400 ton broni i zapowiedź odwetu

(fot. EPA/STR)
PAP / drr

Z Turcji wysłano do Syrii 400 ton broni przeznaczonej dla syryjskich powstańców; dostawa finansowana jest przez kraje Zatoki Perskiej - poinformowały w niedzielę źródła związane z syryjską opozycją.

Konwój z bronią, który wyruszył z tureckiej prowincji Hatay, przekroczył w ciągu ostatnich 24 godzin granicę i jest to jedna z największych dostaw broni dla powstańców od wybuchu rewolty przeciw reżimowi prezydenta Baszara el-Asada dwa lata temu - poinformowały opozycyjne źródła.

"20 ciężarówek przyjechało z Turcji i ich (ładunek) jest rozmieszczany w składach broni wielu (powstańczych) brygad na północy" Syrii - powiedział w rozmowie z Reuterem walczący po stronie powstańców Mohammad Salam.

Informacje o broni potwierdził wysoki rangą oficer wspieranej przez Zachód Najwyższej Rady Wojskowej, który dodał, że dostawy broni do Turcji drogą lotniczą zwiększyły się odkąd w ubiegłym tygodniu na przedmieściach Damaszku użyto broni chemicznej. Rozmówca Reutera nie wyjaśnił skąd napływa uzbrojenie dla syryjskich powstańców transportowane wstępnie do Turcji.

W sobotę władze Damaszku usiłowały przerzucić winę za użycie gazów bojowych na opozycję, twierdząc, że żołnierze armii Asada trafili na broń chemiczną w powstańczych tunelach na przedmieściach Damaszku. Jednak wywiady państw zachodnich poinformowały po wstępnej analizie danych, że atak chemiczny był dziełem sił wiernych Asadowi.

W niedzielę przed południem prezydent Francji Francois Hollande powiedział, że istnieje "cały szereg dowodów", że atak, do jakiego doszło 21 sierpnia w pobliżu Damaszku, to atak przy użyciu broni chemicznej i "wszystko wskazuje na to", iż odpowiedzialny za niego jest syryjski reżim. (PAP)

Tymczasem radykalne ugrupowanie walczące w Syrii z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, Front al-Nusra zagroził w niedzielę atakami na wioski alawitów w odwecie za użycie broni chemicznej przeciw powstańcom. Alawici, wyznawcy odłamu szyizmu, wspierają reżim Asada.

W nagraniu udostępnionym w niedzielę na stronach internetowych radykalnych ugrupowań islamskich powiązany z al-Kaidą Front al-Nusra ostrzegł, że w akcie zemsty za atak chemiczny na przedmieścia Damaszku będzie walczył w alawitami oraz przeciw "inwazji krzyżowców".

"Za pozwoleniem Allaha pomścimy każdy pocisk chemiczny" - miał powiedzieć przywódca al-Nusry Abu Mohamed al-Golani, EFE zastrzega jednak, że nie udało się potwierdzić autentyczności tego nagrania.

Front al-Nusra, który deklaruje swe posłuszeństwo wobec przywódcy al-Kaidy Ajmana al-Zawahiri, uznawany jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych i radykalnych ugrupowań dżihadystów walczących w Syrii przeciw wojskom Asada.

Syryjska opozycja oskarżyła w środę siły Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Reżim stanowczo zaprzecza oskarżeniom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

400 ton broni i zapowiedź odwetu
Komentarze (1)
M
misio
25 sierpnia 2013, 15:01
Jednak wywiady państw zachodnich poinformowały po wstępnej analizie danych, że atak chemiczny był dziełem sił wiernych Asadowi. Wywiady państw zachodnich coraz jawniej angażujących się w konflikt i przebierających nogami do interwencji jako wiarygodne źródło informacji, koń by się uśmiał.