18 tysięcy rosyjskich żołnierzy na Krymie

(fot. EPA/Zurab Kurtsikidze)
PAP / drr

18 tysięcy żołnierzy skoncentrowała Federacja Rosyjska na należącym do Ukrainy Krymie - poinformował w sobotę ukraiński minister obrony Ihor Teniuch. Podkreślił, że zgodnie z umowami dwustronnymi Rosja może mieć na Ukrainie tylko 12,5 tys. wojskowych.

"W chwili obecnej na terytorium (krymskiej) Autonomii znajduje się ok. 18 tysięcy rosyjskich żołnierzy, z czego 6 tysięcy to żołnierze specnazu" - oświadczył podczas spotkania z ambasadorem Wielkiej Brytanii Simonem Smithem.

DEON.PL POLECA

Teniuch powtórzył, że jego rosyjski odpowiednik Siergiej Szojgu powiedział mu, że "wojskowych sił zbrojnych Rosyjskiej Federacji na Krymie nie ma".

"Podobne twierdzenie usłyszał od swojego rosyjskiego partnera naczelnik sztabu generalnego, głównodowodzący zbrojnych sił Ukrainy Mychajło Kucyn. Jednak według naszych informacji strona rosyjska naruszyła wszystkie paragrafy umów międzypaństwowych związanych ze stacjonowaniem Floty Czarnomorskiej na terytorium Ukrainy" - podkreślił szef ukraińskiego MON w Kijowie.

W piątek generał Mychajło Kowal z Państwowej Służby Granicznej Ukrainy oświadczył, że na Krymie znajduje się około 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy.

Kowal nie uściślił, ilu ukraińskich żołnierzy znajduje się na półwyspie, mówiąc jedynie, że pozostają tam wszystkie stacjonujące tu jednostki ochrony pogranicza i regularnych sił zbrojnych Ukrainy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

18 tysięcy rosyjskich żołnierzy na Krymie
Komentarze (3)
jazmig jazmig
8 marca 2014, 11:31
"W ciągu tysiąca lat Rosja nigdy nikogo nie wyzwoliła, tylko podbijała i okupowała. Tak się dzieje znowu" [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/75986-frederick-forsyth-w-ciagu-tysiaca-lat-rosja-nigdy-nikogo-nie-wyzwolila-tylko-podbijala-i-okupowala-tak-sie-dzieje-znowu[/url] ... Krym nigdy nie był ukraiński, można więc powiedzieć, że Rosja odbiera to, co ukraiński gensek sowiecki włączył w granice sowieckiej republiki ukraińskiej. Problem polega na tym, że w Ukrainie rozpętano nacjonalistyczne emocje. Zastraszenie parlamentarzyści anulowali ustawę o językach narodowych, a w efekcie na terenach rosyjsko-języcznych pojawiła się obawa przed ukraińśkimi, nazistowskimi nacjonalistami. Jej owocem jest uchwała parlamentu krymskiego, która włącza Krym w struktury Rosji. Brakuje tu wyraźnie dialogu w tej sprawie, ze strony Zachodu słychać pokrzykiwania i połajanki, co na Rosji i Rosjanach, nie robi żadnego wrażenia. Ukraina rządzona przez nielegalne władze nie jest dla Rosji partnerem, a Zachód, tolerując złamanie umowy Janukowycz-opozycja, jest partnerem niewiarygodnym. W tej sytuacji, jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, Krym jest dla Ukrainy stracony.
jazmig jazmig
8 marca 2014, 11:21
Zgodnie z umową zawartą nt. Krymu z Ukrainą, Rosja ma prawo mieć  na Krymie 25 tys. żołnierzy, a zatem daleko jest do przekroczenia tego limitu.
&
<...>
8 marca 2014, 11:17
"W ciągu tysiąca lat Rosja nigdy nikogo nie wyzwoliła, tylko podbijała i okupowała. Tak się dzieje znowu" [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/75986-frederick-forsyth-w-ciagu-tysiaca-lat-rosja-nigdy-nikogo-nie-wyzwolila-tylko-podbijala-i-okupowala-tak-sie-dzieje-znowu[/url]