Wzajemne oskarżenia nie interesują Komisji
Komisja Etyki Poselskiej nie będzie rozpatrywać wniosków klubów PO i PiS, które trafiły do niej po sejmowej debacie na temat działań rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej - poinformowała w środę szefowa komisji Elżbieta Witek (PiS).
Witek powiedziała w środę dziennikarzom, że wnioski, które wpłynęły z klubów PO i PiS "dotyczyły jednej kwestii - Smoleńska". - Każdy z nas ma swoją wrażliwość. Rozumiemy emocje, jakie sprawa smoleńska wywołuje i będzie takie emocje wywoływała jeszcze długo - podkreśliła.
W ocenie Witek, debata, która odbyła się w Sejmie pod koniec stycznia, "nie służyła temu, aby emocje trzymać na wodzy". - I jedna i druga strona czuła się sprowokowana i że ma prawo powiedzieć co myśli mocniejszym językiem - dodała szefowa komisji. Jak zaznaczyła, nie można też opozycji "zamykać ust i nie pozwalać powiedzieć tego, co odczuwa i co myśli".
Dlatego - jak poinformowała Witek - komisja zdecydowała, że ani wnioski PO, ani PiS nie będą rozpatrywane. - Ta sprawa nie powinna stanąć na normalnym posiedzeniu komisji i być analizowana jak wszystkie inne - powiedziała szefowa komisji.
Posłanka PiS zapowiedziała jednocześnie, że komisja będzie pracować nad apelem, który "zwróci uwagę wszystkim parlamentarzystom, by starali się zapanować nad emocjami i starali się posługiwać językiem faktów a nie insynuacji". Jak dodała, komisja chce na ten temat porozmawiać też z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną.
Skomentuj artykuł