We wtorek do Sejmu projekt ustawy rodzinnej
Prezydent Bronisław Komorowski we wtorek podpisze i skieruje do Sejmu projekt ustawy rodzinnej. Ma on zwiększyć uprawnienia rodziców do korzystania z elastycznych form organizacji czasu pracy i wprowadzić bardziej dogodne wykorzystanie urlopów rodzicielskich.
Minister w Kancelarii Prezydenta Irena Wóycicka argumentowała w rozmowie z dziennikarzami, że ustawa ma ułatwić rodzicom wychowującym dzieci oraz osobom opiekującym się dorosłymi członkami rodzin godzenie pracy z obowiązkami rodzinnymi.
Jak zauważyła, większość dzieci wychowuje się w rodzinach, gdzie oboje rodzice pracują i "godzenie obowiązków zawodowych i rodzicielskich jest problemem kluczowym". - Łatwiej będzie łączyć aktywność zawodową i obowiązki rodzinne, ponieważ ustawa da rodzicom-pracownikom większy wybór - oceniła Wóycicka.
Prezydencka minister podkreśliła także, że projekt ustawy był szeroko konsultowany i omawiany z pracodawcami, związkami zawodowymi, a także środowiskami rodziców. W wyniku konsultacji wprowadzono do niego m.in. definicję obowiązków rodzinnych. - Ten projekt to jest jakiś kompromis - trudny, ale możliwy do zaakceptowania dla przedsiębiorców. Wspierają go również związki zawodowe i środowiska rodzicielskie - zaznaczyła.
Uzasadniając dlaczego projekt zostanie skierowany do Sejmu właśnie teraz, Wóycicka zwróciła uwagę, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało podsumowanie funkcjonowania ustawy wprowadzającej urlopy rodzicielskie i jest to dobry moment, by zaproponować szersze rozwiązania dotyczące godzenia obowiązków rodzinnych i zawodowych. - Te dwie rzeczy się razem spotkają - dodała.
Zaznaczyła także, że minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniał, że będzie wspierał w Sejmie szybkie prace nad projektem ustawy rodzinnej, by mogła być uchwalona jeszcze w tej kadencji. Wówczas ustawa weszłaby w życie z początkiem 2016 roku.
Wóycicka przekonywała, że prezydencki projekt jest przykładem tego, że można prowadzić politykę rodzinną, nie wydając na to pieniędzy. Projekt - jak oceniła - nie zwiększa wydatków z budżetu państwa.
Projekt wprowadza m.in. zapis, że pracodawca będzie zobowiązany uwzględnić wniosek pracownika wychowującego dziecko do lat 14 lub sprawującego opiekę nad osobą dorosłą o zmianę organizacji czasu pracy (zmniejszenie wymiaru czasu pracy, indywidualny lub ruchomy czas pracy lub skrócony tydzień pracy), chyba że nie będzie to możliwe ze względu na organizację pracy lub rodzaj pracy wykonywanej przez pracownika.
Zgodnie z propozycją, w firmach zatrudniających co najmniej 20 osób pracodawca ewentualną odmowę uwzględnienia takiego wniosku będzie musiał uzasadniać na piśmie.
Jak mówiła Wóycicka, większość rodziców wskazuje właśnie elastyczny czas pracy jako główne rozwiązanie ułatwiające łączenie pracy zawodowej z obowiązkami rodzicielskimi.
Ponadto, zgodnie z projektem, rodzice uprawnieni do urlopów rodzicielskich i wychowawczych będą mogli z nich skorzystać do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6 lat. Wóycicka wskazywała, że chodzi o to, by "objąć" opieką rodzicielską najważniejsze momenty w życiu dziecka, takie jak pójście do przedszkola czy do szkoły podstawowej.
Propozycja prezydencka zakłada również, że rodzice, którzy wrócą do pracy przed ukończeniem przez dziecko 1. roku życia, będą mogli wykorzystać pozostałą część urlopu rodzicielskiego (do 16 tygodni, w dwóch częściach) w okresie późniejszym. Odpowiednio redukowana byłaby jednocześnie liczba rat, w jakich rodzic będzie mógł wykorzystać bezpłatny urlop wychowawczy.
Obecnie 3-letni urlop wychowawczy można podzielić maksymalnie na 5 rat. Jeśli pracownik wykorzysta 16 tygodni urlopu rodzicielskiego w dwóch ratach przypadających w późniejszym okresie, wówczas urlop wychowawczy będzie mógł podzielić maksymalnie na 3 raty. W każdym przypadku liczba rat urlopów do wykorzystania nie zmienia się - takie rozwiązanie powoduje, że nie zwiększą się, w stosunku do stanu obecnego, obciążenia pracodawców związane z urlopami na opiekę nad dzieckiem.
Rodzice będą mogli również łączyć urlop rodzicielski z pracą w niepełnym wymiarze maksymalnie przez 64 tygodnie (a nie jak dotychczas przez 32 tygodnie).
Projekt zakłada też, że dwa dni zwolnienia przysługujące obecnie rodzicom dzieci do 14 roku życia będzie można wykorzystać w wymiarze godzinowym, w zakładach, w których pracodawca porozumie się ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników.
W propozycji przewidziano też m.in., że ojciec będzie mógł wykorzystać urlop ojcowski do ukończenia przez dziecko dwóch lat (obecnie ma na to rok).
Jak informuje prezydencka kancelaria, w projekcie znalazł się ponadto zapis, że rodzice, z których jedno jest zatrudnione na umowę o pracę, a drugie prowadzi własną działalność gospodarczą, będą mogli wymieniać się opieką nad dzieckiem oraz przysługującym z tego tytułu urlopem lub zasiłkiem.
Zgodnie z propozycją, ojcowie prowadzący działalność gospodarczą w sytuacji, gdy matka jest zatrudniona w oparciu o umowę o pracę, uzyskają prawo do zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu rodzicielskiego, jeżeli będą opiekować się dzieckiem. Jednocześnie ojcowie zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę, w sytuacji, gdy matka prowadzi działalność gospodarczą, uzyskają prawo do urlopu rodzicielskiego - podkreśla kancelaria.
Ponadto pracodawcy będą mieli obowiązek informować pracowników o uprawnieniach związanych z obowiązkami rodzinnymi, w tym rodzicielstwem; informacje dotyczące aktualnego stanu prawnego mają być dostępne na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Pracy.
Zgodnie z założeniami prezydenckiego projektu, rezygnacja z urlopu i wcześniejszy powrót do pracy byłby możliwy jedynie za zgodą pracodawcy. Ponadto wydłużony ma zostać okres na złożenie przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu rodzicielskiego i wychowawczego z 14 do 21 dni.
Projekt zostanie we wtorek zaprezentowany i podpisany w specjalnym pokoju do pracy dla rodzica z dzieckiem, gdzie, w wyjątkowych sytuacjach, pracownik może pracować i jednocześnie opiekować się dzieckiem, zorganizowanym na terenie Pałacu Prezydenckiego.
Skomentuj artykuł