Afganistan: 15 zabitych w ataku NATO
15 osób, w tym dziewięć kobiet i dzieci, zginęło na wschodzie Afganistanu w ataku sił NATO - podały w niedzielę władze tego kraju. Sojusz informuje, że zginęło 10 bojowników i brak informacji o ofiarach cywilnych.
Sprzeczne informacje o ofiarach śmiertelnych w operacjach NATO często napływają z odległych, niebezpiecznych regionów, do których niezależni obserwatorzy mają utrudniony dostęp.
Do ataku doszło w okręgu Watapur w prowincji Kunar graniczącej z Pakistanem. Obszar uważa się za bastion islamskich bojowników, gdzie zagraniczni rebelianci, niektórzy prawdopodobnie powiązani z Al-Kaidą, współpracują z afgańskimi talibami.
Szef miejscowej policji Abdul Habib Said Chaili powiedział, że atak z powietrza trafił w półciężarówkę wiozącą kobiety i dzieci po tym, jak do pojazdu w sobotę wieczorem wsiedli trzej afgańscy i trzej arabscy bojownicy.
Władze afgańskie nie były w stanie potwierdzić, czy był to atak dokonany przez samolot bezzałogowy (dron).
Wśród 15 ofiar śmiertelnych są cztery kobiety, czworo dzieci i kierowca samochodu - podała policja. Także przedstawiciel władz Watapur, Zalmaj Jusefi, poinformował, że w ataku zginęło 15 osób.
Rzeczniczka NATO AnnMarie Annicelli potwierdziła, że Sojusz przeprowadził "precyzyjny atak", w którym zginęło 10 przedstawicieli "wrogich sił". Zaznaczyła, że do NATO nie dotarły doniesienia o ofiarach śmiertelnych wśród cywilów.
Kwestia cywilów ginących w operacjach NATO od dawna stanowi kość niezgody w stosunkach afgańskiego rządu i USA, których siły stanowią trzon sił międzynarodowej koalicji. Jest to także jedna z przyczyn wrogiego nastawienia dużej części afgańskiego społeczeństwa do NATO.
Skomentuj artykuł