Wielkie zadanie rządu: trzeba wydać 300 mld zł.

(fot. PAP/Jacek Turczyk)

10 lat temu

PAP / mh

Przed rządem stoi wielkie, historyczne zadanie wydania 300 mld złotych w ramach nowego budżetu UE na lata 2014-2020 - ocenił w czwartek prezydent Bronisław Komorowski. Jak mówił, do realizacji tego zadania trzeba dobrać odpowiednich ludzi.

"Przed obecnym polskim rządem stanie wielkie zadanie. To jest historyczna szansa. Ostatni raz dostajemy szansę na gigantyczne pieniądze z UE" - powiedział prezydent w wywiadzie dla TVP Info.

Jak zaznaczył, "warto pokusić się o to, by dobrać ludzi do rządu tak, by to było zwiększeniem szans na jak najlepsze, najefektywniejsze wydanie" środków z UE.

W jego ocenie, "dzisiaj rozwiązaniem optymalnym dla Polski jest zapewnienie stabilizacji rządu i kraju na rzecz wydania 300 mld złotych w następnej perspektywie budżetu UE". "To jest gigantyczne zadanie i szansa dla wszystkich" - uważa Komorowski.

"Warto pomyśleć o tym, jak będzie wyglądała Polska, każde województwo, gmina, miasto za 7-8 lat, gdy te 300 mld złotych zostanie wydane. To jest wielka wizja, do realizacji, której warto dobierać jak najlepszych ludzi" - powiedział Komorowski.

Jak zaznaczył, w systemie demokratycznym zmiany personalne w rządzie są rzeczą "naturalną", ale "chciałoby się, aby ludzie dobierano do rządu pod kątem zadań, jakie przed nimi staną".

Komorowski mówił też, że przygląda się całej scenie politycznej "m.in. pod kątem stabilności państwa, stabilności władzy, stabilności systemu".

Dodał, że "każde tąpnięcie na scenie politycznej służy destabilizowaniu państwa w oczach obywateli". "Patrzę na to z troską" - podkreślił prezydent.

Jego zdaniem, obecnie cała scena polityczna jest "skażona nieumiejętnością współdziałania" i "brakiem odruchu uznawania, że są sprawy wyłączone spod batalii politycznej". "Wszystko dzisiaj jest przedmiotem wojny partyjno-politycznej" - ocenił Komorowski.

Według prezydenta obecna koalicja PO-PSL jest "wyjątkowo stabilna". "Nie jest zawsze spokojnie, ale spokojniej niż bywało" - uznał.

Swoje kłopoty - jak zauważył Komorowski - mają obie rządzące partie. "Ale nie są pozbawione tych kłopotów i lewica i prawica (...) Chciałoby się, aby przynajmniej w centrum, które zawsze jest elementem stabilizacji sceny politycznej, było mniej problemów" - powiedział prezydent.

Premier Donald Tusk zapowiedział na połowę kadencji rekonstrukcję rządu. Kwestia ta ma być jednym z tematów zapowiedzianego na piątek spotkania przedstawiciele koalicyjnych partii. Politycy PO i PSL mają też rozmawiać o sytuacji politycznej i planach rządu na najbliższe miesiące.