Wojsko prosi o gadżety dla Afgańczyków
Żołnierze przygotowujący się do VII zmiany w Afganistanie wysyłają do urzędów, instytucji i organizacji pozarządowych w całym kraju pisma z prośbą o przekazanie gadżetów dla Afgańczyków. Mają one pomóc w zyskaniu ich przychylności i reklamować Polskę.
W pismach I Brygada Pancerna w Wesołej prosi "o bezpłatne udostępnienie materiałów promujących polską kulturę i środowisko w językach: angielskim, arabskim i polskim. W celu kształtowania pozytywnego wizerunku Polski poza granicami kraju oraz ze względu na częste kontakty z dziennikarzami oraz partnerami z innych państw".
Jak powiedział PAP rzecznik prasowy VII Zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, porucznik Sebastian Kostecki, wojsko prosi o gadżety, "bo Afgańczycy, to ludzie, którzy za nimi przepadają".
– Będę miał co tydzień w afgańskiej telewizji godzinne wizyty, więc wtedy będę miał okazję do opowiadania o Polsce, do pokazywania jej np. na podstawie albumów, czy zdjęć – przyznał rzecznik.
– Od razu inaczej na nas patrzyli, w Afganistanie będzie to samo – zapewniał rozmówca PAP. Przyznał także, że wojsko rozsyła prośby o te dary, ponieważ nie ma pieniędzy na ich kupno. – A potrzeby edukacyjne społeczności afgańskiej są ogromne, oni o nas nie wiedzą praktycznie nic, dla nich szokiem jest, jak się dowiadują, że polskie kobiety nie nakrywają głów, czy chodzą w spodniach – dodał.
Jedną z organizacji pozarządowych, do których zwrócono się o gadżety jest olsztyńskie Stowarzyszenie Wspólnota Kulturowa "Borussia", które od 20 lat działa m.in. na rzecz dialogu między Polską, Rosją, a Niemcami, walczy też o zachowanie krajobrazu kulturowego Mazur. – Prośba wojska była dla nas niemałym zaskoczeniem, ale i zarazem docenieniem tego, że pracujemy na rzecz dialogu międzykulturowego – powiedziała PAP Kornelia Kurowska z "Borussii". Dodała, że choć ta organizacja nie ma materiałów reklamowych po arabsku, "to w miarę możliwości postara się coś żołnierzom przekazać".
Żołnierze VII zmiany jadą do Afganistanu w kwietniu.


Skomentuj artykuł