Znicze płoną również na Cmentarzu Żydowskim
W dniu katolickiego święta znicze palą się również na warszawskim Cmentarzu Żydowskim. W tym roku uczczono szczególnie pamięć zmarłego w zeszłym roku Marka Edelmana, na którego grobie oprócz zniczy odwiedzający kładą naręcza żółtych kwiatów.
Odwiedzających tego dnia Cmentarz Żydowski zachęcano do składania datków przeznaczonych na konserwację nagrobków. Już po raz 29. na rzecz odnowy jednej z największych nekropolii żydowskich na świecie kwestowali artyści oraz osoby zaangażowane w ochronę żydowskich cmentarzy w Polsce. Jako pierwszy zachęcał do składania datków na rzecz odnowy nagrobków aktor Józef Duriasz. Oprócz niego swój udział w zbieraniu pieniędzy zapowiedzieli artyści: Emilia Krakowska, Gołda Tencer, Sławomir Holland oraz były prezydent Warszawy Marcin Święcicki.
Pochowano tu wiele postaci zasłużonych dla polskiej historii, kultury i nauki, polityków, bankierów oraz przemysłowców - znaczących nazwisk w realiach XIX-wiecznej i przedwojennej Warszawy.
Kirkut powstał w Warszawie ponad 200 lat temu - w 1806 roku. W tym czasie na jego terenie zostało pogrzebanych około 250 tys. osób. Początkowo chowani na nim byli jedynie bardziej zamożni Żydzi. Uboższej części społeczności żydowskiej na miejsce pochówku wyznaczono Cmentarz Bródnowski na prawym brzegu Wisły.
W XIX wieku na cmentarzu obowiązywał zakaz przedstawiania postaci ludzkich. Opisujące zmarłego symbole umieszczano na macewach - zakończonych trójkątnie lub półkoliście kamiennych płytach.
Dziś w części zreformowanej cmentarza można oglądać monumentalne grobowce i zabytkowe rzeźby o różnorodnej stylistyce.
Skomentuj artykuł