60 zabitych w wybuchu na targu w Bagdadzie
Co najmniej 60 osób zginęło, a 200 zostało rannych w czwartek w zamachu bombowym na zatłoczonym targu w szyickiej dzielnicy Bagdadu, Mieście Sadra - poinformowały policja i źródła medyczne. Był to jeden z największych ataków w stolicy od roku.
Na razie nikt nie przyznał się do wybuchu, ale dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS), którzy zajęli w ub.r. duże tereny na północy i zachodzie kraju, regularnie wysyłają zamachowców samobójców do stolicy i atakują dzielnice zamieszkane głównie przez szyitów.
"Ciężarówka chłodnia wypełniona materiałami wybuchowymi eksplodowała na targu Dżamila ok. godz. 6 (godz. 5 czasu polskiego)" - powiedział policjant Muhsin al-Sadi.
Według agencji Reutera zginęło 60 osób, a 200 odniosło obrażenia. Z kolei AP informuje o 54 zabitych i co najmniej 86 rannych.
Dżamila, w północno-wschodniej części miasta, to jeden z największych targów w Bagdadzie. "W czwartek jest on wyjątkowo zatłoczony, gdyż ludzie przyjeżdżają z innych prowincji, by zrobić zapasy jedzenia na weekend" - powiedział anonimowy policjant, cytowany przez AP.
Był to jeden z najpoważniejszych zamachów w stolicy, od kiedy rok temu premierem został Hajder al-Abadi. Objął on funkcję po porażce rządowej armii w Mosulu, na północy, gdzie kontrolę przejęli dżihadyści. Sprawiło to, że rząd w Bagdadzie stał się uzależniony od szyickich milicji, by ochraniały stolicę i odbijały zajęte tereny.
Siły bezpieczeństwa i milicje obecnie koncentrują się na usuwaniu dżihadystów z prowincji Anbar, na zachodzie kraju.
Sunnicka grupa terrorystyczna kontroluje ok. jednej trzeciej Iraku. IS postrzega szyitów, a także inne mniejszości religijne, jako niewiernych.
Skomentuj artykuł