_sie_od_wajdy_polityka">www.fronda.pl/news/czytaj/tvn_odcina_sie_od_wajdy_polityka</a> Jak by nie było, jesteś małym załganym fanatykiem PO chorym z nienawiści do PiSu (staram się naśladować Twój styl). Chyba nie czytasz starając się zrozumieć ale kombinując jak to można przeinaczyć aby można było wykorzystać w walce propagandowej. Ja nie twierdziłem że Wajda nie mówił o wojnie domowej, ale że nie powiedział tego co napisałeś! Gdybyś zacytował to co naprawdę zostało powiedziane to nie protestowałbym, ale skoro zacytowałeś kłamliwie zmanipulowaną wypowiedź to zaprotestowałem. Proszę, spróbuj zrozumieć co czytasz... Nie trafiłem nigdzie na video z wystapienia lub na treść wypowiedzi. Ale jak relacjonował deon: 'Także reżyser Andrzej Wajda wyrażając poparcie dla Komorowskiego ocenił, że nadchodzące wybory prezydenckie to "walka o wszystko" pełna namiętności, to taka nasza "wojna domowa".' I jak podaje nawet <a href="http://newsletter.kppis.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=208:wojna-domowa-w-reyserii-wajdy&catid=34:informacje&Itemid=59">newsletter PIS</a> : Andrzej Wajda (o nadchodzących wyborach) : Walka o wszystko, pełna namiętności, to taka nasza wojna domowa. Natomiast Ty powołujesz się na propagandówkę zwaną Frondą, która najpierw z tamtej wypowiedzi zrobiła alarmistyczny ale chwytliwy tytuł artukułu: 'To jest wojna domowa' (co możnaby jej darować choć też świadczy o jej rzetelności), a potem, mając już sfabrykowany rzekomy fakt, przeszła do perfidnego wykorzystywania go jako rzekomo oczywiste i bezdyskusyjne, że Komorowski mówił o wojnie domowej. Nadal twierdzę, że Komorowski nie mówił o wojnie domowej, powierdział PRAWIE to samo, ale to PRAWIE robi wielką róznicę! Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy poinformowaniem, że ktoś mówil o wojnie domowej zamiast stwierdzeniem, że ktoś mówił iż to jest pełna namiętności walka o wszystko, taka wojna domowa? Jeżeli nadal twierdzisz, że Komorowski powiedział że to jest wojna domowa to albonaprawdę jesteś wyjątkowo mało bystry albo zwyczajnie idziesz w zaparte jak przystało na wiernego wyznawcę chorej ideologii... Ale nie wmawiaj mi że ja idę w zaparte bo pokazuję to co naprawdę Komorowski powiedział a nie to co twierdziłeś... I kto tu jest 'małym załganym fanatykiem chorym z nienawiści'?
D
Dawid
18 maja 2010, 12:23
Dobra inny, masz rację. Ale tylko jeszcze jeden post kończący. "Kuria Metropolitalna w Przemyślu wyraża protest wobec niezgodnej z prawdą insynuacji wypowiedzianej w dniu 16 maja 2010 r. przez Członka Komitetu Honorowego Kandydata PO na Prezydenta RP, a wyemitowanej przez stacje telewizyjne i powielonej przez portale internetowe, jakoby Biskup przemyski miał powiedzieć, iż żałuje, „że w Katyniu nie spadł samolot rządowy, ale 7 kwietnia” – napisał w oświadczeniu ks. Bartosz Rajnowski, Kanclerz Kurii." I fragment homilii x prałata Zbigniewa Suchego, bardzo patriotyczne. <a href="http://rzymskikatolik.blox.pl/2010/04/Homilia-x-pralata-Zbigniewa-Suchego-wygloszona-w.html">Całość tu.</a> Matatiasz i jego synowie, i jego krewni, wczoraj odeszli. Boimy się, kto bedzie pilnował naszych ołtarzy. Bo jak słyszałeś, wielu spośród nas zaczęło oddawać kult bogom obcym, i odchodzić od tradycji ojców. Tak przyjacielu, to mogło się wydarzyć w środę. Ale metaforyczne, w środę, "te oczodoły wołają o prawdę", premiera Polskiego rządu, wywołały zachwyt. Już na drugi dzień, liberalni politycy, opiniotwórczy Michnik, od dawna nie piszący, zaproponowali posprzątać tropy pamieci z katyńskiego lasu. Zapomnieć ślady profanacji znad Charkowskich grobów. I może dlatego Bóg przypomniał wczoraj Polakom, po ludzku dramatycznie, nieludzko, ale po Bożemu inaczej po swojemu te słowa psalmu 137[...] Przypomnij Panie synom Edomu dzień Jeruzalem. To się mogło zdarzyc w środę, zdarzyło się wczoraj. Widać to był ten kwiat polskiej inteligencji, to były te elity, które miały zasilić swą krwią ziemię smoleńską. By katyńska ofiara sprzed 70 lat nie została zapomniana. Bysmy nie zasypali tropów, którymi kroczyli ci, żegnający się z najbliższymi.
D
dziadek
18 maja 2010, 12:16
pomału wychodzi szydło z wora, pomału... ciężko Polakom niektórym odnaleźć się w polskości, oj ciężko...
B
babcia
18 maja 2010, 12:11
och, ta poprawność polityczna i nie tylko... gdzie ta wrażliwość artystyczna, piękno słowa, szlachetna walka, siła duchowa w narodzie, gdzie Ci artyści niepokorni, walka o prawdę, gdzie to podziało się. Norwid, Słowacki, Mickiewicz... Malczewscy, Kossakowie, prawdziwi autentyczni artyści, te sprawdzone patriotyczne rody polskie. Dla was modny i rozbawiający a dla nas ponura postać -  Palikot i jego przyjaciele co to Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek... odcinający korzenie poprawiający Boga... Artyści kochani nie wydłużajcie sobie drogi do Boga, przecież to Bóg Was obdarzył talentem a żąda tak od Was niewiele... trochę dobrego przykładu...prawdy, prawdy...prawdy...  
I
inny
18 maja 2010, 10:35
Ja zadaję tylko pytania, to Ty snujesz teorie spiskowe o księdzu - potworze z Przemyśla. Znalazłaś jakieś dowody już? Mam czekać dalej, czy wrzucić Cię do skrzynki z napisem "oszczerstwa gestaPOwców"? I link do tekstu o Karolinie Wajdzie i sprawie zabójstwa Frykowskiego: <a href="http://hatredandhumiliation.blogspot.com/2008/11/karolina-w-morderczyni-z-ukadami.html">hatredandhumiliation.blogspot.com/2008/11/karolina-w-morderczyni-z-ukadami.html</a> Widać lubisz odbijać piłeczki z Kingą-Kingiem. Szkoda czasu na tą osobę, chyba, że jesteś z jej ligii  de facto i wspólnie zamulacie
D
Dawid
18 maja 2010, 10:23
Ja zadaję tylko pytania, to Ty snujesz teorie spiskowe o księdzu - potworze z Przemyśla. Znalazłaś jakieś dowody już? Mam czekać dalej, czy wrzucić Cię do skrzynki z napisem "oszczerstwa gestaPOwców"? I link do tekstu o Karolinie Wajdzie i sprawie zabójstwa Frykowskiego: <a href="http://hatredandhumiliation.blogspot.com/2008/11/karolina-w-morderczyni-z-ukadami.html">hatredandhumiliation.blogspot.com/2008/11/karolina-w-morderczyni-z-ukadami.html</a>
:
:(
18 maja 2010, 10:20
Cytat: << O cynizmie Komorowskiego mówi otwartym tekstem polityk SLD Marek Wikiński. W niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” powiedział, że nigdy nie zagłosuje na Komorowskiego po tym, jak „na własne oczy” widział „jego drugą twarz, którą pokazał na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów 10 kwietnia – w dniu tragedii smoleńskiej. Była to twarz człowieka cynicznego i bezwzględnego. Po tym co wtedy usłyszałem i zobaczyłem nie chcę by został prezydentem”. Wikiński nie mówi o co chodzi, dziennikarze jak dotąd o to nie pytają – niemniej ta druga twarz Komorowskiego, tak jak przy podpisaniu ustawy o IPN, czasem się pokazuje i siłą rzeczy wprowadza kolejną niespójność w krojonym na potrzeby kampanii wizerunku kandydata.>> cd. <"Bronisław Komorowski zalicza niezgrabne wpadki. Takie jak ta humorystyczna, gdy wspominał w Moskwie marsz polskiego wojska sprzed 400 laty, gdy zajmowało to miasto, lub zupełnie już nie zabawne, gdy podpisawszy ustawę o IPN oświadczył, że gdyby nieżyjący prezydent naprawdę nie chciał jej pospisywać, to odesłałby ją do Trybunału Konstytucyjnego. Dopiero informacja o tym, że ustawa dotarła do Pałacu Prezydenckiego 9 kwietnia po południu, a nazajutrz rano Lech Kaczyński już nie żył pokazuje cynizm i brutalność tego stwierdzenia.">
Jadwiga Krywult
18 maja 2010, 10:14
Może służalczość pewnej opcji POlitycznej jest ceną, jaką Wajda musi płacić za milczenie w sprawie śmierci młodego Frykowskiego? Już katastrofa pod Smoleńskiem się znudziła, więc jest nowy temat do teorii spiskowych ?
:
:(
18 maja 2010, 10:13
Cytat: << O cynizmie Komorowskiego mówi otwartym tekstem polityk SLD Marek Wikiński. W niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” powiedział, że nigdy nie zagłosuje na Komorowskiego po tym, jak „na własne oczy” widział „jego drugą twarz, którą pokazał na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów 10 kwietnia – w dniu tragedii smoleńskiej. Była to twarz człowieka cynicznego i bezwzględnego. Po tym co wtedy usłyszałem i zobaczyłem nie chcę by został prezydentem”. Wikiński nie mówi o co chodzi, dziennikarze jak dotąd o to nie pytają – niemniej ta druga twarz Komorowskiego, tak jak przy podpisaniu ustawy o IPN, czasem się pokazuje i siłą rzeczy wprowadza kolejną niespójność w krojonym na potrzeby kampanii wizerunku kandydata.>>
D
Dawid
18 maja 2010, 10:07
Udowadniaj, proszę bardzo Nie to ty musisz udowodnić, bo to ty wysunąłeś zarzut. A może dziwne zachowanie Wajdy ma proste wytłumaczenie? Może chodzi o to że stał się zakładnikiem pewnych ciemnych sił po tym jak Po śmierci operatora filmowego Bartłomieja Frykowskiego, która nastąpiła w wyniku ciosu lub ciosów zadanych nożem, w dworku Karoliny Wajdy w Głuchach pod Wyszkowem. Prasa, w tym i ta żądna krwawych sensacji, praktycznie milczy.Może służalczość pewnej opcji POlitycznej jest ceną, jaką Wajda musi płacić za milczenie w sprawie śmierci młodego Frykowskiego?
L
leszek
18 maja 2010, 09:58
Potraktuj mój post jako moje zdanko na temat Wajdy, którego znam. Jego  wystąpieniem jednocześnie byłem  i nie byłem zdziwiony biorąc pod uwagę to, co wiem, co doświadczyłem, z bezpośrednich kontaktów...  Moim mistrzem nie jest i zjechał w dół, bo mnie śmieszył  mową ciała (wyuczoną, drętwą) .. i tyle, bo mi się pisać nie chce więcej i czytać też nie. Zdrówko.      ~młody, masz prawo mieć swoje zdanie na temat Wajdy. I gdybyś ograniczył się do wyrażenia własnego zdania na temat Wajdy to nawet bym nie zareagował. Tyle że Ty wyrażałeś własne niczym nie uzasadnione zdanie również i na temat tego co ja pisałem i mojej osoby. Jak Ci się nie chce pisać to nie pisz, ale jednak czytaj i myśl zanim wyslesz.
Jadwiga Krywult
18 maja 2010, 09:55
Masz to nagranie, słuchałaś? Czy po prostu wiesz, bo tak i już? A jak ktoś udowodni że jest inaczej, to znowu powiesz "ot, pomyliłam się". Udowadniaj, proszę bardzo.
D
Dawid
18 maja 2010, 09:42
Z żalem, z żalem. PO czym to POznajesz? Masz to nagranie, słuchałaś? Czy po prostu wiesz, bo tak i już? A jak ktoś udowodni że jest inaczej, to znowu powiesz "ot, pomyliłam się".
Jadwiga Krywult
18 maja 2010, 09:31
Wajda kłamał Pomylił się. mówił nie biskup, ale ksiądz, i nie żałował, ale mówił że samolot mógł spaść 7 kwietnia, bez oceny czy żalu, Z żalem, z żalem. po prostu stwierdził fakt, bo był to ten sam samolot, z tą samą (prawie) załogą, na tym samym lotnisku. Typowy przypadek radia Erywań. Myślisz, że kupię tę bajkę ? Ale z drugiej strony zastanawiające jest, że wciąż działa jakiś system monitorowania kazań księży, jak za czasów osławionego IV Deparetamentu SB, a informacje spływają do znajomych pana Wajdy. Ojciec dyrektor też w tajemnicy prowadził swoje wykłady o czarownicy, a tu masz, wstrętny student nagrał (pewnie jako pomoc naukową, chciał lepiej opanować materiał przed egzaminem).
PC
Po co on nam?
18 maja 2010, 08:59
Kiedy Donald Tusk wręczył kandydatowi PO na prezydenta szalik z napisem "Polska" marszałek Sejmu stwierdził: - "Na pewno nie jesteś z Poznania, ani z Krakowa, ani tym bardziej nie jesteś Szkotem, skoro robisz taki cenny prezent" - powiedział Komorowski. Ten Komorowski dzieli Polaków na lepszych i gorszych, tych z Poznania i Krakowa? A to gadzina, i taki chce być prezydentem?
D
Dawid
18 maja 2010, 08:50
Nie powiedział biskup, ale powiedział pewien ksiądz z Przemyśla i chciałabym usłyszeć od abp Michalika, że ksiądz ten został przez niego surowo upomniany. Wajda kłamał mówiąc że "biskup żałował że samolot nie spadł 7 kwietnia", tymczasem mówił nie biskup, ale ksiądz, i nie żałował, ale mówił że samolot mógł spaść 7 kwietnia, bez oceny czy żalu, po prostu stwierdził fakt, bo był to ten sam samolot, z tą samą (prawie) załogą, na tym samym lotnisku. Typowy przypadek radia Erywań. Ale z drugiej strony zastanawiające jest, że wciąż działa jakiś system monitorowania kazań księży, jak za czasów osławionego IV Deparetamentu SB, a informacje spływają do znajomych pana Wajdy.
Jadwiga Krywult
18 maja 2010, 07:44
ci sami od lat, bywający na wszelkiego rodzaju ekranach i w głośnikach Po drugiej stronie kto jest: również bywający na ekranach od lat czy sfrustrowani nieudacznicy, którzy chcą się odegrać ?
A
Adam
18 maja 2010, 07:32
Ni czytałem innych komentarzy, przeleciałem jedynie listę popierających i to jest jasne jak słońce: sami swoi lewicowcy - ci sami od lat, bywający na wszelkiego rodzaju ekranach i w głośnikach. I oni mają gwarantować coś lepszego od tego, co mamy? ŚMIESZNE RZECZY! Ci drudzy też nie lepsi.
Jadwiga Krywult
18 maja 2010, 07:18
Najpierw Wajda mówi, że pochówek śp. Prezydenta Kaczyńskiego i jego Małzonki na Wawelu podzieli Polaków. Nie podzielił, - nie widzę, by podzielił. Podzielił.
Jadwiga Krywult
18 maja 2010, 07:16
<< "- Kuria Metropolitalna w Przemyślu ... Nie powiedział biskup, ale powiedział pewien ksiądz z Przemyśla i chciałabym usłyszeć od abp Michalika, że ksiądz ten został przez niego surowo upomniany.
.
.
18 maja 2010, 03:12
Co powiedział Bartoszewski na wieść o katastrofie? Dodane przez: Redakcja Fronda.plKategoria: Polskaponiedziałek, 17 maja 2010 16:37 - Właściwie to nic się nie stało – miał stwierdzić sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Władysław Bartoszewski, gdy 10 kwietnia zadzwonił do niego jeden z dziennikarzy. Historię w poranku radia TOK FM opowiedział dziennikarz "Newsweeka" Andrzej Stankiewicz.
<><
18 maja 2010, 03:01
<< "- Kuria Metropolitalna w Przemyślu wyraża protest wobec niezgodnej z prawdą insynuacji wypowiedzianej w dniu 16 maja 2010 r. przez Członka Komitetu Honorowego Kandydata PO na Prezydenta RP, a wyemitowanej przez stacje telewizyjne i powielonej przez portale internetowe, jakoby Biskup przemyski miał powiedzieć, iż żałuje, „że w Katyniu nie spadł samolot rządowy, ale 7 kwietnia” – napisał w oświadczeniu ks. Bartosz Rajnowski, Kanclerz Kurii. – Takie słowa nie zostały wypowiedziane przez żadnego Biskupa przemyskiego i jako nieprawdziwe naruszają ich dobre imię. W dalszej części komunikatu kapłan uprasza o zachowanie minimum kultury i poszanowania dla przekonań religijnych innych osób w przestrzeni publicznej. – Tego rodzaju nieodpowiedzialna i nieprawdziwa wypowiedź Członka Komitetu Honorowego jest niegodna ludzi kultury politycznej i demaskuje intencje autorów obliczone na podważanie dobrego imienia Kościoła – pisze i przypomina, że biskupi przemyscy z wielką troską i bólem wypowiadali się na temat tragedii pod Smoleńskiem.">>
GO
G_ ość
18 maja 2010, 02:14
Najpierw Wajda mówi, że pochówek śp. Prezydenta Kaczyńskiego i jego Małzonki na Wawelu podzieli Polaków. Nie podzielił, - nie widzę, by podzielił.  Taraz, że mamy do czynienia z wojną domową. W co on pogrywa?!  Szydło z worka wylazło, podpadłeś mi / skompromitowałeś się  panie Andrzeju Wajda
DS
dzięki student
18 maja 2010, 02:03
 " TVN odcina się od Wajdy-polityka Kategoria: Polska poniedziałek, 17 maja 2010 15:14 " [...] słowa o TVP i TVN to nie jedyny lapsus Andrzeja Wajdy podczas niedzielnej prezentacji w Łazienkach. - Imputowanie Polakom, że jest wojna domowa, to jakieś nieporozumienie - mówi Wolski w rozmowie z portalem Fronda.pl. - Ja tej wojny nie zauważam. Jeśli ktoś widzi wojnę, to na pewno nie wywołało jej PiS. Mowa nienawiści, jaką oporuje środowisko PO chyba podlega pod jakiś paragraf z kodeksu karnego – podkreśla satyryk, autor „Szopki noworocznej”. Tymczasem również sam marszałek wziął się za krytykę publicznej telewizji. - TVP 1 to zaprzeczenie misji publicznej. W tej chwili to nie misja publiczna, ale misja partyjna – mówił Komorowski w wywiadzie portalowi Onet.pl. Takie opinie ucina nowy szef Jedynki Witold Gadowski. - Zawsze powtarzałem, że TVP atakują osoby zaangażowane politycznie po jednej ze stron – stwierdził w rozmowie z portalem Fronda.pl." <a href="http://www.fronda.pl/news/czytaj/tvn_odcina_sie_od_wajdy_polityka">http://www.fronda.pl/news/czytaj/tvn_odcina_sie_od_wajdy_polityka</a>
S
student
18 maja 2010, 00:13
Oj ~młody, a niby jak student okazał się bystry?!? Że twierdził coś co nie miało miejsca? To chyba raczej okazał się mało rozgarniętym manipulantem! To raczej Ty, Leszek jesteś mało rozgarniętym manipulantem. Przejrzałem Cię już. Wszędzie widzisz pisowców z nożem w zębach, ale nigdy nie przedstawiasz na to dowodów. Natomiast jak ktoś przedstawi dowody na mowę nienawiści polityków PO, to uciekasz od dyskusji, albo zaprzeczasz wszystkiemu wbrew oczywistym faktom. Andrzej Wajda: To wojna domowa! To jest walka o wszystko! Wesprze nas TVN! * Kategoria: Wydarzenie * niedziela, 16 maja 2010 15:27 Walecznie przemówił Andrzej Wajda, będący członkiem honorowym komitetu wyborczego Komorowskiego. - To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko! Apelował do telewizji publicznej, by zapewniała na antenie czas także kandydatowi PO na prezydenta, bo jego zdaniem TVP nie jest rzetelna. Żołnierze PO nie są jednak w walce samotni. - Mamy przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja – powiedział znany reżyser. <a href="http://www.fronda.pl/news/czytaj/andrzej_wajda_to_wojna_domowa_to_jest_walka_o_wszystko_wesprze_n">www.fronda.pl/news/czytaj/andrzej_wajda_to_wojna_domowa_to_jest_walka_o_wszystko_wesprze_n</a> Dalej twierdzisz że Wajda nie mówił o wojnie domowej? A może idziesz w zaparte bo tak robi TVN, co możesz zobaczyć tu:<a href="http://www.fronda.pl/news/czytaj/tvn_odcina_sie_od_wajdy_polityka">www.fronda.pl/news/czytaj/tvn_odcina_sie_od_wajdy_polityka</a> Jak by nie było, jesteś małym załganym fanatykiem PO chorym z nienawiści do PiSu (staram się naśladować Twój styl).
M
młody
17 maja 2010, 23:45
Wajda już się sypnął że POlszewiki traktują ten czas jako wojnę domową. A na wojnie jak wiadomo, wszystkie chwyty są dozwolone. Ja bym nie lekceważył tej wypowiedzi. Lepiej Ty ~student ogarnij się, przemyj oczy i jeszcze raz przeczytaj artykuł, i przestań pisać nieprawdę. Wajda wcale nie twierdził że PO traktuje ten czas jako wojnę domową. To tylko Wasze chore z nienawiści umysły tak to traktują :-( Zdenerwowałeś się, bo student okazał się być bystrym... i zaraz o chorej nienawiści bredzisz. Nie widze nienawiści chorej... Oj ~młody, a niby jak student okazał się bystry?!? Że twierdził coś co nie miało miejsca? To chyba raczej okazał się mało rozgarniętym manipulantem! I wygląda na to że Ty również jesteś niezbyt rozgarnięty skoro w tym tekscie studenta doszukiwałeś się chorej nienawiści. A może również jesteś nierozgarniętym manipulantem? Wiesz co, pisz sobie co chcesz, bo odnoszę wrażenie że usiłujesz rozkręcić pyskówkę. Nie zamierzam rozkręcac pyskówki.  Niczego nie usiłuję się doszukać i analizować co ktoś wcześniej napisał, a co miał de facto na myśli... i jak kolejne osoby to zrozumiały... itd.  Potraktuj mój post jako moje zdanko na temat Wajdy, którego znam. Jego  wystąpieniem jednocześnie byłem  i nie byłem zdziwiony biorąc pod uwagę to, co wiem, co doświadczyłem, z bezpośrednich kontaktów...  Moim mistrzem nie jest i zjechał w dół, bo mnie śmieszył  mową ciała (wyuczoną, drętwą) .. i tyle, bo mi się pisać nie chce więcej i czytać też nie. Zdrówko.     
L
leszek
17 maja 2010, 23:11
Wajda już się sypnął że POlszewiki traktują ten czas jako wojnę domową. A na wojnie jak wiadomo, wszystkie chwyty są dozwolone. Ja bym nie lekceważył tej wypowiedzi. Lepiej Ty ~student ogarnij się, przemyj oczy i jeszcze raz przeczytaj artykuł, i przestań pisać nieprawdę. Wajda wcale nie twierdził że PO traktuje ten czas jako wojnę domową. To tylko Wasze chore z nienawiści umysły tak to traktują :-( Zdenerwowałeś się, bo student okazał się być bystrym... i zaraz o chorej nienawiści bredzisz. Nie widze nienawiści chorej... Oj ~młody, a niby jak student okazał się bystry?!? Że twierdził coś co nie miało miejsca? To chyba raczej okazał się mało rozgarniętym manipulantem! I wygląda na to że Ty również jesteś niezbyt rozgarnięty skoro w tym tekscie studenta doszukiwałeś się chorej nienawiści. A może również jesteś nierozgarniętym manipulantem? Wiesz co, pisz sobie co chcesz, bo odnoszę wrażenie że usiłujesz rozkręcić pyskówkę.
M
młody
17 maja 2010, 23:03
Wajda już się sypnął że POlszewiki traktują ten czas jako wojnę domową. A na wojnie jak wiadomo, wszystkie chwyty są dozwolone. Ja bym nie lekceważył tej wypowiedzi. Lepiej Ty ~student ogarnij się, przemyj oczy i jeszcze raz przeczytaj artykuł, i przestań pisać nieprawdę. Wajda wcale nie twierdził że PO traktuje ten czas jako wojnę domową. To tylko Wasze chore z nienawiści umysły tak to traktują :-( Zdenerwowałeś się, bo student okazał się być bystrym... i zaraz o chorej nienawiści bredzisz. Nie widze nienawiści chorej... Znam Wajdę i  się z  nim nie zgadzam i mam własne zdanie inne niż on, ale  on dalej ze mną gada i  nie nienawidzimy się.  Tak w ogóle wszak nie  samym politykowaniem i walką o miejsce  na górze  człowiek żyje (nawet polityk).  Sam pan Wajda musi walczyć  też  z samym sobą, o siebie i swoje idee  i nie swoje, ale dla siebie - bycie w akcji trzyma go... Teraz to on brnie dalej... Pierwszy był list protest , by nie chować śp. Prezydenta RP i Jego Małżonki na Wawelu.., teraz o "wojnie domowej" itp.  Tak by chciał, wypłynąć. Ręce ustawiał jak prorok  (podszkolił się, aby w ten sposób, tzn.  poprzez mowę ciała wpływać  na ludzi. Śmieszyło mnie to  (ktoś  mi podesłał zdjęcie), bo to nowość, nie obserwowana przeze mnie wcześniej - przed tą obecn kampanią, do której się wączył...
L
leszek
17 maja 2010, 22:42
Ależ tu i pod innymi podobnymi artykuami  pełno pseudoekspertów  naganiaczy...  Bez szacunu dla nich. Że brak szacunku i wręcz obrazanie zamiast dyskusji mwerytorycznej to zgoda. Ale że pełno naganiaczy?!? Naganiaczy do czego?!?
M
młody
17 maja 2010, 22:32
Ależ tu i pod innymi podobnymi artykuami  pełno pseudoekspertów  naganiaczy...  Bez szacunu dla nich.
L
leszek
17 maja 2010, 22:27
Wajda już się sypnął że POlszewiki traktują ten czas jako wojnę domową. A na wojnie jak wiadomo, wszystkie chwyty są dozwolone. Ja bym nie lekceważył tej wypowiedzi. Adamajkis, nie rozumiem twojegeo bełkotu. Piszesz jakieś slogany z kampanii wyborczej Tadeusza Mazowieckiego i co to ma niby wspólnego z obecnym czasem? Weź się chłopie ogarnij, przemyj oczy, zajrzyj w kalendaż i sprawdź który jest teraz rok. EOT. Lepiej Ty ~student ogarnij się, przemyj oczy i jeszcze raz przeczytaj artykuł, i przestań pisać nieprawdę. Wajda wcale nie twierdził że PO traktuje ten czas jako wojnę domową. To tylko Wasze chore z nienawiści umysły tak to traktują :-(
S
student
17 maja 2010, 21:43
Wajda już się sypnął że POlszewiki traktują ten czas jako wojnę domową. A na wojnie jak wiadomo, wszystkie chwyty są dozwolone. Ja bym nie lekceważył tej wypowiedzi. Adamajkis, nie rozumiem twojegeo bełkotu. Piszesz jakieś slogany z kampanii wyborczej Tadeusza Mazowieckiego i co to ma niby wspólnego z obecnym czasem? Weź się chłopie ogarnij, przemyj oczy, zajrzyj w kalendaż i sprawdź który jest teraz rok. EOT.
S
student
17 maja 2010, 21:34
PiSu nie, ale koniec dyktatury PO-ciemniaków. Pamiętajmy że obecnie PO ma władzę niemal absolutną. Chamują się tylko ze względu na bliskie wybory. Kto zagwarantuje że nie wprowadzą zamordyzmu na wzór białoruski jak już chapną wszystko? Co zrobią z opozycją? Może znowu POjawią się "nieznani sprawcy"? Specjalistów od śrubek przy kołach w WSI poszukujących pracy jest wielu...
A
Alonzo
17 maja 2010, 21:17
Adamajkis i pozostali fanatycy POKomorowscy, nie pocieszajcie się! Koniec już bliski! Współczuję... Niechcący powiedziałeś prawde, fakt wybór kaczyńskiego to może być koniec ale PISu
D
DNA
17 maja 2010, 21:17
Mylisz się ja jestem tylko przeciw Kaczyńskiemu - dotrzegasz róznice? Ta odpowiedź świadczy, ze masz mentalność POwca Komorowca bo nie jesteś za czymś (lub kimś) tylko przeciw. Całe rządy i filozofia PO to utrzymanie władzy za wszelką cene i szukanie wroga i jednoczesna nieudolność w rządzeniu. Gdyby nie było pisu, po by uległa samozagładzie. Więc zaproponuj cos swojego, a nie bądź małym infantylnym chłopcem, który na zlość mamie odmrozi sobie uszy!
BO
Bartoszewski obraża
17 maja 2010, 21:05
~Bartoszewski obraża Wcześniej maturzysta Bartoszewski mówił o nekrofilii, wczoraj zaś krytykował Pana Jarosława Kaczyńskiego za jego stan kawalerski: -"Nikt nie neguje, że w Ruandzie i Burundi są ludzie, którzy cierpią, tylko tak za bardzo na co dzień się tym nie zajmujemy. Jeżeli Polska, by miała spaść do rangi zainteresowania, jaką obdarzona jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czymkolwiek " Bartoszewski zapomniał jednak, iż jest powołanie do samotności i, że jest ojcostwo duchowe. Janusz Korczak też był kawalerem... Jan Paweł II również nie doświadczył bycia ojcem... Czy to świadczy, że te osoby wypowiadając się o rodzinie, o ojcostwie nie miały do  tego prawa, nie znały zagadnienia? Czy można dyskryminować człowieka, który wybrał stan samotnościi? Broni się homoseksualistów, Polańskiego, który zgwalcił dziecko a dyskryminuje się osoby, które nie mają dzieci, które wybrały stan bezżeństwa... I to jest poszanowanie człowieka? I to jest poszanowanie wolności człowieka? Pewnie Bartoszewski nie uznaje też nauczania Jana Pawła II w kwestiach rodziny,bo przecież Ojciec Święty nie miał dzieci i wcześnie stracił rodzinę??? Oj maturzysto Bartoszewski masz wiele braków w kulturze osobistej, politycznej i wiedzy!
BO
Bartoszewski obraża
17 maja 2010, 21:03
 Wcześniej maturzysta Bartoszewski mówił o nekrofilii, wczoraj zaś krytykował Pana Jarosława Kaczyńskiego za jego stan kawalerski:  -"Nikt nie neguje, że w Ruandzie i Burundi są ludzie, którzy cierpią, tylko tak za bardzo na co dzień się tym nie zajmujemy. Jeżeli Polska, by miała spaść do rangi zainteresowania, jaką obdarzona jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czymkolwiek " Bartoszewski zpomniał jednak, iż jest powołanie do samotności i, że jest ojcostwo duchowe. Janusz Korczak też był kawalerem... Jan Paweł II również nie doświadczył bycia ojcem... Czy to świadczy, że te osoby wypowiadając się o rodzinie, o ojcostwie nie mielido tego prawa, nie znali zagadnienia? Czy można dyskryminować człowieka, który wybrał stan samotnościi? Broni się homoseksualistów, Polańskiego, który zgwalcił dziecko a dyskryminuje się osoby, które nie mają dzieci, które wybrały stan bezżeństwa... I to jest poszanowanie człowieka? I to jest poszanowanie wolności człowieka? Pewnie Bartoszewski nie uznaje też nauczania Jana Pawła II w kwestiach rodziny,bo przecież Ojciec Święty nie miał dzieci i wcześnie stracił rodzinę??? Oj maturzysto Bartoszewski masz wiele braków w kulturze osobistej, politycznej i wiedzy!
S
student
17 maja 2010, 21:00
Teraz wszystkie POkemony tak mówią...
D
DNA
17 maja 2010, 18:29
Adamajkis i pozostali fanatycy POKomorowscy, nie pocieszajcie się! Koniec już bliski! Współczuję...
O
Obserwator
17 maja 2010, 18:03
Ależ łaskawcy z tych deutsche Leute! Wkładają do unijnego worka by nic z tego nie mieć! I nie mają. Bo przecież to nie jest inwestycja, to "wkładanie", to działaność strikte charytatywna! Wystarczy pójść do byle hipermarketu, dajmy na to po gwoździe lub śrubki, by się przekonać. I co, też charytatywnie sprzedają nam Polakchen za bezcen. W mojej wypowiedzi nic nie było o tym, że niby Niemcy działli charytatywnie. Pewnie  Chińczycy też działali charytatywnie? Zwracając się zaś do mnie "spadaj" przekonujesz mnie tylko, że pomyliły ci się fora, np. z Onetem, bo ani w takim podejściu kultury nie znajduję, a ani tym bardziej postawy chrześcijańskiej, a przypomnę, że jednak wybrałeś portal prowadzony przez jezuitów.
Stanisław Miłosz
17 maja 2010, 15:45
Ależ łaskawcy z tych deutsche Leute! Wkładają do unijnego worka by nic z tego nie mieć! I nie mają. Bo przecież to nie jest inwestycja, to "wkładanie", to działaność strikte charytatywna! Wystarczy pójść do byle hipermarketu, dajmy na to po gwoździe lub śrubki, by się przekonać. I co, też charytatywnie sprzedają nam Polakchen za bezcen. Najpierw przyczyniwszy się do upadku polskikich hut, bo przecież w Polnischen Wirtschaft huty te nie mogły być efektywne i dochodowe. Albo znowuż polnische Zucker, jakiś taki był szary i niesłodki. Dlatego trzeba było doprowadzić do redukcji produkcję polnischen Buraken, boć przecież deutsche Bauer produziert kristallische Weisszucker. Spadaj obserwatorze ze swoją agitacją do GW. Tam potrzebują takich.
RK
Robert Kożuchowski
17 maja 2010, 15:23
Leszku jakiś ty łaskawy, ale mnie z równowagi nie wyprowadzisz. Leszku ..  polubiłem cię chłopie
O
Obserwator
17 maja 2010, 14:59
Nie wiem czy masz jakiekolwiek pojęcie o biznesie, bo o polityce chyba żadnego, ale dam ci taki przykład: Jakbyś widział że firma twojego konkurenta ma w kierownictwie kretynów, to też byś robił wszystko żeby tak pozostało jak najdłużej. Cóż dodać, zarzucając Bartoszewskiemu kretyństwo  Dawidzie mówi raczej o tobie a nie o kondycji umysłowej tego człowieka. Jesli zaś chodzi o biznes, to istotnie podążając twoim tokiem rozumowania można by dojśc do wniosku, że muszą być nimi Niemcy, skoro tyle kasy wkładają do worka UE byśmy mogli z niej również korzystać.
L
leszek
17 maja 2010, 14:50
Dziękuję, ale czasami trzeba sie pośmiać, bo ręce opadają. robercie.kozuchowski, jak chcesz się śmiać to się śmiej, a nie wypisuj żenujących tekstów obnażających Twój prymitywizm
RK
Robert Kożuchowski
17 maja 2010, 14:22
Dziękuję, ale czasami trzeba sie pośmiać, bo ręce opadają.
K
kresowianin
17 maja 2010, 14:16
Właśnie leci ( na łeb na szyję) kabarecik (PO), to i Gajos zagra rólkę. Oby tylko rudego nie wyprowadził Komorowski na ulice. Związki Gajosa z rosjanką o kryptonimie Ma-RUS-ia znamy   robercie.kozuchowski,uwaga-niebezpiecznie obniżasz loty :-) stać Cię na więcej
RK
Robert Kożuchowski
17 maja 2010, 14:11
Właśnie leci ( na łeb na szyję) kabarecik (PO), to i Gajos zagra rólkę. Oby tylko rudego nie wyprowadził Komorowski na ulice. Związki Gajosa z rosjanką o kryptonimie Ma-RUS-ia znamy
L
logan
17 maja 2010, 11:01
co robi pan Gajos wśród tych nienawistników zionących miłosierdziem ?
D
Dawid
17 maja 2010, 09:53
O z pewnością na forum międzynarodowym przynosi wstyd naszej oczysźnie i tylko zastanawiam się dlaczego obsypywany jest tam różnego rodzaju wyróżnieniami. Nie wiem czy masz jakiekolwiek pojęcie o biznesie, bo o polityce chyba żadnego, ale dam ci taki przykład: Jakbyś widział że firma twojego konkurenta ma w kierownictwie kretynów, to też byś robił wszystko żeby tak pozostało jak najdłużej.
O
Obserwator
17 maja 2010, 09:45
Ciekawe jest tylko to, że na pana Bartoszewskiego wielu albo bardzo wielu mówi profesor, choć nie posiada on takiego tytułu a pan Jarosław Kaczyński jest profesorem i nie widziałem ani nie słyszałem żeby ktoś to niego lub o nim mówił profesor. O ile mi wiadomo, to Jarosław nigdy tytułu profesorskiego nie miał i nie ma! Tytuł ten posiadał jego śp. brat.
O
Obserwator
17 maja 2010, 09:41
Panie Boże uchowaj nas od ludzi pokroju Bartoszewskiego, bo sieje nienawiść i przynosi wstyd naszej Ojczyźnie. O z pewnością na forum międzynarodowym przynosi wstyd naszej oczysźnie i tylko zastanawiam się dlaczego obsypywany jest tam różnego rodzaju wyróżnieniami. A tak poza tym może zadasz sobie trud, by chociażby prześledzić życiorys tego człowieka i porównać do tego, co masz we własnym.
O
Obserwator
17 maja 2010, 09:37
"Gratuluję" St. Miłoszowi pomysłu, by przytoczyć kontrowersyjną wypowiedź jakiegoś mało znanego działacza lewicowego. Najwidoczniej są mu bliskie lewcowe poglądy. Zaś link do zdjęcia mówi sam za siebie, podobnie jak krążące zdjęcie po Wrocławiu na którym niby jest ojciec Tuska w mundrzurze SS, choć wiadomo, że miał wtedy 9 lat. A z tym hrabiostwem, to masz kompleks czy co? I tylko gdzieś mi tu w tym chrześcijaństwo "wyparowało".
Jadwiga Krywult
17 maja 2010, 09:30
Poprawka: w CO NAJMNIEJ 99% procentach...
Jadwiga Krywult
17 maja 2010, 09:30
Widać Kingo boisz się prawdy Auro, należy ignorować to co w 99% procentach okazuje się później nieprawdą. Z dotychczasowych doświadczeń doskonale wiadomo ile prawdy jest w PiS-owskiej propagandzie. Ile choćby na tym forum było rzekomych pewnikach, o których dzisiaj wolą już milczeć.
Jadwiga Krywult
17 maja 2010, 09:26
Spamer Miłosz wkleił ten sam tekst co najmniej dwa razy (nie sprawdzałam, czy nie więcej).
P
Paliknur
17 maja 2010, 09:10
Dla POlszewików pytania wyborców to spam. Zapamiętajcie to sobie.
A
Aura
17 maja 2010, 09:08
Widać Kingo boisz się prawdy
Jadwiga Krywult
17 maja 2010, 08:08
Ja już wysłałem. Kultura nakazuje odpowiedzieć. Zobaczymy jak to z kulturą u dzisiejszych panów hrabiów. Spam trzeba wrzucać do kosza :))
Stanisław Miłosz
17 maja 2010, 08:01
Ja też nie jestem naiwny: <a href="http://prawica.net/files/images/polszewiki.jpg">http://prawica.net/files/images/polszewiki.jpg</a> Z wywiadu Joanny Lichockiej dla Frondy <a href="http://fronda.pl/news/czytaj/joanna_lichocka_rysy_na_komorowskim">"Rysy na Komorowskim"</a> O cynizmie Komorowskiego mówi otwartym tekstem polityk SLD Marek Wikiński. W niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” powiedział, że nigdy nie zagłosuje na Komorowskiego po tym, jak „na własne oczy” widział „jego drugą twarz, którą pokazał na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów 10 kwietnia – w dniu tragedii smoleńskiej. Była to twarz człowieka cynicznego i bezwzględnego. Po tym co wtedy usłyszałem i zobaczyłem nie chcę by został prezydentem”. Wikiński nie mówi o co chodzi, dziennikarze jak dotąd o to nie pytają – niemniej ta druga twarz Komorowskiego, tak jak przy podpisaniu ustawy o IPN, czasem się pokazuje i siłą rzeczy wprowadza kolejną niespójność w krojonym na potrzeby kampanii wizerunku kandydata. "Rysy", to nadzwyczaj łagodne porównanie: <a href="http://PYTANIA%20DO%20KANDYDATA%20KOMOROWSKIEGO%20%E2%80%93%20CZ.1;%20Aleksander%20%C5%9Acios">PYTANIA DO KANDYDATA KOMOROWSKIEGO – CZ.1; Aleksander Ścios</a> Zatem <a href="http://niepoprawni.pl/content/rece-na-poklad-wszyscy-piszemy-mejla-z-pytaniami-do-komorowskiego">Ręce na pokład! Wszyscy piszemy mejla z pytaniami do Komorowskiego!</a> Ja już wysłałem. Kultura nakazuje odpowiedzieć. Zobaczymy jak to z kulturą u dzisiejszych panów hrabiów.
Jadwiga Krywult
17 maja 2010, 07:36
Po co rozmawiać z osobami, które są impregnowane na wszelkie argumenty? Oczywiście że w przemianę Kaczyńskiego nie uwierzę. Nie jestem naiwna. Ćwiczy podobno pilnie przed wyściem z ukrycia.
B
Ba
17 maja 2010, 00:47
Proszę obejrzeć sobie dzisiejsze wystąoienie Bartoszewkiego. Tragedia! Jaki ten człowiek jest agresywny, pełen nienawiści i zacietrzewienia. Obrzydlistwo! Jakże niską kulturę osobistą i polityczną reprezentuje ten człek! I to jest elita naszego społeczeństwa? Jego powinien zbadać psychiatra, bo jest niebezpieczny dla ludzi... On ma wielkieproblemy ze sobą. Żaden normalny człowiek tak się nie zachowuje. A tym bardziej osoba publiczna. Panie Boże uchowaj nas od ludzi pokroju Bartoszewskiego, bo sieje nienawiść i przynosi wstyd naszej Ojczyźnie. Głowa boli !
!
!
17 maja 2010, 00:46
Proszę obejrzeć sobie dzisiejsze wystąoienie Bartoszewkiego. Tragedia! Jaki ten człowiek jest agresywny, pełen nienawiści i zacietrzewienia. Obrzydlistwo! Jakże niską kulturę osobistą i polityczną reprezentuje ten człek! I to jest elita naszego społeczeństwa? Jego powinien zbadać psychiatra, bo jest niebezpieczny dla ludzi... On ma wielkieproblemy ze sobą. Żaden normalny człowiek tak się nie zachowuje. A tym bardziej osoba publiczna. Panie Boże uchowaj nas od ludzi pokroju Bartoszewskiego, bo sieje nienawiść i przynosi wstyd naszej Ojczyźnie.
C
całość
17 maja 2010, 00:43
Kinga nie zrozumiała i wyciąga wniosek zaczepny, taki jaki jej akurat pasuje 
C
calość
17 maja 2010, 00:40
Ktoś tu bredzi o pazurach Kaczyńskiego. Oczywiście wie lepiej jaki jest Kaczyński, chociaż w życiu z nim nie rozmawiał i udaje , że nie wie jak media niechętne manipulują. Są ludzie tak zapiekli w swojej niechęci , że nic do nich nie przemawia. Gdy sprawa jest niewygodna szybko zmieniają temat. Skoro nie dało się wmówić ludziom, że Bartoszewski to profesor, skoro się nie dało wmówić, że PO nie przemawia językiem nienawiści to pomniejsza się rolę Bartoszewskiego, chociaż jeszcze niedawno był sztandarową postacią. I tak w koło Macieju, może ktoś naiwny to kupi. Komorowski też jest agresywny i jego ubliżające naszemu Prezydentowi sformułowania cytowano już wielokrotnie. Po co rozmawiać z osobami, które są impregnowane na wszelkie argumenty?
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 22:03
Ktoś tu bredzi o pazurach Kaczyńskiego. Oczywiście wie lepiej jaki jest Kaczyński, chociaż w życiu z nim nie rozmawiał i udaje , że nie wie jak media niechętne manipulują. Ty oczywiście rozmawiałeś z Bartoszewskim i Komorowskim, i byli agresywni.
DK
dlaczego Kaczorowska?
16 maja 2010, 21:33
to przeciez nielogiczne....
RK
Robert Kożuchowski
16 maja 2010, 20:54
A moze cos merytorycznie, bo bolszewików na wielu forach sporo miły (
(
(
16 maja 2010, 20:52
Zgodze się, ze Bartoszewski dziś miał bardzo ostro przemówienie, ale on nie jest kandydatem na prezydenta. No jasne, zawsze jakieś wytłumaczenie sie znajdzie -> mnie wolno wam nie (wasze be)
RK
Robert Kożuchowski
16 maja 2010, 20:46
Rafale to nie jest merytoryczne, jedynie emocjonalnne. Nie nadaje się do żadnej ananlizy rozumowej. To po prostu mało etyczne.
DN
do niezłomnych
16 maja 2010, 20:34
Ktoś tu bredzi o pazurach Kaczyńskiego. Oczywiście wie lepiej jaki jest Kaczyński, chociaż w życiu z nim nie rozmawiał i udaje , że nie wie jak media niechętne manipulują. Są ludzie tak zapiekli w swojej niechęci , że nic do nich nie przemawia. Gdy sprawa jest niewygodna szybko zmieniają temat. Skoro nie dało się wmówić ludziom, że Bartoszewski to profesor, skoro się nie dało wmówić, że PO nie przemawia językiem nienawiści to pomniejsza się rolę Bartoszewskiego, chociaż jeszcze niedawno był sztandarową postacią. I tak w koło Macieju, może ktoś naiwny to kupi. Komorowski też jest agresywny i jego ubliżające naszemu Prezydentowi sformułowania cytowano już wielokrotnie. Po co rozmawiać z osobami, które są impregnowane na wszelkie argumenty?
R
Rafał
16 maja 2010, 20:09
Jesli chodzi o pana Bartoszewskiego to polecam ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=Gq9S8yUTnpE być może to jego prawdziwe oblicze :-) 
RK
Robert Kożuchowski
16 maja 2010, 19:47
Niemcy po połaczeniu wysłali na emeryture 5 tys. komunistycznych oprofesorów z NRD, niestety w Polsce nikt tego nie uczynił. Niemcy zlustrowali tych profi deologów, my nie. To zasłucga Komorowskiego, SLD, że na uniwersytetack wykładają marksistowskie wykształciuchy o naukowych tytułach. Fałszuja polską naukę , nawet Arystotelesa fałszują.
D
drażliwy
16 maja 2010, 19:40
Ja myslę że Bartoszewski POwinien dostać medal od Kaczyńskiego. Tak zniechęcić do platformy i Komorowskiego nie mógłby nawet Kurski gadający przez 24 h/dobę.
A
Alonzo
16 maja 2010, 19:21
Zgodze się, ze Bartoszewski dziś miał bardzo ostro przemówienie, ale on nie jest kandydatem na prezydenta. Ważne co i jak beda mówic przede wszystkim Komorowski i Kaczyński i czy zwłaszcza Kaczyński odważy się na wystąpienia publiczne "na żywo" razem z dziennikarzami.
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 19:18
Dlaczego tak się skupiliście na Bartoszewskim ? On nie kandyduje na prezydenta. Jeżeli koniecznie chcecie rozmawiać o otoczeniu kandydatów, to może porozmawiamy o Kluzik-Rostkowskiej, która głosowała za ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Bartoszewski nie ma najważniejszej funcji w otoczeniu kandydata na prezydenta, a Kluzik-Rostkowska  - ma.
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 19:14
Panie Boże uchowaj nas od ludzi pokroju Bartoszewskiego, bo sieje nienawiść i przynosi wstyd naszej Ojczyźnie. Panie Boże uchowaj nas od ludzi pokroju Kaczyńskiego, który dzisiaj udaje aniołka, a tylko czeka kiedy wreszcie będzie mógł pokazać pazury, jak to było jeszcze niedawno. Oby nie miał już okazji.
BD
Bartoszewski dzisiaj!Tragedia
16 maja 2010, 19:11
Proszę obejrzeć sobie dzisiejsze wystąoienie Bartoszewkiego. Tragedia! Jaki ten człowiek jest agresywny, pełen nienawiści i zacietrzewienia. Obrzydlistwo! Jakże niską kulturę osobistą i polityczną reprezentuje ten człek! I to jest elita naszego społeczeństwa? Jego powinien zbadać psychiatra, bo jest niebezpieczny dla ludzi... On ma wielkieproblemy ze sobą. Żaden normalny człowiek tak się nie zachowuje. A tym bardziej osoba publiczna. Panie Boże uchowaj nas od ludzi pokroju Bartoszewskiego, bo sieje nienawiść i przynosi wstyd naszej Ojczyźnie. 
(
(
16 maja 2010, 17:03
Jak by na to nie spojrzeć to jednak nie posiada on takiego tytułu ..... Nie jest on jedyna osoba, która walczyła w czasie II wojny a z tego, co wiem to nie wszyscy żołnierze AK otrzymywali tytuł profesora.   Ano, ano. Takie miałe cóś niby, a jednak różnica, którą trudno zasypać piachem na równo, bo osiada i widać -> nie to samo. 
R
Rafał
16 maja 2010, 16:55
Jak by na to nie spojrzeć to jednak nie posiada on takiego tytułu a w tym momencie postawił się w jednym szeregu z Lechem Wałęsą, co wcale nie musi być pozytywna rzeczą. Nie jest on jedyna osoba, która walczyła w czasie II wojny a z tego, co wiem to nie wszyscy żołnierze AK otrzymywali tytuł profesora.  
A
Alonzo
16 maja 2010, 16:29
Ciekawe jest tylko to, że na pana Bartoszewskiego wielu albo bardzo wielu mówi profesor, choć nie posiada on takiego tytułu a pan Jarosław Kaczyński jest profesorem i nie widziałem ani nie słyszałem żeby ktoś to niego lub o nim mówił profesor.  Poczytaj sobie życiorys Bartoszewskiego i porównaj go z życiorysem Kaczyńkiegio, a będziesz miał odpowiedź
R
Rafał
16 maja 2010, 16:20
Ciekawe jest tylko to, że na pana Bartoszewskiego wielu albo bardzo wielu mówi profesor, choć nie posiada on takiego tytułu a pan Jarosław Kaczyński jest profesorem i nie widziałem ani nie słyszałem żeby ktoś to niego lub o nim mówił profesor. 
R
Rafał
16 maja 2010, 15:38
Kandydat, którego popiera TW BOLEK, jeśli ktoś jeszcze nie widział to zapraszam do obejrzenia http://www.dlapolski.pl/plusy-dodatnie-plusy-ujemne.html lub tutaj http://video.dlapolski.pl/06/19/tw-bolek-falszywa-legenda/  
.
.
16 maja 2010, 15:09
Ocalić godność / z tomiku wierszy "Człowiek dla człowieka" – 2006, śp. ks.iędza Roman aIndrzejczyka / To już nie jest ten świat, teraz jest inaczej… Szlachetnie postąpisz – gotowi cię wyśmiać. Nie skrzywdzisz człowieka – powiedzą ,żeś głupi. Straciłeś okazję, żeby się odegrać – naiwny – osądzą. Zachęcać cię będą – wydrwij to co święte, zabłyśnij skandalem – wnet będziesz na szczycie i zdobędziesz sławę. A jednak, a jednak to wszystko nieprawda ! Pozostań szlachetnym i nie krzywdź, nie wyśmiewaj – Świat wciąż tego pragnie i dobra wciąż szuka. Cenniejszym  jest pomyślenie dzisiaj  w tak tego wiersza
L
leszek
16 maja 2010, 14:49
do nie wiedzącego do czego służy pole autor   "A p.Bartoszewski był zatrudniany na różnych zachodnich uczelniach na etatach profesorskich; jak byl zatrudniony jako wykłądowca na KUL to też nikomu to nie przeszkadzało...  " Zagalopowałeś się w swoich daleko idących wnioskach. Bardzo szczegółowo i rzeczowo na ten temat wypowiedzieli się Profesorowie KUL, ale zostali podobnie jak my przez Ciebie zakrzyczani przez GW i innych panów pokroju Bartoszewskiego. <a href="http://www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html">www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html</a> Proszę, abyś zanim coś napisał sprawdzał jak wyglada/wyglądała rzeczywiście sytuacja o której piszesz, bo jak narazie to w tym co piszesz niewiele jest PRAWDY i rzeczowej argumentacji To Ty się znowuż zagalopowałeś w swojej propagandzie! To że znalazło się kilku profesorów negatywnie nastawonych do Bartoszewskiego to jeszcze nie upoważnia do twierdzenia że to jest stanowisko Profesorów KUL. Równie dobrze mógłbym wziąć jakiś list podpisany przez innych profesorów KUL i twierdzić że to stanowisko Profesorów KUL, byłoby to równie prawdziwe i równie kłamliwe jak Twoje stwierdzenie. O stanowisku Profesorów KUL świadczy już jednak decyzja Senatu KUL przyznająca p.Bartoszewskiemu doktorat honoris causa... i nie wmawiaj mi tylko że przyznali mu ten dotorat bo nim tak gardzą ;-( Możesz sobie o tym poczytać tutaj: Doktorat honorowy KUL dla prof. Bartoszewskiego Wychodzi więc na to, że to w tym co Ty nawypisywałeś niewiele jest prawdy, więc to Ty powinieneś sobie więcej poczytać zanim bedziesz dalej pisał, bo jak na razie to zamiast rzeczowej argumentacji uprawiasz zwyczajną propagandę przeplataną ubliżaniem mi.
L
leszek
16 maja 2010, 14:30
Sam sobie przeczysz! Jak juz wcześniej pisałeś to jest odpowiednia tabela płac w zależności od wykształcenia. I inaczej jest wynagradzany prof. dr hab a inaczej mgr. O osobach z maturą nie ma tam nawet mowy! I Ty mi zarzucasz niekompetencje?!? A nie potrafisz odróżnić oświaty (czyli szkolnictwa podstawowego i średniego) od szkół wyższych?!? Niby kiedy pisałem o jakichkolwiek tabelach płac na wyższych uczelniach?!? I nie nazywaj nawiedzonymi profesorów z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego imienia Jana Pawła II, Jak ktoś jest nawiedzony, to nawet tytuł naukowy i praca na KUL mu w tym nie przeszkadza. Ale zauważ że honorujesz je dość selektywnie... jak jest wojującym zwolennikiem PIS to jest OK ale jak nie popiera PIS to już jest be bo tytuły naukowe z tego uniwersytetu od lat są honorowane na całym świecie i cieszy się on tak dobrą reputacją, że toje inwektywy mu ani jego wykładowcom nie zaszkodzą. Najwyżej ośmieszą Ciebie. Tak samo p.Bartoszewski cieszy się na całym świecie tak dobrą reputacją że Twoje inwektywy mu nie zaszkodzą...
L
leszek
16 maja 2010, 14:19
do osoby nie rozumiejącej do czego służy pole autor Do Leszka, Ja wiem, że jesteś wszystko wiedzący, ale widzę, że samozadowolenie Ci się pogłębia. Uważasz, że nie musisz nic sprawdzać, aby światu ogłaszać jedyną prawdę – Twoją. Otóż, przeczytaj sobie ustawę o szkolnictwie wyższym zanim będziesz z pewnością godną lepszej sprawy, pisał banialuki. Zauważ, że nie Ty stanowisz prawo, lecz Ty musisz je respektować. Otóż, w ustawie o szkolnictwie wyższym jest wyraźnie napisane , że profesorem nadzwyczajnym, dawniej nazywanym uczelnianym może być tylko dr hab.. ( dla pewności Ci to przetłumaczę – doktor habilitowany, tzn. musi napisać rozprawę habilitacyjną), w bardzo wyjątkowych wypadkach doktor. Nie może być prof. nadzwyczajnym ani mgr ani człowiek z maturą. Tak nisko jeszcze nauka polska nie upadła. Już nie liczę że wreszcie zrozumiesz, ale powtarzam: Kiedyś, aby zostać profesorem należało przejść określoną drogę naukową. wówczas Przewodniczący Rady Państwa przyznawał naukowy tytuł profesora (zwyczajnego lub nadzwyczajnego), stąd określenie: profesor belwedrski. Ale współcześnie, oprócz profesora tytularnego istnieje również tzw. profesor uczelniany, związany ze stanowiskiem zajmowanym na uczelni. Zwracam uwagę na to co podkresliłem: przejść odpowiednią drogę naukową! Nie wdawałem się w szczegóły opisujące na czym ona ma polegać, stwierdzałem jedynie że ma ona być. Ale trzeba być naprawdę bardzo zacietrzewionym i zaślepionym aby sugerować na tej podstawie że twierdzę iż doktorat ani magisterium nie jest konieczne. Aby prowadzić wykład musi się być co najmniej doktorem. [...] Jeżeli inne Twoje rewelacje są równie wiarygodne, to szkoda czasu na to , aby je czytać Między teorią a praktyką wystepują niekiedy rozbieżności. Znam tego więcej przykładów niż tylko ten że p.Bartoszewski prowadził swego czasu wykłady na KUL. Ale myślę że jesteś zbyt zaslepiony swoim fanatyzmem aby z Tobą prowadzić jakiekolwiek dyskusje.
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 14:14
Tak to było z ojcem rektorem Rydzykiem: <a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,ti<x>tle,Doktor-Rydzyk-Dzis-obrona-dyrektora-Radia-Maryja,wid,11572792,wiadomosc.html?ticaid=1a2ce">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,ti<x>tle,Doktor-Rydzyk-Dzis-obrona-dyrektora-Radia-Maryja,wid,11572792,wiadomosc.html?ticaid=1a2ce</a> Był rektorem, a nie był doktorem. Teraz habilitacja by się przydała, może o roli TV Trwam.
DN
Do nawiedzonego leszka
16 maja 2010, 14:08
Leszek napisał: "Czyżbyś chciał twierdzić/dowodzić, że jak się nie bierze kasy za tytułowanie się prof. dr hab to wszystko jest OK? I że p.Bartoszewski brał kasę za tytułowanie się?!? Ale Ojciec Dyrektor to nie brał kasy? Wiesz, jakoś nie wierzę w te Twoje prawdy wiary, nie dowierzam Twoim źródłom informacji, zwłaszcza że jak widać czerpiesz je z blogu jakiegoś nawiedzonego." Moja odpowiedź: Sam sobie przeczysz! Jak juz wcześniej pisałeś to jest odpowiednia tabela płac w zależności od wykształcenia. I inaczej jest wynagradzany prof. dr hab a inaczej mgr. O osobach z maturą nie ma tam nawet mowy! Poczytaj o wynagrodzeniach pracownikach naukowych na uczelniach. Skoro Bartoszewski był takim pracownikiem na UŁ to brał też stosowne wynagrodzenie. A jak widać figurował jako prof. dr hab. Tabela płac nie bierze pod uwagę honorowych pseudoprofesorów, ale takich prawdziwych z tytułami i stopniami naukowymi a nie jakiś dziwadłami. A jeśli chodzi o Ojca Rydzyka to on jest raczej tytułowany Ojcem Dyrektorem a nie profesorem... Pierwszy raz słyszę od ciebie, że ktoś go tytułuje profesorem. A przy Bartoszewskim ten przydomek "profesor" jest ciągle ;-). I nie nazywaj nawiedzonymi profesorów z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego imienia Jana Pawła II, bo tytuły naukowe z tego uniwersytetu od lat są honorowane na całym świecie i cieszy się on tak dobrą reputacją, że toje inwektywy mu ani jego wykładowcom nie zaszkodzą. Najwyżej ośmieszą Ciebie. Czy chodzi Ci o zawołanie tegoż Uniwersytetu "Bogu i Ojczyźnie"? Czy to jest oznaka nawiedzenia?
DN
Do nawiedzonego leszka
16 maja 2010, 14:06
  Czyżbyś chciał twierdzić/dowodzić, że jak się nie bierze kasy za tytułowanie się prof. dr hab to wszystko jest OK? I że p.Bartoszewski brał kasę za tytułowanie się?!? Ale Ojciec Dyrektor to nie brał kasy? Wiesz, jakoś nie wierzę w te Twoje prawdy wiary, nie dowierzam Twoim źródłom informacji, zwłaszcza że jak widać czerpiesz je z blogu jakiegoś nawiedzonego. Sam sobie przeczysz! Jak juz wcześniej pisałeś to jest odpowiednia tabela płac w zależności od wykształcenia. I inaczej jest wynagradzany prof. dr hab a inaczej mgr. O osobach z maturą nie ma tam nawet mowy! Poczytaj o wynagrodzeniach pracownikach naukowych na uczelniach. Skoro Bartoszewski był takim pracownikiem na UŁ to brał też stosowne wynagrodzenie. A jak widać figurował jako prof. dr hab. Tabela płac nie bierze pod uwagę honorowych pseudoprofesorów, ale takich prawdziwych z tytułami i stopniami naukowymi a nie jakiś dziwadłami. A jeśli chodzi o Ojca Rydzyka to on jest raczej tytułowany Ojcem Dyrektorem a nie profesorem... Pierwszy raz słyszę od ciebie, że ktoś go tytułuje profesorem. A przy Bartoszewskim ten przydomek "profesor" jest ciągle ;-). I nie nazywaj nawiedzonymi profesorów z Katolickiego Uniersytetu Lubelskiego imienia Jana PAwła II, bo tytuły naukowe z tego uniwersytetu od lat są honorowane na całym świecie i cieszy się on tak dobrą reputacją, że toje inwektywy mu ani jego wykładowcom nie zaszkodzą. Najwyżej ośmieszą Ciebie. Czy chodzi Ci o zawołanie tegoż Uniwersytetu "Bogu i Ojczyźnie"? Czy to jest oznaka nawiedzenia?
DL
do leszka
16 maja 2010, 13:44
Do Leszka, Ja wiem, że jesteś wszystko wiedzący, ale widzę, że samozadowolenie Ci się pogłębia. Uważasz, że nie musisz nic sprawdzać, aby światu ogłaszać jedyną prawdę – Twoją. Otóż, przeczytaj sobie ustawę o szkolnictwie wyższym zanim będziesz z pewnością godną lepszej sprawy, pisał banialuki. Zauważ, że nie Ty stanowisz prawo, lecz Ty musisz je respektować. Otóż, w ustawie o szkolnictwie wyższym jest wyraźnie napisane , że profesorem nadzwyczajnym, dawniej nazywanym uczelnianym może być tylko dr hab.. ( dla pewności Ci to przetłumaczę – doktor habilitowany, tzn. musi napisać rozprawę habilitacyjną), w bardzo wyjątkowych wypadkach doktor. Nie może być prof. nadzwyczajnym ani mgr ani człowiek z maturą. Tak nisko jeszcze nauka polska nie upadła. Aby prowadzić wykład musi się być co najmniej doktorem. Czasami zwyczajowo mówi się o nauczycielach ze szkół średnich, że są profesorami. Jest też możliwość uzyskania stanowiska profesora szkoły średnej, ale to dla ludzi o wysokich kwalifikacjach np. : co najmniej mgr albo dr. Ci ostatni też bywają w szkołach średnich. Jeżeli inne Twoje rewelacje są równie wiarygodne, to szkoda czasu na to , aby je czytać
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 13:41
Stanisławie, a propos 'ten się śmieje, kto się śmieje ostatni'. PO ma dzisiaj w przybliżeniu takie poparcie jakie miała podczas wyborów parlamentarnych. Lech Kaczyński miał przed śmiercią poparcie o ok. 30 % mniejsze niż w chwili wyboru. Z początkiem kwietnia pewnie wielu jego wyborców nie przyznawało się, że na niego głosowali. Podobnie było z Tymińskim, przeszedł do II tury, a po wyborach trudno było znaleźć kogoś, kto na niego głosował. Podsumowując: prawym i sprawiedliwym prawdziwym Polakom coś często łyso się robi z powodu dokonanych kiedyś wyborów.
L
leszek
16 maja 2010, 13:32
do nadal nie rozumiejącego do czego słuzy pole autor A więc choć niewątpliwie p.Bartoszewski nie jest profesorem tytularnym to może być zatrudniany przez jakąś uczelnie na stanowisku profesora dokłądnie tak samo jak o.T.Rydzyk i wielu innych profesorów uczelnianych, a wówczas będzie tytułowany profesorem tak jak każdy inny zatrudniony jako profesor. " No nie przesadzaj z porównaniami. Żaden z tych osób nie tytułowała się prof. dr hab i nie brał za takie tytuły kasy! Czyżbyś chciał twierdzić/dowodzić, że jak się nie bierze kasy za tytułowanie się prof. dr hab to wszystko jest OK? I że p.Bartoszewski brał kasę za tytułowanie się?!? Ale Ojciec Dyrektor to nie brał kasy? Wiesz, jakoś nie wierzę w te Twoje prawdy wiary, nie dowierzam Twoim źródłom informacji, zwłaszcza że jak widać czerpiesz je z blogu jakiegoś nawiedzonego. A żeby byc prof. dr hab to trzeba przejść odpowiednią drogę naukową a nie zostać mianowanym przez kogokolwiek. Widzę u ciebie totalną niewiedzę na ten temat! Poczytaj sobie odpowiednie dokumenty na ten temat, bo na razie to wychodzi całkowita ignorancja naukowa w tej kwestii. Brak merytorycznego przygotowania w temacie. Najpierw zacytuję co napisałem poprzednio: 'Kiedyś, aby zostać profesorem należało przejść określoną drogę naukową. wówczas Przewodniczący Rady Państwa przyznawał naukowy tytuł profesora (zwyczajnego lub nadzwyczajnego), stąd określenie: profesor belwedrski. Ale współcześnie, oprócz profesora tytularnego istnieje również tzw. profesor uczelniany, związany ze stanowiskiem zajmowanym na uczelni. Na tej zasadzie o.T.Rydzyk nie będący profesorem (tytularnym) nazywany jest profesorem WSKSiM (Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu).' A więc ja napisałem, że kiedyś trzeba było przejść odpowiednią drogę a wówczas Przewodniczący RP przyznawał tytuł profesora, a Ty wyciąłeś to co napisałem i stwierdziłeś że... trzeba przejść odpowiednią drogę naukową a nie zostać mianowanym przez kogokolwiek... i stwierdziłeś że u mnie występuje totalna niewiedza i ignorancja więc mam sobie poczytać aby się dokształcić... No to muszę Ci odpowiedzieć, że tu wychodzi wyłącznie Twoje zaślepienie i zacietrzewienie. Przecież Ty nawet nie jesteś w stanie czytać ze zrozumieniem.
L
leszek
16 maja 2010, 13:00
(...)a jak ktoś kogoś nie podziwia to nic o nim nie mówi/pisze.(...) No pięknie leszek. To nie jest kwestia podziwiania. Ci co piszą negatywnie o Bartoszewskim zwyczajnie nie akceptują jego zachowań, postaw itd. I maja do tego prawo. I mają prawo o tym pisać i mówić. A Ty swoim wywodem zwyczajnie chcesz im zamknąć buzię na kłódkę. Problem w tym, JurkuS, że świadomie lub nie, ale czytając nie bierzesz pod uwagę czego tyczyło to co napisałem. Oczywiście, że to nie jest kwestia podziwiania! Szkoda jednak że nie napisałeś tego wcześniej, gdy jakiś anonimowy gość twierdził, że: 'Wygląda, że jeśli ktoś pana Baroszewskiego nie podziwia, to znaczy, że nienawidzi itd. ' Właśnie o to chodzi, że ci co piszą negatywnie, wcale nie piszą tak dlatego że nie podziwiają Bartoszewskiego ale dlatego że z jakichś względów są nastawieni negatywnie, i to bardzo negatywnie. Przy czym, nie piszą że nie akceptują jakichś zachowań czy postaw. Ale ponieważ nie akceptują/podzielają jego poglądów to zwyczajnie uczepili się tego że nie ma tytułu magistra, a jednak był zatrudniany na wyższych uczelniach jako profesor i jest tytułowany profesorem.
O
Offka
16 maja 2010, 12:23
Offka wie, dlatego nie ogląda "szkła kontaktowego" a ostatnio już w ogóle unika szkła ekranu. Jeśli szukamy Prawdy, to jedno jest jej Źródło, jakkolwiek dewocyjnie to brzmi. Do tego potrzeba trochę ciszy - ale żeby była pełna jasność: nie mówię "nie zabierania głosu i siedzenia cicho". Gwoli rachunku sumienia (własnego również): ile energii poświęcamy np na krytykowanie księży a ile się za nich modlimy? Ile żółci wylewamy na nieprzyjaciół politycznych a ile czasu poświęcamy oddawaniu Polski Bogu "niech się dzieje WOLA TWOJA"? Działajmy, gruntujmy poglądy dochodząc do faktów, ale niezapominajmy o Tym, któty najwięcej może, ale związany jest naszym aktem woli. PROŚCIE A BĘDZIE WAM DANE. On prawie skomle: "proście.." inaczej się nie dziwcie...
Stanisław Miłosz
16 maja 2010, 12:11
...wow! Coraz lepsze świadectwa chrześcijańskiej postawy. Nienawiść wprowadza w mgłę. Jak tu wtedy polegać na własnym wzroku..? A Offka wie, co to są złudzenia optyczne? Fatamorgana na przykład. Widzi się Oazę, a tam - Pustynia. Wtedy nawet "szkło kontaktowe" nie pomoże - brnie się ku zagładzie. W innym wątku niejki "Kinga" tak buńczucznie mnie POtraktował:Stanisławie, możesz wyrazić tylko swoją 'bezsilną złość'.Zapomniał jednak dodać, że "Ten się śmieje, kto się ostatni śmieje". A dodam, że to powiedzenie w wyraża istotę chrześcijaństwa - prędzej czy później Prawda i Sprawiedliwość wszystkich dotknie - jednych już tu na ziemskim padole łez, innych nieco później. Dla jednych będzie Otchłań, płacz i zgrzytanie zębów, dla drugich radość i wieczne Życie. Dlatego wolę być po stronie Prawdy i Sprawiedliwości, po stronie zwycięzców. Dlatego zero we mnie bezsilnej czy silnej złości, natomiat dużo współczucia dla tych zabłąkanych, w większości bez swej winy. Tym zbłąkanym polecam wpis na blogu Frondy: <a href="http://fronda.pl/kw1kobieta/blog/przerazajaca_bezdusznosc_brak_wyobrazni_i_cynizm_pelniacego_obowiazki_prezydenta_rp">Przerażająca bezduszność, brak wyobrażni i cynizm pełniącego obowiązki Prezydenta RP!</a> Bez sensu są te dywagacje o tym Czy te autorytety są autorytetami. Ten Areopag autorytetów to jeden wielki Pic. Kolejny w serii, warto wreszcie zdać sobie z tego sprawę.
O
Offka
16 maja 2010, 11:42
...wow! Coraz lepsze świadectwa chrześcijańskiej postawy. Nienawiść wprowadza w mgłę. Jak tu wtedy polegać na własnym wzroku..?
A
Aragorn
16 maja 2010, 11:38
<a href="http://www.wybory.xaa.pl/sondaz_uliczny.htm">www.wybory.xaa.pl/sondaz_uliczny.htm</a> Wygląda na to że Kaczyński bije na głowe rywali w internecie ale też w sondażach ulicznych. Trzeba jednak pamiętać że jest jeszcze wieś i emeryci, którzy siedzą w domu i bedą głosować na Komorrowskiego, Pawlaka i Leppera. Emerytowane komuch na pewno na p.o. namiestnika Komorowskiego zagłosują, ale reszta emerytów i wieś poprze Pana Jarosława Kaczyńskiego.
A
Aragorn
16 maja 2010, 11:36
Pan Bartoszewski ma parszywy charakter i dlatego jest nielubiany Kaczyński ma parszywy charakter i dlatego ma duży elektorat negatywny. Parszywy to jesteś ty Powski sługusie...
DL
Do Leszka
16 maja 2010, 11:28
  "A p.Bartoszewski był zatrudniany na różnych zachodnich uczelniach na etatach profesorskich; jak byl zatrudniony jako wykłądowca na KUL to też nikomu to nie przeszkadzało...  " Zagalopowałeś się w swoich daleko idących wnioskach. Bardzo szczegółowo i rzeczowo na ten temat wypowiedzieli się Profesorowie KUL, ale zostali podobnie jak my przez Ciebie zakrzyczani przez GW i innych panów pokroju Bartoszewskiego. <a href="http://www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html">www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html</a> http://www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html Proszę, abyś zanim coś napisał sprawdzał jak wyglada/wyglądała rzeczywiście sytuacja o której piszesz, bo jak narazie to w tym co piszesz niewiele jest PRAWDY i rzeczowej argumentacji
P
patio
16 maja 2010, 11:23
Komitet 90% to ludzie o pogladach liberalno-lewicowych. Największym problemem Komorowskiego jest Tusk. Dlaczego, bo Komorowski to nie jego kandydat, to kandydat Grzegorza Schetyny. Tusk wie doskonale, że jak wygra Komorowski to on zerwie się ze smyczy, że to szczwany lis. Tusk nie zamieża ponadto wspierać - wzmacniać konkurenta politycznego - Schetynę. Bo wie, że to oznacza odsuniecie go władzy w PO przy pierwszej nadażającej okazji. Już raz się o tym przekonał, kiedy odsunięto Go od startu w wyborach o najwyższy Urząd w Państwie, o którym zawsze marzył. Dlatego w sztabie jest Nowak najbliższy wspólpracownik Tuska oraz Kidawa-Błońska - bliski wspólpracownik po dzień dzisiejszy Pawła Piskorskiego, autor nie do zaakceptowania przez część konserwatywną PO projektu ustawy o in vitro, osoba o poglądach lewicowych, której bliżej do SD. Przypominam kampanię na Prezydenta M st. Warszawy gdzie startował Olechowski, szef jego sztabu Komorowski - to dzieki jemu Andrzej Olechowski wówczas przegrał te wybory. Komorowski nie ma żadnego zaplecza w PO, zresztą sam nic nie zrobił ku temu by je mieć, a swoich ludzi pozwalał stopniowo usuwać. Więc skoro sami działacze nie popierają Go. To jest kandydat mediów liberalno-lewicowych, którzy nie chcą Polski normalnej, opartej na wartościach chrześćjańskich.
DL
Do Leszka
16 maja 2010, 11:22
"Czy nie jest profesorem to rzecz względna. Kiedyś, aby zostać profesorem należało przejść określoną drogę naukową. wówczas Przewodniczący Rady Państwa przyznawał naukowy tytuł profesora (zwyczajnego lub nadzwyczajnego), stąd określenie: profesor belwedrski. Ale współcześnie, oprócz profesora tytularnego istnieje również tzw. profesor uczelniany, związany ze stanowiskiem zajmowanym na uczelni. Na tej zasadzie o.T.Rydzyk nie będący profesorem (tytularnym) nazywany jest profesorem WSKSiM (Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu). A więc choć niewątpliwie p.Bartoszewski nie jest profesorem tytularnym to może być zatrudniany przez jakąś uczelnie na stanowisku profesora dokłądnie tak samo jak o.T.Rydzyk i wielu innych profesorów uczelnianych, a wówczas będzie tytułowany profesorem tak jak każdy inny zatrudniony jako profesor. " No nie przesadzaj z porównaniami. Żaden z tych osób nie tytułowała się prof. dr hab i nie brał za takie tytuły kasy! http://picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej A żeby byc prof. dr hab to trzeba przejść odpowiednią drogę naukową a nie zostać mianowanym przez kogokolwiek. Widzę u ciebie totalną niewiedzę na ten temat! Poczytaj sobie odpowiednie dokumenty na ten temat, bo na razie to wychodzi całkowita ignorancja naukowa w tej kwestii. Brak merytorycznego przygotowania w temacie.
Jurek
16 maja 2010, 10:44
(...)a jak ktoś kogoś nie podziwia to nic o nim nie mówi/pisze.(...) No pięknie leszek. To nie jest kwestia podziwiania. Ci co piszą negatywnie o Bartoszewskim zwyczajnie nie akceptują jego zachowań, postaw itd. I maja do tego prawo. I mają prawo o tym pisać i mówić. A Ty swoim wywodem zwyczajnie chcesz im zamknąć buzię na kłódkę.
L
leszek
16 maja 2010, 10:36
do czytającego Posądzanie komentujących o nienawiść uważam za niewłaściwe. Wygląda, że jeśli ktoś pana Baroszewskiego nie podziwia, to znaczy, że nienawidzi  itd. Wcale nie, to nie o to chodzi że ktoś p.Bartoszewskiego nie podziwia. Jak ktoś kogoś podziwia to mówi/pisze o  im pozytywnie, a jak ktoś kogoś nie podziwia to nic o nim nie mówi/pisze. Ale aby mówić/pisać negatywnie, to już nie wystarczy nie podziwiać ale konieczny jest stosunek negatywny, a aby pisać z taką zawziętością, z takim negatywnym ładunkiem emocjonalnym, to już trzeba mieć bardzo silny stosunek negatywny, trzeba wręcz nienawidzieć. Pan Bartoszewski może się nie podobać (jego przekonania, postawa) ale to nie jest nienawiścią.  Nie przesadzajmy. To weź sobie poczytaj to co tutaj niektórzy wypisywali o p.Bartoszewskim i zastanów się czy to są wyrazy braku podziwu czy też wyrazy nie podobania się przekonań czy postaw. Ani jedno ani drugie. Podziwu nikt nie wyrażał, a o przekonaniach czy postawach nikt nie raczył otwarcie napisać. Ograniczono się do wyrażania negatywnych emocji. Wiadomo, że pan Baroszewski nie jest profesorem, ale tak do niego zaczęto sie zwracać i tak to pozostało. Czy nie jest profesorem to rzecz względna. Kiedyś, aby zostać profesorem należało przejść określoną drogę naukową. wówczas Przewodniczący Rady Państwa przyznawał naukowy tytuł profesora (zwyczajnego lub nadzwyczajnego), stąd określenie: profesor belwedrski. Ale współcześnie, oprócz profesora tytularnego istnieje również tzw. profesor uczelniany, związany ze stanowiskiem zajmowanym na uczelni. Na tej zasadzie o.T.Rydzyk nie będący profesorem (tytularnym) nazywany jest profesorem WSKSiM (Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu). A więc choć niewątpliwie p.Bartoszewski nie jest profesorem tytularnym to może być zatrudniany przez jakąś uczelnie na stanowisku profesora dokłądnie tak samo jak o.T.Rydzyk i wielu innych profesorów uczelnianych, a wówczas będzie tytułowany profesorem tak jak każdy inny zatrudniony jako profesor. A po ustaniu zatrudnienia na stanowisku profesorskim przez wielu nadal będzie grzecznościowo/zwyczajowo tytułowany profesorem - dokładnie na tej samej zasadzie jak były prezydent jest nadal tytułowany prezydentem, a były minister czy premier jest nadal tytułowany ministrem czy premierem. A p.Bartoszewski był zatrudniany na różnych zachodnich uczelniach na etatach profesorskich; jak byl zatrudniony jako wykłądowca na KUL to też nikomu to nie przeszkadzało... tyle że wtedy jeszcze nie istniał PIS... Jakoś nikt nie dostawał też nigdzie białej gorączki gdy naszego byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego nadal nazywano prezydentem - a przecież już nie jest naszym prezydentem; jakoś tak samo ani Jarosław Kaczyński nie protestuje/sprostowuje gdy jest tytułowany premierem i nikomu to nie przeszkadza. Tyle że kult braci Kaczyńskich to zupełnie co innego niż jakiś Bartoszewski który nie dość że nie popiera PIS to jeszcze poparł Komorowskiego.
D
Dawid
16 maja 2010, 10:33
<a href="http://www.wybory.xaa.pl/sondaz_uliczny.htm">www.wybory.xaa.pl/sondaz_uliczny.htm</a> Wygląda na to że Kaczyński bije na głowe rywali w internecie ale też w sondażach ulicznych. Trzeba jednak pamiętać że jest jeszcze wieś i emeryci, którzy siedzą w domu i bedą głosować na Komorrowskiego, Pawlaka i Leppera.
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 10:19
Pan Bartoszewski ma parszywy charakter i dlatego jest nielubiany Kaczyński ma parszywy charakter i dlatego ma duży elektorat negatywny.
Jadwiga Krywult
16 maja 2010, 10:18
Trzeba nam teraz tylko te sondaże przenieść na kartki wyborcze. A uczciwie będziecie przenosić ? Czy może aktywiści siłą będa prowadzić staruszki z kościoła do lokali wyborczych, albo ksiądz na spowiedzi będzie zadawał za pokutę głosowanie na Kaczyńskiego ?
Jurek
16 maja 2010, 10:04
Trzeba nam teraz tylko te sondaże przenieść na kartki wyborcze.
SI
sondaże i sondaże
16 maja 2010, 09:41
 <a href="http://www.wybory.xaa.pl/sondaz_uliczny.htm">www.wybory.xaa.pl/sondaz_uliczny.htm</a>
D
DNA
16 maja 2010, 09:38
Pan Bartoszewski ma parszywy charakter i dlatego jest nielubiany, a przeciez prawda jest najważniejsza, a ta prawda w wykonaniu Bartoszewskiego jest pod duzym znakiem zapytania. Myślę, że juz szybciej Bartoszewskiego mozna posądzic o nienawiść chociazby do Kaczyńskich. Komu więcej dano od tego trzeba wymagać więcej. Próżność prowadzi do nikąd!
SI
sondaże i sondaże
16 maja 2010, 09:19
Człowiek, który nie skończywszy żadnych studiów udaje profesora jest ELITĄ oszustów.
SI
sondaże i sondaże
16 maja 2010, 09:15
Sonaż internetowy: <a href="http://www.wybory.xaa.pl">http://www.wybory.xaa.pl</a>
DI
Do Irenki
16 maja 2010, 01:43
Do Irenki, Wejdź na Google’a, wpisz zwrot”ludzie nauki polskiej”. Potem wpisz Władysław Bartoszewski i zobaczysz , ze nie jest ani mgr ani profesorem ani doktorem. Jak wygląda cv profesora możesz przekonać się wpisując nazwisko i imię znanego Ci profesora. Może to być nawet wspomniany już wcześniej profesor Wiatr, czy Środa. Gdy na przekór wszystkim popisujesz się swoją wiarą w profesurę Bartoszewskiego dajesz najlepsze świadectwo braku dążenia do prawdy, które jest typowe dla wykształciuchów. Otóż to plemię ma instynkt plemienny i niewolniczo powtarza tylko to co mówi wódz plemienia , niekiedy dla zmylenia nazywany autorytetem społecznym. Nie ważna jest prawda tylko wierność mądrościom wodza.
C
czytający
16 maja 2010, 01:37
Przeczytałam komentarze na temat prof.W.Bartoszewskiego i nasuwa sie tylko jedno .Ile nienawiści ,zawiści i zwyczajnego prostactwa może zmieścic w sobie człowiek?!Zyczę prof.W.Bartoszewskiemu wszystkiego najlepszego!Podziwiam Pana,p,Profesorze!!! Posądzanie komentujących o nienawiść uważam za niewłaściwe. Wygląda, że jeśli ktoś pana Baroszewskiego nie podziwia, to znaczy, że nienawidzi  itd. Pan Bartoszewski może się nie podobać (jego przekonania, postawa) ale to nie jest nienawiścią.  Nie przesadzajmy. Wiadomo, że pan Baroszewski nie jest profesorem, ale tak do niego zaczęto sie zwracać i tak to pozostało.
I
Irenka
16 maja 2010, 01:08
Przeczytałam komentarze na temat prof.W.Bartoszewskiego i nasuwa sie tylko jedno .Ile nienawiści ,zawiści i zwyczajnego prostactwa może zmieścic w sobie człowiek?!Zyczę prof.W.Bartoszewskiemu wszystkiego najlepszego!Podziwiam Pana,p,Profesorze!!!
DB
dot. bartoszewskiego
16 maja 2010, 00:45
Czytam i czytam i nie bardzo rozumiem o co niektórym chodzi. Oczywiście naganne jest przywłaszczenie sobie tytułu naukowego a nawet o ile dobrze pamietam jest to wykroczenie, nie mniej jednak w przypadku pana Bartoszewskiemu tytuł został dodany niejako "psim swendem". Można mu zarzucić oczywiście że tego nie sprostował ale próżność ludzka jest wielka i wiele osób namaszczonych nie przysługujacym im tytułem nie protestuje. Natomiast co do zatrudnienia go na uczelni to mógł prowadzić wykłady dla osób posiadających wyzszy stopień naukowy. W takiej sytuacji w moim odczuciu, przy faktycznym braku stopnia naukowego, nie wiem czy właściwym jest prowadzenie przedmiotu i późniejsze egzaminowanie studentów. To że nie ma tytułu nie oznacza że nie posiada odpowiedniej wiedzy lub też kwalifikacji w danym zakresie albo też zakres wiedzy jaki posiada nie mieści się w kategoriach wiedzy naukowej. Najlepszym przykładem jest prowadzenie wykładów na uczelniach artystycznych dla przyszłych magistrów przez twórców ludowych często nie posiadajacych nawet 8 klas podstawówki. Wiedza i doświadczenie nie zawsze idzie w parze z tytułami naukowymi.
L
leszek
15 maja 2010, 22:32
Bartoszewski elitą? Kłamca! Może jst elitą dla takiej części społeczeństwa jak on, czyli posługującego się fałszem, zakłamaniem, manipulującego faktami i siejącego nienawiść i jad. [...]My jesteśmy za PRAWDĄ, bo ojcem kłamstwa jest szatan... a my jemu służyć nie zamierzamy. A jaką wartość naukową mają artykuły Bartoszewskiego, skoro jak widać nie umie posługiwać się aparatem naukowym na tyle, żeby uzyskać magisterium... Bartoszewski zdawał maturę w 1939 r a więc tuż przed wybuchem wojny. W czasie wojny studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W 1948 r został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW ale 1949 został aresztowany i uwięziony na 5 lat. W 1958 ponownie został przyjęty na studia ale już tylko w trybie eksternistycznym. Studia ukończył, napisał pracę magisterską ale decyzją rektora został w 1962 skreślony z listy studentów. Jak widać, nie z własnej woli miał poplatany zyciorys. Kilka razy zaczynał studia, za pierwszym razem jeszcze w czasie wojny. Za drugim razem, już po wojnie, przerwali mu studia komuniści. Za trzecim razem, co prawda dali mu dojść do końca ale wywalili przed obroną pracy magisterskiej. Aby więc można było się przekonać kto tu posługuje się fałszem, zakłamaniem, manipuluje faktami i sieje nienawiść i jad należy odnieść Twoje stwierdzenia o jego nieumiejętności posługiwania się aparatem naukowym do jego życiorysu.
|
|
15 maja 2010, 22:24
[...] Przestań sięjuż osmieszać Kingo! Tak trudno ci się pogodzić, że twój guru jest tylko maturzystą. Przestań go tak głupio bronić, bo to nie najlepiej świadczy o tobie. Ciagle przeczysz faktom. Zatrudnił się na uczelni i nie był śwaidomy jakie ma wykształcenie? Z maturą do wykładów na studiach podyplomowych? Żarty sobie robisz? Widocznie tak. Kończe rozmawiac z tobą, bo to gorzej niż ze Świadkiem Jehowy. Chyba, ze nim jesteś. No to rozumię! Może nie trudno, ale nie wchodzi w grę, bo zadaniem tej osoby jest bycie w obronie, to jej zadanie. Jest, jak ktoś na portalu w komentarzu już pisał, od bełtania-bełkotania.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 22:15
Zatrudnił się na uczelni i nie był śwaidomy jakie ma wykształcenie? Z maturą do wykładów na studiach podyplomowych Autor powyższych słów wyobraża sobie, że Bartoszewski przyszedł na uczelnię z podaniem o pracę i łaskawie został zatrudniony. Nie dopuszcza oczywiście opcji, że Bartoszewskiemu zaproponowano wykłady.
B
Ba
15 maja 2010, 22:11
[...] Przestań sięjuż osmieszać Kingo!  Tak trudno ci się pogodzić, że twój guru jest tylko maturzystą. Przestań go tak głupio bronić, bo to nie najlepiej świadczy o tobie. Ciagle przeczysz faktom. Zatrudnił się na uczelni i nie był śwaidomy jakie ma wykształcenie? Z maturą do wykładów na studiach podyplomowych? Żarty sobie robisz? Widocznie tak. Kończe rozmawiac z tobą, bo to gorzej niż ze Świadkiem Jehowy. Chyba, ze nim jesteś. No to rozumię! Może nie trudno, ale nie wchodzi w grę, bo zadaniem  tej osoby jest bycie w obronie, to jej zadanie.  Jest, jak ktoś na portalu  w komentarzu już pisał, od bełtania-bełkotania.  
L
leszek
15 maja 2010, 21:51
Przepraszam ale sypnęło mi się formatowanie. Wytłuszczone miały być tylko niektóe fragmenty.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 21:51
Tak trudno ci się pogodzić, że twój guru jest tylko maturzystą. Usiłujesz zmieniać temat. Rozmowa była nie o tym, że Bartoszewski nie ma dyplomu ukończenia studiów, ale o tym, że jakoby wmawiał komuś, że ma dyplom.   Zatrudnił się na uczelni i nie był śwaidomy jakie ma wykształcenie? Z maturą do wykładów na studiach podyplomowych? Nie 'zatrudnił się', ale ktoś go zatrudnił, prawdopodobnie dlatego, że uważal jego wykłady za pożyteczne dla studentów.
L
leszek
15 maja 2010, 21:50
Do nie wiadomo kogo, kto nawet nie wie do czego służy pole autor Totalne pomieszanie z poplątaniem! Widać, że nie masz nic wspólnego z oświata... a zabierasz głos kiedy na tym się nie znasz! Zamiast powtarzać swoje epitety należałoby napisać KONKRETAMI, na czym polega moja niekompetencja. Ponieważ napisałeś 2010-05-15 13:50:32 oraz 13:53:03: 'Totalny szok! A czy on może wykładać i przykmowac egzaminy na uczelni, kiedy nie ma nawet przygotowania do nauczania nawet w przedszkolu? Wiadomo, że we wszytkich placówkach oświatowych konieczne jest posiadanie wykształcenia wyższego... ' A później jeszcze do Kingi 2010-05-15 14:29:58: 'I są to dane z 2009 roku a posiadanie wykształcenia wyższego magisterskiego jest konieczne od 2000 roku a okres przejściowy dla tych, którzy go nie posiadali a uczyli w szkole minął w 2006 roku! Zapoznaj się z faktami i rozporządzeniami stosownych instytucji zanim zaczniesz kogoś pouczać. Bo narazie to ty propagujesz niesprawdzone informacje. ' To odpisałem Ci rzeczowo tłumacząc na czym polega Twój błąd. Ale Ty jak widać jesteś z gatunku tych co wiedzą lepiej, więc ignorujesz ARGUMENTY które Ci się podaje, a odpowiadasz EPITETAMI. W dodatku jesteś tak zacietrzewiony, że sam nie rozumiesz tego co piszesz! No weź sobie przeczytaj na spokojnie co TY SAM napisałeś 2010-05-15 20:29:06: Ustawodawca stawia przed nauczycielami określone wymagania kwalifikacyjne – przede wszystkim oczekuje wyższego wykształcenia lub ukończenia zakładu doskonalenia nauczycieli. Jest to zasada określona w art. 9 KN, od której istnieją ściśle reglamentowane wyjątki. Na wszelki wypadek podkreśliłem i wytłuściłem to czego jak widać nie zrozumiałeś... I dalej napisałeś jeszcze 2010-05-15 20:33:29: 'Piszesz o Zakładach Ksztalcenia Nauczycieli zupełnie nie wiedząc co to jest i jakie daje kwalifikacje. Otóż Zakłady Kształcenia Nauczycieli to nie jest to samo co matura! One kończą się licencjatem i mogą je podjąć ludzie po maturze! Musze też pisac pracę dyplomową!' Jak stwierdziłeś że aby pracować w szkole trzeba mieć wyższe wykształcenie, wręcz tytuł magistra jest konieczny, to odpisałem Ci że to nieprawda i podałem i odniesienie do Ustawy KN. A ponieważ jeszcze jako argumenty podawałeś, że jest nadmiar nauczycieli i zwalnia się nawet kwadratowych/podwójnych magistrów, to opisałem Ci również realia. Ale Ty zwyczajnie olałeś to co napisałem i stwierdziłeś że jestem ignorantem... po czym jako dowodzące mojej ignorancji argumenty, że w oświacie zatrudnia się wyłącznie magistrów podałeś stwierdzenia że, cytuję: - 'jest to zasada określona w art. 9 KN, od której istnieją ściśle reglamentowane wyjątki. ' - 'One [Zakłady Kształcenia Nauczycieli] kończą się licencjatem'. I wg Ciebie to że od ogólnej zasady wymogu studiów wyższych są wyjątki oraz że ZKN kończą się licencjatem a nie magisterką, to mają być wg Ciebie przykłady dowodzące że w oświacie zatrudnia się wyłącznie magistrów a ja jestem ignorantem?!? Przecież nawet to co sam wypisujesz zaprzecza temu co twierdzisz! Aż tak źle z Tobą? Aż tak jesteś zacietrzewiony?
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 21:01
Sor jest sorem, nier jest profesorem.
DK
Do Kongi
15 maja 2010, 20:39
A Bartoszewskiego nie wie jakie ma wykształcenie? A Bartoszewski coś wpisywał na stronie UŁ ? Z pewnością nie. Jeżeli ja np. wpiszę na swojej stronie, że ojciec dyrektor jest prof.dr hab. to do ojca dyrektora będziesz miał pretensje, zgodnie z Twoją logiką. Przestań sięjuż osmieszać Kingo! Tak trudno ci się pogodzić, że twój guru jest tylko maturzystą. Przestań go tak głupio bronić, bo to nie najlepiej świadczy o tobie. Ciagle przeczysz faktom. Zatrudnił się na uczelni i nie był śwaidomy jakie ma wykształcenie? Z maturą do wykładów na studiach podyplomowych? Żarty sobie robisz? Widocznie tak. Kończe rozmawiac z tobą, bo to gorzej niż ze Świadkiem Jehowy. Chyba, ze nim jesteś. No to rozumię!
DL
Do leszka
15 maja 2010, 20:34
Dziennik Ustaw z 1997 r. Nr 104 poz. 664 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 12 sierpnia 1997 r. w sprawie zakładów kształcenia nauczycieli. (Dz. U. z dnia 4 września 1997 r.) Na podstawie art. 77 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 i Nr 106, poz. 496 oraz z 1997 r. Nr 28, poz. 153) zarządza się, co następuje: §44. 1. Nauka w kolegium kończy się egzaminem dyplomowym składanym przed komisją powołaną przez dyrektora kolegium. 2. Egzamin dyplomowy może być połączony z egzaminem na tytuł zawodowy licencjata; w takim przypadku jest on składany przed komisją powołaną przez rektora uczelni sprawującej opiekę naukowo-dydaktyczną nad daną specjalnością. § 45. 1. Absolwent kolegium otrzymuje dyplom ukończenia kolegium odpowiednio według wzorów określonych w załącznikach nr 1-4 do rozporządzenia, z tym że dyplom ukończenia kolegium niepublicznego powinien zawierać klauzulę o treści "Kolegium działa na podstawie zezwolenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia ........ nr ....... i posiada uprawnienia kolegium publicznego." 2. Na dyplomie wpisuje się: 1) ocenę ogólną, wyrażoną liczbą całkowitą, stanowiącą średnią ocen z poszczególnych przedmiotów kończących się zaliczeniem lub egzaminem (poza egzaminem dyplomowym) oraz z praktyk, 2) ocenę z egzaminu dyplomowego, która może stanowić średnią ocen z egzaminu i pracy dyplomowej, jeśli słuchacz kolegium jest do niej zobowiązany. § 46. Słuchacz kolegium może uzyskiwać tytuł zawodowy licencjata oraz odbywać uzupełniające studia magisterskie na zasadach określonych w porozumieniu o opiece naukowo-dydaktycznej. http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0664.htm
DL
Do leszka
15 maja 2010, 20:33
Piszesz o Zakładach Ksztalcenia Nauczycieli zupełnie nie wiedząc co to jest i jakie daje kwalifikacje. Otóż Zakłady Kształcenia Nauczycieli to nie jest to samo co matura! One kończą się licencjatem i mogą je podjąć ludzie po maturze! Musze też pisac pracę dyplomową! Poczytaj sobie! Dziennik Ustaw z 1997 r. Nr 104 poz. 664 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 12 sierpnia 1997 r. w sprawie zakładów kształcenia nauczycieli. (Dz. U. z dnia 4 września 1997 r.) Na podstawie art. 77 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 i Nr 106, poz. 496 oraz z 1997 r. Nr 28, poz. 153) zarządza się, co następuje: § 1. 1. Zakładami kształcenia nauczycieli są kolegia nauczycielskie i nauczycielskie kolegia języków obcych, zwane dalej "kolegiami". 2. Kolegia kształcą: 1) nauczycieli przedszkoli, szkół podstawowych, placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczo-wychowawczych i resocjalizacyjnych, 2) w przypadku nauczycieli języków obcych również nauczycieli szkół ponadpodstawowych. 3. Kolegia mogą prowadzić doskonalenie nauczycieli według zasad określonych w odrębnych przepisach.   http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0664.htm
DL
Do leszka
15 maja 2010, 20:29
Ustawodawca stawia przed nauczycielami określone wymagania kwalifikacyjne – przede wszystkim oczekuje wyższego wykształcenia lub ukończenia zakładu doskonalenia nauczycieli. Jest to zasada określona w art. 9 KN, od której istnieją ściśle reglamentowane wyjątki. Odrębne przepisy – art. 36 ustawy z 7.9.1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 ze zm.) – dalej: OświatU – określają także wymagania wobec dyrektorów szkół i placówek oświatowych. W obu przypadkach istnieją akty wykonawcze do przepisów ustawowych (rozporządzenia MEN). Ich przestrzeganie podlega szczegółowej kontroli ze strony organów sprawujących nadzór pedagogiczny, a także interesuje organy prowadzące, Najwyższą Izbę Kontroli i Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. http://www.beckinfobiznes.pl/zdjecia/l397/kwal-nauczycieli-i-dyr.pdf
DL
Do leszka
15 maja 2010, 20:28
  Ustawa Karta Nauczyciela to jest taki branżowy kodeks pracy dla nauczycieli. I jak wół jest tam napisane: 'Rozdział 3 Wymagania kwalifikacyjne Art. 9. 1. Stanowisko nauczyciela, z zastrzeżeniem ust. 1a, może zajmować osoba, która: 1) posiada wyższe wykształcenie z odpowiednim przygotowaniem pedago- gicznym lub ukończyła zakład kształcenia nauczycieli i podejmuje pracę na stanowisku, do którego są to wystarczające kwalifikacje; 2) przestrzega podstawowych zasad moralnych; 3) spełnia warunki zdrowotne niezbędne do wykonywania zawodu.' A więc jak widać wcale nie musi być to wyższe wykształcenie. A niezależnie od wymagań ustawowych, bywają takie szkoły w których dyrekcja ma od zawsze dylemat: czy zatrudnić nauczyciela po maturze czy nawet bez matury czy wcale nie mieć nauczyciela i wcale nie realizować przedmiotu... Wytyczne kuratoriów nie stanowia prawa i nie czynią rzeczywistości. A wytyczne innych instytucji zajmujących się oświatą? A jakież to inne instytucje jeszcze zajmują się oświatą?!? I jeszcze dają swoje wytyczne?!? Czyzbyś miał na myśli organ prowadzący? Jesli tak, to radziłbym Ci być ostrozniejszy co do tych wytycznych organów prowadzących... Bo jeden z organów prowadzących (konkretnie pewien wójt) wymyslił sobie aby właśnie zatrudniać nauczycieli wyłącznie bez kwalifikacji, i to tylko na roczny staż... bo wtedy bedzie mógł im mniej płacić... No to kto tu bredzi wmawiając kłamstwa i żyjąc nierealną rzeczywistością? Ja czy Ty... Totalne pomieszanie z poplątaniem! Widać, że nie masz nic wspólnego z oświata... a zabierasz głos kiedy na tym się nie znasz!
J
jfk
15 maja 2010, 19:26
Ba - to lepiej Ty uważaj, co piszesz, bo jeszcze pomyślimy, że chcesz, by było po Twojemu
B
Ba
15 maja 2010, 19:11
Smoczyco byłas długo nieaktywna. Obserwowalismy wcześniej Twoje wpisy.  Kiedy zaczniesz krzyczeć dużymi literami, by ludziska milczeli , by po Twojemu ?
SP
słońce Peru bedzie
15 maja 2010, 19:06
Blisko 150 osób liczy komitet poparcia Bronisława Komorowskiego. Są w nim pisarze, kompozytorzy, aktorzy, reżyserzy, znani sportowcy. W komitecie zasiadają m.in. Wisława Szymborska, Janusz Gajos, Agnieszka Holland, Franciszek Smuda, Andrzej Mleczko, Krzysztof Penderecki i Leszek Blanik. Komitet oficjalnie zaprezentowany zostanie w niedzielę w Łazienkach, z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska
NW
nie widze tu zadnego autorytetu
15 maja 2010, 19:05
W komitecie poparcia Komorowskiego znaleźli się też b. prezydent Lech Wałęsa, b. premier Tadeusz Mazowiecki, a także Władysław Bartoszewski, Aleksander Hall, Olga Krzyżanowska czy Henryk Wujec. Wśród aktorów popierających Komorowskiego są: Artur Barciś, Andrzej Chyra, Maciej Englert, Janusz Gajos, Andrzej Grabowski, Marian Kociniak, Krzysztof Kowalewski, Anna Nehrebecka, Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Maciej Rayzacher, Andrzej Seweryn, Danuta Szaflarska, Stefan Schmidt i Zbigniew Zamachowski. Kandydata Platformy wspierają też znani reżyserzy, m.in.: Feliks Falk, Filip Bajon, Agnieszka Holland, Andrzej Jakimowski, Marcin Koszałka, Magdalena Łazarkiewicz, Kazimierz Kutz (który jest również posłem PO), Janusz Morgenstern i Andrzej Wajda. W wyścigu prezydenckim kibicuje Komorowskiemu trener polskiej reprezentacji w piłce nożnej Franciszek Smuda, kierowcy rajdowi Krzysztof Hołowczyc i Sobiesław Zasada, a także inni znani sportowcy - mistrz olimpijski z Pekinu w gimnastyce sportowej Leszek Blanik, narciarz alpejski Andrzej Bachleda-Curuś, tenisista Wojciech Fibak, piłkarze: Jerzy Dudek, Tomasz Frankowski, Włodzimierz Lubański, wioślarska złota czwórka z Pekinu - Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Adam Korol i Konrad Wasilewski, ciężarowiec Szymon Kołecki, chodziarz Robert Korzeniowski, wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska czy Jacek Wszoła - mistrz olimpijski z Montrealu w skoku wzwyż. Do komitetu poparcia Komorowskiego weszli także pisarze, m.in. Janusz Anderman, Janusz Głowacki, Paweł Huelle, Wojciech Kuczok; satyrycy - Jacek Fedorowicz, Stanisław Tym, dyrektor Teatru Wielkiego Waldemar Dąbrowski, fotograficy - Ryszard Horowitz i Chris Niedenthal, kompozytorzy - Krzysztof Penderecki i Zbigniew Preisner, literaturoznawca, tłumacz (sekretarz Wisławy Szymborskiej) Michał Rusinek, dyrygent Antoni Witt, piosenkarka Urszula Sipińska i rysownik Andrzej Mleczko.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 17:31
A Bartoszewskiego nie wie jakie ma wykształcenie? A Bartoszewski coś wpisywał na stronie UŁ ? Z pewnością nie. Jeżeli ja np. wpiszę na swojej stronie, że ojciec dyrektor jest prof.dr hab. to do ojca dyrektora będziesz miał pretensje, zgodnie z Twoją logiką.
L
leszek
15 maja 2010, 16:39
Człowieku to twoje zacietrzewienie cię zaślepia! To nie sztuka stawiać zarzuty bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Więc proszę o więcej pokory i o KONKRETY! W tej chwili tracą pracę nauczyciele posiadający nawet legitymujący się posiadaniem magisterium z dwóch przedmiotów, bo jest zbyt wielu nauczycieli. Bardzo możliwe że w jakichś szkołach stracili pracę jacyś nauczyciele mający wyższe wykształcenie, nawet magisterium z dwóch przedmiotów, bo nie było tam dla nich pracy (czyli że było tam zbyt wielu nauczycieli). Tyle że o niczym to nie świadczy! Bo są różne szkoły i różne przedmioty! I do jednych szkół jest nadmiar nauczycieli, i nawet bywają zwolnienia, a w innych szkołach są vacaty i brak chętnych. Tak samo z przedmiotami, do jednych przedmiotów są chętni nauczyciele i brakuje dla nich pracy a do innych przedmiotów ciągle brakuje nauczycieli choć są wolne etaty. Oświata to pojęcie szersze niż własne podwórko. A od 2006 roku w żadnej szkole nie ma prawa uczyć nauczyciel nie posiadający wyższego wykształcenia, czyli nie legitymujący się dyplomem ukończenia studiów wyższych. Zajrzyj do rozporządzeń Ministerstwa Edukacji Narodowej, zapoznaj się z wytycznymi kuratoriów i innych instytucji zajmujących się oświatą i przestań bredzić i wmawiać nam kłamstw, bo sam żyjesz jakąś nierealną rzeczywistością! Ustawa Karta Nauczyciela to jest taki branżowy kodeks pracy dla nauczycieli. I jak wół jest tam napisane: 'Rozdział 3 Wymagania kwalifikacyjne Art. 9. 1. Stanowisko nauczyciela, z zastrzeżeniem ust. 1a, może zajmować osoba, która: 1) posiada wyższe wykształcenie z odpowiednim przygotowaniem pedago- gicznym lub ukończyła zakład kształcenia nauczycieli i podejmuje pracę na stanowisku, do którego są to wystarczające kwalifikacje; 2) przestrzega podstawowych zasad moralnych; 3) spełnia warunki zdrowotne niezbędne do wykonywania zawodu.' A więc jak widać wcale nie musi być to wyższe wykształcenie. A niezależnie od wymagań ustawowych, bywają takie szkoły w których dyrekcja ma od zawsze dylemat: czy zatrudnić nauczyciela po maturze czy nawet bez matury czy wcale nie mieć nauczyciela i wcale nie realizować przedmiotu... Wytyczne kuratoriów nie stanowia prawa i nie czynią rzeczywistości. A wytyczne innych instytucji zajmujących się oświatą? A jakież to inne instytucje jeszcze zajmują się oświatą?!? I jeszcze dają swoje wytyczne?!? Czyzbyś miał na myśli organ prowadzący? Jesli tak, to radziłbym Ci być ostrozniejszy co do tych wytycznych organów prowadzących... Bo jeden z organów prowadzących (konkretnie pewien wójt) wymyslił sobie aby właśnie zatrudniać nauczycieli wyłącznie bez kwalifikacji, i to tylko na roczny staż... bo wtedy bedzie mógł im mniej płacić... No to kto tu bredzi wmawiając kłamstwa i żyjąc nierealną rzeczywistością? Ja czy Ty...
DL
do leszka
15 maja 2010, 15:32
Człowieku to twoje zacietrzewienie cię zaślepia! W tej chwili tracą pracę nauczyciele posiadający nawet legitymujący się posiadaniem magisterium z dwóch przedmiotów, bo jest zbyt wielu nauczycieli. A od 2006 roku w żadnej szkole nie ma prawa uczyć nauczyciel nie posiadający wyższego wykształcenia, czyli nie legitymujący się dyplomem ukończenia studiów wyższych. Zajrzyj do rozporządzeń Ministerstwa Edukacji Narodowej, zapoznaj się z wytycznymi kuratoriów i innych instytucji zajmujących się oświatą i przestań bredzić i wmawiać nam kłamstw, bo sam żyjesz jakąś nierealną rzeczywistością!
DK
Do Kingi
15 maja 2010, 15:30
Ależ proszę Cię bardzo! Oto dowody! Reklamacje składaj do UŁ, a nie do Bartoszewskiego, za informacje zamieszczone na stronie internetowej odpowiada właściciel strony. A Bartoszewskiego nie wie jakie ma wykształcenie? Ile w nim pychy skoro chce nauczać ludzi posiadających wyższe od niego kwalifikacje, legitymujących się posiadaniem tytułu magistra... I ten człowiek ciągle pouczał i wyśmiewał prof. dr. hab. Lecha Kaczyńskiego?  Wmawiał nam, że przynosi wstyd Polsce! A sam w związku ze swoim wykształceniem ośmieszył się na Zachodzie Europy! I to jest elita!?
DL
Do leszka
15 maja 2010, 15:26
  Ciekawi mnie jak zareagowali studenci studiów podyplomowych [na których właśnie wykładał], kiedy dowiedzieli się, że oni mają wyższe kwalifikacje i wykształcenie niż ich wykładowca... Pewnie mimo wszystko lepiej niż studenci z którymi prowadzi zajęcia profesor WSKSiM... Totalny szok! A czy on może wykładać i przyjmować egzaminy na uczelni, kiedy nie ma nawet przygotowania do nauczania nawet w przedszkolu? Wiadomo, że we wszystkich placówkach oświatowych konieczne jest posiadanie wykształcenia wyższego... W swoim zacietrzewieniu piszesz głupoty. Gdyby we wszystkich placówkach oświatowych konieczne było posiadanie wykształcenia wyższego to w tabeli wynagrodzeń nie byłoby stawek dla ludzi nie mających wyższego wykształcenia. Owszem, takie były założenia docelowe, ale tak nie jest i jeszcze długo tak nie będzie. Człowieku to twoje zacietrzewienie cię zaślepia! W tej chwili tracą pracę nauczyciele posiadający nawet legitymujący się posiadaniem magisterium z dwóch przedmiotów, bo jest zbyt wielu nauczycieli. A od 2006 roku w żadnej szkole nie ma prawa uczyć nauczyciel nie posiadający wyższego wykształcenia, czyli nie legitymujący się dyplomem ukończenia studiów wyższych. Zajrzyj do rozporządzeń Ministerstwa Edukacji Narodowej, zapoznaj się z wytycznymi kuratoriów i innych instytucji zajmujących się oświatą i przestań bredzić i wmawiac nam kłamstw, bo sam żyjesz jakąś nierelną rzeczywistością!
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 15:22
Ależ proszę Cię bardzo! Oto dowody! Reklamacje składaj do UŁ, a nie do Bartoszewskiego, za informacje zamieszczone na stronie internetowej odpowiada właściciel strony.
L
leszek
15 maja 2010, 15:17
Problem jest taki, że Bartoszewski figurował na Uniwersytecie Łódzkim wśród wykładowców jako prof. dr hab. I dopiero po larum ludzi oburzonych tym faktem złożył dementi i zdjęta go z listy wykładowców. Niezależnie od tego czy i jakim profesorem jest czy nie jest Bartoszewski, problem jest i taki że jest cały szereg innych osób których autorytet możnaby zakwestionować czy wręcz obalić zwracając uwagę na to że nie są profesorami czy premierami choć tak są tytułowani i nie protestują bo to schlebia ich próżności. Czy Jarosław Kaczyński protestuje gdy się mówi do niego 'panie premierze'? Albo sprostowuje że powinno być 'były premierze'? Ani razu nic takiego nie słyszałem... A czy o.Tadeusz Rydzyk protestuje gdy mówia do niego 'panie profesorze' lub sprostowuje że może być co najwyżej 'profesorze WSKSiM'?!? Ciekawi mnie jak zareagowali studenci studiów podyplomowych [na których właśnie wykładał], kiedy dowiedzieli się, że oni mają wyższe kwalifikacje i wykształcenie niż ich wykładowca... Pewnie mimo wszystko lepiej niż studenci z którymi prowadzi zajęcia profesor WSKSiM... Totalny szok! A czy on może wykładać i przyjmować egzaminy na uczelni, kiedy nie ma nawet przygotowania do nauczania nawet w przedszkolu? Wiadomo, że we wszystkich placówkach oświatowych konieczne jest posiadanie wykształcenia wyższego... W swoim zacietrzewieniu piszesz głupoty. Gdyby we wszystkich placówkach oświatowych konieczne było posiadanie wykształcenia wyższego to w tabeli wynagrodzeń nie byłoby stawek dla ludzi nie mających wyższego wykształcenia. Owszem, takie były założenia docelowe, ale tak nie jest i jeszcze długo tak nie będzie.
L
leszek
15 maja 2010, 15:01
Leszku zmieniasz temat. Rozmawiamy o Bartoszewskim. Zachowujesz się jak Martin Heidegger w spotkaniu z profesorem Krąpcem. Prof. Krąpiec zapytał:" A co pan mysli o Bogu?" Heidegger odpowiada: Woli pan kawę czy herbatę?" Robercie.kozuchowski, chciałem zauważ ze to Ty co rusz zmieniasz temat... Czy Ty mi zadawałeś jakieś pytanie abym miał odpowiadać nie na temat?!? Przestań błaznować siląc się na oryginalność a zacznij pisać na temat! W wątku dot. osób popierających Komorowskiego uparłeś się pluć na Bartoszewskiego. A jak Ci zwróciłem uwagę na obosieczność Twojego pseudokryterium mającego dowodzić, że Bartoszewski nie jest elitą to zacząłeś udawać Banaczka.
DS
do smoczycy
15 maja 2010, 14:46
YouTube to rzeczywiście właściwe źródło wiedzy... jakie źródła takie komentarze...płytko miernie i bez smaku...widać taki elektorat PiS ;) Chyba ze wzrokiem i słuchem u ciebie wszystko w porządku smoczyco? Czy nie ufasz już  faktom, które widzisz, bo manipulacja medialna całkowicie zamąciła twój tok myślenia albo też nie pozwala ci na myślenie? A może nastawiona jesteś jedynie na sterowanie i nastrojona na jedynie słuszne kanały TVN itp. ?Innych nie słyszysz i nie widzisz? Wspólczuję ci i pozdrawiam!
DK
Do Kingi
15 maja 2010, 14:29
Problem jest taki, że Bartoszewski figurował na Uniwersytecie Łódzkim wśród wykładowców jako prof. dr hab. I dopiero po larum ludzi oburzonych tym faktem złożył dementi i zdjęta go z listy wykładowców. Jeżeli jest cokolwiek prawdy w tych rewelacjach (w co wątpię, nieraz okazaywało się już nieprawdą to co ogłaszacie), to pytanie należy kierować do władz UŁ. Bardzo wątpliwe jest, to co piszesz, przedstaw jakieś dowody. Ależ proszę Cię bardzo! Oto dowody! http://picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej Bartoszewski zwał się prof. dr hab w 2009 roku mimo, iż posiadanie tych tytułow i stopni naukowych wymaga wcześniejszego posaidania tytułu magistra i przeprowadzenia stosownychj przewodów doktorskich itp. I są to dane z 2009 roku a posiadanie wykształcenia wyższego magisterskiego jest konieczne od 2000 roku a okres przejściowy dla tych, którzy go nie posiadali a uczyli w szkole minął w 2006 roku! Zapoznaj się z faktami i rozporządzeniami stosownych instytucji zanim zaczniesz kogoś pouczać. Bo narazie to ty propagujesz niesprawdzone informacje.
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 14:18
Smoczyco wartościujesz bez argumentów, a Bartoszewski profesorem nijak nie jest. Poziom intelektualny jaki prezentujesz jest, jak piosenka Lady Punk.
K
kresowianin
15 maja 2010, 14:16
Przykłady autorytetów z tyułem profesora: p r o f e s or Jerzy Wiatr,  pani  profesor Jo Senyszyn, pani pRoFesor Magda Środa--etc.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 14:08
Wiadomo, że we wszystkich placówkach oświatowych konieczne jest posiadanie wykształcenia wyższego... Tak jest dopiero od niedawna.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 14:06
Problem jest taki, że Bartoszewski figurował na Uniwersytecie Łódzkim wśród wykładowców jako prof. dr hab. I dopiero po larum ludzi oburzonych tym faktem złożył dementi i zdjęta go z listy wykładowców. Jeżeli jest cokolwiek prawdy w tych rewelacjach (w co wątpię, nieraz okazaywało się już nieprawdą to co ogłaszacie), to pytanie należy kierować do władz UŁ. Bardzo wątpliwe jest, to co piszesz, przedstaw jakieś dowody.
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 14:03
Bartoszewski to jednak "elita," ale kabaretowo-groteskowa.
E
Elita????
15 maja 2010, 13:58
Bartoszewski elitą? Kłamca! Może jst elitą dla takiej części społeczeństwa jak on, czyli posługującego się fałszem, zakłamaniem, manipulującego faktami i siejącego nienawiść i jad. Dla mnie jest elitą. Na jakiej podstawie twierdzisz, że 'posługuję się fałszem, zakłamaniem, manipuluję faktami i sieję nienawiść i jad' ? A oto prawdziwe oblicze maturzysty Bartoszewskiego i innych panów z twojej elity http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded# <a href="http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#">www.youtube.com/watch</a> Uchowaj nas Panie Boże od takiej elity! Ja w każdym bądź razie chcę się od ich jadu trzymac jak najdalej... mi ton ich wypowiedzi i kultura osobista w żadnym razie nie odpowiada. To nie jest moja elita!!!
MB
Maturzysta Bartoszewski!
15 maja 2010, 13:53
Problem jest taki, że Bartoszewski figurował na Uniwersytecie Łódzkim wśród wykładowców jako prof. dr hab. I dopiero po larum ludzi oburzonych tym faktem złożył dementi i zdjęta go z listy wykładowców. Ciekawi mnie jak zareagowali studenci studiów podyplomowych [na których właśnie wykładał], kiedy dowiedzieli się, że oni mają wyższe kwalifikacje i wykształcenie niż ich wykładowca... Totalny szok! A czy on może wykładać i przyjmować egzaminy na uczelni, kiedy nie ma nawet przygotowania do nauczania nawet w przedszkolu? Wiadomo, że we wszystkich placówkach oświatowych konieczne jest posiadanie wykształcenia wyższego...
MB
Maturzysta Bartoszewski!
15 maja 2010, 13:50
Problem sora Bartoszewskiego jest taki, że pozwalał sie nazywać profesorem. Albo nie ma kontaktu z rzeczywistością, albo jest próżny. To decyduje, że nie jest elitą. MOżna nie miec tytułów, ale trzeba je szanować i nie dawać się nazywać profesorem, nim nie będąc. Człowiek z elity by takie nazewnictwo dementował od razu. Hm... W ten sposób to można udowodnić że elitą nie jest znaczna część różnych autorytetów... choćby Ojciec Dyrektor, który żadnym profesorem nie jest, a nie protestuje gdy jest tak nazywany... i jeszcze jeden znany przywódca jednej z partii politycznych, który jak wiadomo żadnym premierem nie jest, a nie protestuje gdy jest tak tytułowany... ;-) Problem jest taki, że Bartoszewski figurował na Uniwersytecie Łódzkim wśród wykładowców jako prof. dr hab. I dopiero po larum ludzi oburzonych tym faktem złożył dementi i zdjęta go z listy wykładowców. Ciekawi mnie jak zareafowali studenci  studiów podyplomowych [na których właśnie wykładał], kiedy dowiedzieli się, że oni wyższe kawlifikacje i wykształcenie niz ich wykladowca! Totalny szok! A czy on może wykładać i przykmowac egzaminy na uczelni, kiedy nie ma nawet przygotowania do nauczania nawet w przedszkolu? Wiadomo, że we wszytkich placówkach oświatowych konieczne jest posiadanie wykształcenia wyższego...
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 13:23
Leszku zmieniasz temat. Rozmawiamy o Bartoszewskim. Zachowujesz się jak Martin Heidegger w spotkaniu z profesorem Krąpcem. Prof. Krąpiec zapytał:" A co pan mysli o Bogu?" Heidegger odpowiada: Woli pan kawę czy herbatę?"
K
kresowianin
15 maja 2010, 13:18
Komunizm karierowiczowski w Polsce i większość komunizmu ideowego, tak przed wojną, w jej trakcie, jak i po niej, była związana w opcją promoskiewską, czyli służalstwem wobec Moskwy. Postkomuniści w III RP początkowo przeszli ze służby Moskwie na służbę różnych ośrodków zachodnich,   Trafne spostrzeżenie, ale byli także towarzysze rytu narodowego, jak tow. Gomułka, czy tzw 'natolińczycy". Czy ten chwalebny, bo "swojego chowu" nurt dziś wygasł ,czy przetrwał? 
L
leszek
15 maja 2010, 13:13
Problem sora Bartoszewskiego jest taki, że pozwalał sie nazywać profesorem. Albo nie ma kontaktu z rzeczywistością, albo jest próżny. To decyduje, że nie jest elitą. MOżna nie miec tytułów, ale trzeba je szanować i nie dawać się nazywać profesorem, nim nie będąc. Człowiek z elity by takie nazewnictwo dementował od razu. Hm... W ten sposób to można udowodnić że elitą nie jest znaczna część różnych autorytetów... choćby Ojciec Dyrektor, który żadnym profesorem nie jest, a nie protestuje gdy jest tak nazywany... i jeszcze jeden znany przywódca jednej z partii politycznych, który jak wiadomo żadnym premierem nie jest, a nie protestuje gdy jest tak tytułowany... ;-)
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 12:23
Problem sora Bartoszewskiego jest taki, że pozwalał sie nazywać profesorem. Albo nie ma kontaktu z rzeczywistością, albo jest próżny. To decyduje, że nie jest elitą. MOżna nie miec tytułów, ale trzeba je szanować i nie dawać się nazywać profesorem, nim nie będąc. Człowiek z elity by takie nazewnictwo dementował od razu. Oto fakt: Na ćwiczeniach nazwano prowadzącego dr, profesorem. napisał nam na tablicy:" Nie jestem profesorem, jestem doktorem." Tak zachowuje sie elita, czego brak sorowi Bartoszewskiemu.
A
Aragorn
15 maja 2010, 12:05
Człowiek, który nie skończywszy żadnych studiów udaje profesora jest ELITĄ oszustów.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 11:12
Bartoszewski elitą? Kłamca! Może jst elitą dla takiej części społeczeństwa jak on, czyli posługującego się fałszem, zakłamaniem, manipulującego faktami i siejącego nienawiść i jad. Dla mnie jest elitą. Na jakiej podstawie twierdzisz, że 'posługuję się fałszem, zakłamaniem, manipuluję faktami i sieję nienawiść i jad' ?
BE
Baroszewski elitą???
15 maja 2010, 11:03
Robercie, posiadanie dyplomów uniwersyteckich i byćie elitą intelektualną to nie to samo. Na przykład Bartoszewskiego i Mazowieckiego zaliczam do elity intelektualnej, a profesora Krasnodębskiego - nie. Bartoszewski elitą? Kłamca! Może jst elitą dla takiej części społeczeństwa jak on, czyli posługującego się fałszem, zakłamaniem, manipulującego faktami i siejącego nienawiść i jad. Wystarczy przytoczyć kilka jego wypowiedzi i popatrzeć na filmy z jak wielkim jadem  mówi o przeciwnikach politycznych. A jego kultura słowa pozostawia wiele do życzenia... I to jest elita? Napewno nie dla mnie, dla moich bliskich i znajomych. My jesteśmy za PRAWDĄ, bo ojcem kłamstwa jest szatan... a my jemu służyć nie zamierzamy. A jaką wartość naukową mają artykuły Bartoszewskiego, skoro jak widać nie umie posługiwać się aparatem naukowym na tyle, żeby uzyskać magisterium...
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 10:30
Widzę, że pan Komorowski podpiera swoje malejące sondaże jak może. Gdzie znalazłeś te malejące sondaże ? Nawet "Rz" publikuje sondaż inny niż byś chciał. Nie wiem czy chodzi o ten sam sondaż GfK Polonia, bo podawane wyniki są różne: <a href="http://www.rp.pl/artykul/478471_Komorowski_slabnie__ale_wciaz_prowadzi.html">http://www.rp.pl/artykul/478471_Komorowski_slabnie__ale_wciaz_prowadzi.html</a> <a href="http://www.wprost.pl/ar/195287/Sondaz-Komorowski-ucieka-Kaczynskiemu/?K=1&KI=245308">http://www.wprost.pl/ar/195287/Sondaz-Komorowski-ucieka-Kaczynskiemu/?K=1&KI=245308</a>
A
Aragorn
15 maja 2010, 10:28
Komunizm karierowiczowski w Polsce i większość komunizmu ideowego, tak przed wojną, w jej trakcie, jak i po niej, była związana w opcją promoskiewską, czyli służalstwem wobec Moskwy. Postkomuniści w III RP początkowo przeszli ze służby Moskwie na służbę różnych ośrodków zachodnich, ale teraz jesteśmy świadkami procesu odwrotnego. Na ile wpływ mają na to ich karierowiczowskie plany w zmieniającej się sytuacji Europy Środkowej, a na ile teczki w Moskwie - trudno cenić, pewnie i jedno i drugie. Póki komuna służyła Moskwie władającej niepodzielnie Polską - rozpoznanie pasożytów społecznych i zdrajców przez zdrową część narodu było łatwe. Przejście pasożytów na służbę różnym ośrodkom zdezorientowało społeczeństwo. Ale jest jeden niezawodny probierz - ocena, czy służy coś interesom Polski czy szkodzi. Może nie zawsze jest łatwo dokonać takiej oceny, ale zdarzają się takie sytuacje, kiedy jest to dziecinnie proste - na przykład zniszczenie stoczni, niekorzystne umowy gazowe z Rosją, niedopilnowanie odpowiednich opłat za eksploatację polskich złóż, lekceważenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńkiej, owczy pęd do likwidacji waluty narodowej...
Jurek
15 maja 2010, 10:13
Na szczęście nie znalazłem tam osób, (które znam) a co do których bym się zawiódł, że poparły właśnie tego kandydata. Widzę, że pan Komorowski podpiera swoje malejące sondaże jak może.
A
Aragorn
15 maja 2010, 10:11
Komorowski należy do strażników postkomunizmu, więc każdy, kto go popiera, popiera automatycznie postkomunizm. Są to ludzie związani towarzysko i interesami osobistymi ze środowiskiem postkomunistycznym i postkomunistycznym obozem trzymającym władzę. PS Sprowadzanie obozu postkomunistycznego tylko do SLD, a pomijanie PSL, PO, SD jest zwykłym oszustwem. W obozie postkomunistycznym są nie tylko te partie, ale także środowisko sędziowskie oraz urzędnicy, policjanci, wojskowi, donosiciele którzy kariery rozpoczynali w Polsce moskiewskiej oraz znaczna część środowiska akademickiego i artystycznego. Nie jest za późno na dekomunizację!!! Trzeba i można ją przeprowadzić. Najlepiej tak, jak mówi o tym Pan Wojciech Cejrowski - zakazać dożywotnio sprawowania stanowisk publicznych wszystkim członkom partii promoskiewskich z czasu władzy Moskwy nad Polską, wszystkim, którzy byli wówczas sędziami, milicjantami, urzędnikami - jest wysokie bezrobocie wśród inteligencji, więc będzie komu zastąpić tych umoczonych w komunie.
Jadwiga Krywult
15 maja 2010, 10:03
Robercie, posiadanie dyplomów uniwersyteckich i byćie elitą intelektualną to nie to samo. Na przykład Bartoszewskiego i Mazowieckiego zaliczam do elity intelektualnej, a profesora Krasnodębskiego - nie.
L
leszek
15 maja 2010, 09:49
Ale jeśli tak można, to jeszcze bardziej dziwi mnie mega hipokryzja sporej części społeczeństwa, że osoba publiczna jaką jest aktor, czy sportowiec może coś takiego zrodbić, ale ja jako ksiądz absolutnie wcale, a nie daj Boże, aby coś takiego zrobił biskup. Szanowny 'x'... I aktor i sportowiec i inni im podobni deklarują swoje preferencje polityczne wyłącznie prywatnie. Ani aktor nie robi tego ze sceny w trakcie spektaklu teatralnego, ani sportowiec nie robi tego w trakcie zawodów. Jak ktoś idzie do teatru to nie po to aby poznać poglądy polityczne jakiegoś aktora ale aby zobaczyć go w trakcie spektaklu. Tak samo jest ze sportowcami, na zwody nie idzie się po to aby poznawać poglądy polityczne sportowców ale aby zobaczyć ich rywalizację sportową. I to samo tyczy i księży i biskupów. I ksiądz i biskup mają pełne prawo nie tylko mieć swoje osobiste poglądy polityczne ale i je wyrażać. Niech to jednak robią prywatnie! a nie w trakcie wykonywnia swoich 'służbowych' obowiązków. Jak wierni przychodzą na mszę świętą to nie po to aby poznawać poglądy polityczne proboszcza czy wikarych ale aby uczestniczyć w sakramentalnym spotkaniu z Jezusem. Napisałeś że dziwisz się sportowcom i aktorom, którzy poprzez deklarację swoich poglądów politycznych tracą znaczną część swoich wielbicieli. Dziwię się więc po napisaniu czegoś takiego masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości dlaczego osoba duchowna nie powinna publicznie wyrażać swoich poglądów politycznych! Przecież w ten sposób od razu zraża do siebie (i pośrednio do Kościoła) znaczną część wiernych! I to niezależnie od tego jakie opcje polityczne preferuje! Wykorzystywanie niedzieli jako terminu przymusowego spędu elektoratu i robienie ze mszy św. płatnego spotu wyborczego ('msza św. w intencji pani XY kandydującej w wyborach do sejmu z listy PiS'; 'módlmy się w intencji pani XY kandydującej w wyborach do sejmu z listy PiS') jest poważną profanacją! A byłem świadkiem czegoś takiego :-(
WB
Wajda, Bartoszewski
15 maja 2010, 09:37
No tak Wajda popiera Komorowskiego... popiera też Polańskiego, który zgwaałcił 13 letnie dziecko i uciekł przed odpowiedzialnością a jak okazało sie wczoraj cztery lata później dopuścił się podobnego pedofilskiego czynu na szesnastoletniej dziewczynie... Kogo to popiera pan reżyser Wajda? Przestanę oglądać jego filmy, bo ... wstyd mi za niego i obawiam się, że jego filmy też mogą fałszem pachnieć... No i pan Bartoszewski siejący nienawiść, parskający jadem. Właśnie a dlaczego nazywaja go profesorem? To jakaś ksywaka? Przecież wiadomo, że jest tylko po maturze i nawet zagranicą była afera z tego powdu i wyrokiem sądu usuniętą prof. sprzed jego nazwiska... Wstyd dla Polaków jaka to elita nas reprezentuje w świecie! Zakompleksiony jakiś ten Bartoszewski czy co? No tak, Pan Komorowski ma super komitet... Z całym szacunkiem dla wdowy po Panu Komorowskim, ale jak wiadomo wśród kąkola i zboże sie znajdzie  ;)
NT
no trudno
15 maja 2010, 08:34
nie bedziemy ogladać gajosa - i tak wolał ruską, czego nigdy mu nie wybaczę
Krzysztof Gołygowski
15 maja 2010, 06:30
Za kandydaturą marszałka Sejmu opowiedziała się też wdowa po prezydencie Ryszardzie Kaczorowskim - Karolina Kaczorowska i żona generała Władysława Andersa - Irena. 
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 01:13
No ale Wałęsa jest doktorem honoris causa, też sor jak i pan Lepper. Same sory, sorry.
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 01:09
Ja bym nie wziął do tego komitetu centralnego poparcia Azji, syna Tuchaj Beja, czy Kmicica, co już się raz opowiedział po niewłaściwej stronie. Sora Bartoszewskiego, ledwo po maturze nawet nie wspomnę, co się tyczy i pana Mazowieckiego. Elita intelektualna.
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 01:05
Drogi x, przecież to jasne, co tu kometować. Mam prośbę zarejestruj się na deonie. Co to za odwaga, kiedy się jest x. Polak nie boi się swojej polskości. Masz imię i nazwisko, ja się swojego imienia i nazwiska nie wstydzę.
X
x
15 maja 2010, 00:55
Ja nie odbieram nikomu wolności wyboru. Mam jedynie wątpliwości wobec postaw osób, które są ogólnie uznane za osoby publiczne, nie będące politykami
RK
Robert Kożuchowski
15 maja 2010, 00:39
Każdy ma prawo do wspierania dowolnego kandydata.
X
x
15 maja 2010, 00:30
Nasza powojenna historia, także ostatnie 20 lat, powoduje, że zdecydowane, publiczne opowiedzenie się za którąś z opcji politycznych jest odbierane bardzo emocjonalnie. Zwłaszcza jeśli robi to osoba publiczna, a taką jest m. in. znany aktor. Mając tego świadomość, dziwi mnie, że taki znany aktor, czy sportowiec lekką ręką w pewnym sensie niszczy dorobek swojego życia, przynajmniej w oczach "tych z drugiej strony". Ale jeśli tak można, to jeszcze bardziej dziwi mnie mega hipokryzja sporej części społeczeństwa, że osoba publiczna jaką jest aktor, czy sportowiec może coś takiego zrodbić, ale ja jako ksiądz absolutnie wcale, a nie daj Boże, aby coś takiego zrobił biskup.
J
jer
14 maja 2010, 22:44
Komitet honorowy Komorowskiego to zestaw ludzi wyznających relatywizm moralny. Są też kłamcy jak chociażby maturzysta Bartoszewski samozwańczy "profesor". Wolę ludzi z Komitetu Honorowego Pana Jarosława Kaczyńskiego. Są to ludzie z klasą. Teraz to już pojechałeś. Nie wiem śmiać się czy płakać.
RM
Relatywiści moralni w komitecie
14 maja 2010, 22:31
Komitet honorowy Komorowskiego to zestaw ludzi wyznających relatywizm moralny. Są też kłamcy jak chociażby maturzysta Bartoszewski samozwańczy "profesor". Wolę ludzi z Komitetu Honorowego Pana Jarosława Kaczyńskiego. Są to ludzie z klasą.
D
DNA
14 maja 2010, 22:26
Droga Kingo jeśli nie potrafisz odpowiadać na proste pytania, to nie wdawaj się w dyskusję i najlepiej zajmij sie sobą, a nie obcymi!
A
avator77
14 maja 2010, 22:26
poprzec p,Kaczynskiego to szczyt odwagi.nie dadza kontraktu-nie wydadza ksiazki-nie pozwola zrobic filmu etc. jest zwolennikiem tradycyjnych wartosci.nie jest"farbowanym lisem".ci wszyscy nowomodni z nowymi zonami, z poteznymi pieniedzmi niewiadomego pochodzenia. na szczescie glosowac beda tez NORMALNI ZWYKLI LUDZIE!!nie tylko aktorzyny,
Jadwiga Krywult
14 maja 2010, 22:08
Droga Kingo, a o czym mam ja rozmawiać z księdzem proboszczem. Porozmawiaj jednak.
A
Autor
14 maja 2010, 22:00
Sporo tu wielkich i szanowanych nazwisk
W
wujo
14 maja 2010, 20:31
Taka "śmietanka",to mnie utwierdziła,że mój głos oddam na właściwego człowieka. Rób co uważasz i pozwól innym by zrobili co uważają. Czy Ci skapnie odrobina śmietanki raczej wątpię, a czy bodaj odrobinę odtłuszczonego mleczka spod śmietanki - nie wiem Pisałem śmietanka w cudzysłowie,ale nie pisałem na kogo będę głosował.
D
DNA
14 maja 2010, 20:31
Droga Kingo, a o czym mam ja rozmawiać z księdzem proboszczem. Ksiądz proboszcz wie, ze każdy jest po trochu idiota, zmanipulowanym, tchorzem i komformistą! I o tym wiedzą również Ci co popierają Pana K.
NM
nie ma tu moich autorytetów
14 maja 2010, 20:27
więc to nie mój kandydat
Józef Więcek
14 maja 2010, 20:22
A po jasną cholerę pisać kto kogo popiera .... Chyba, że potrzebne to tym co nie widzą świata jakim jest a dostrzegają go takim jakim  Im pokazują..
A
Aragorn
14 maja 2010, 20:20
Naliczyłem siedemdzisiąt kilka osób, które popierają namiestnika Komorowskiego. Nie było więcej chętnych? Stracha mają, że będą tak traktowani, jak ci, co popierali Jaruzelskiego w stanie wojennym... Zapamiętaj Narodzie, kto popierał sługusa Moskwy i Berlina, zapamiętaj na długo...
S
Stryj
14 maja 2010, 19:59
Taka "śmietanka",to mnie utwierdziła,że mój głos oddam na właściwego człowieka. Rób co uważasz i pozwól innym by zrobili co uważają. Czy Ci skapnie odrobina śmietanki raczej wątpię, a czy bodaj odrobinę odtłuszczonego mleczka spod śmietanki - nie wiem
W
wujo
14 maja 2010, 19:47
Taka "śmietanka",to mnie utwierdziła,że mój głos oddam na właściwego człowieka.
Jadwiga Krywult
14 maja 2010, 19:24
Dodam jeszcze, ze jest to komitet tchórzy, idiotów, komformistów albo zmanipulowanych! DNA, Ty też jesteś prawdziwym Polakiem-katolikiem ? Może wydrukuj Twojego posta i porozmawiaj o nim z księdzem proboszczem.
D
DNA
14 maja 2010, 19:03
Dodam jeszcze, ze jest to komitet tchórzy, idiotów, komformistów albo zmanipulowanych! Te trzy możliwości wyczerpują przedmiot zagadnienia!
D
DNA
14 maja 2010, 18:57
Tak wygląda grupa obrony PRL! WSI - łączcie się!