Waltz: Komorowski jest naturalnym kandydatem
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała w piątek, że Bronisław Komorowski jest naturalnym kandydatem Platformy na prezydenta, bo jest dłużej w PO niż Radosław Sikorski. Zastrzegła jednocześnie, że o ostatecznej kandydaturze PO powinno zdecydować to, kto będzie miał większe szanse na wygraną.
Gronkiewicz-Waltz pytana przez dziennikarzy o ewentualną kandydaturę szefa MSZ Radosława Sikorskiego powiedziała: "Dla mnie naturalnym kandydatem jest ktoś, kto jest dłużej w Platformie, czyli Bronisław Komorowski. (...) Naturalnym awansem jest bycie prezydentem po tym, jak jest się marszałkiem Sejmu. Komorowski jest drugą osobą w państwie. Ale gdyby się okazało, że Sikorski ma większe szanse, to ta kandydatura jest do rozważenia" – mówiła.
Według prezydent stolicy, PO ma kilku polityków, którzy mogliby wystartować w wyborach. Pytana, czy ona sama rozważy kandydowanie, powiedziała: "Mamy (Platforma) pewien plan, jako całość. I ten plan polega na tym, że premier pozostaje na stanowisku szefa rządu. Dokładnie z tego samego powodu – żeby Warszawa wreszcie miała stałego gospodarza – ja powinnam zostać prezydentem stolicy". Żartowała, że ma trudniej niż Donald Tusk, bo on nie musi wygrać tegorocznych wyborów, a ona ubiega się o drugą kadencję w stołecznym ratuszu.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) pytany, czy będzie kandydował na stanowisko prezydenta, odparł: "Odpowiadam wprost – to jest absolutnie przedwczesne pytanie, to są sprawy, nad którymi w tej chwili pracuje kierownictwo Platformy Obywatelskiej (...) w nowej sytuacji, która zaistniała po ogłoszeniu pomysłu na własną aktywność przez lidera naszej partii (Donalda Tuska)".
Zapewnił, że Platforma podejmie "ogromny wysiłek", aby uniknąć wewnętrznego sporu i budowania linii podziału.
Komorowski przyznał, że ma swoje osobiste przekonania i marzenia, ale – jak zastrzegł – nie ma sensu się spieszyć z żadnymi deklaracjami – jeśli one nie są poprzedzone rzetelną, wewnętrzną rozmową w PO.– Bo wtedy może to zaszkodzić – podkreślił.
Komorowski zauważył też, że główny konkurent Platformy – PiS – nie ogłosił jeszcze żadnych deklaracji w sprawie wyborów prezydenckich. – Proszę więc nas nie namawiać na to, żebyśmy się koniecznie pierwsi wystawiali na działania nieprzyjaznych środowisk – zaznaczył.
Pytany, czy Jan Krzysztof Bielecki byłby dobrym kandydatem na prezydenta, Komorowski powiedział: "Każdy były premier jest - jeśli zwycięsko przeszedł przez próbę rządzenia krajem - absolutnie potencjalnym, bardzo dobrym kandydatem na każdy inny wysoki urząd bądź na reprezentowanie kraju w organizacjach międzynarodowych".
Z kolei na pytanie, czy Platforma mogłaby poprzeć Andrzeja Olechowskiego, Komorowski odparł, że żałuje, iż Olechowski wybrał "niestandardową drogę polityczną", bo "na pewno dzisiaj mógłby się przydać". – Czasami brak cierpliwości powoduje, że traci się realne podstawy do skuteczniejszej działalności – uznał marszałek.
Skomentuj artykuł