Ashton grozi Łukaszence sankcjami wizowymi
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wprost zagroziła prezydentowi Białorusi Alaksandrowi Łukaszence zakazem wjazdu do UE, jeśli nie zostaną uwolnieni wszyscy zatrzymani po białoruskich wyborach. Zapowiedziała, że reakcja UE będzie zrównoważona.
"W krótkim terminie przywrócenie zakazu wjazdu dla prezydenta Łukaszenki oraz rozszerzenie tego zakazu na inne określone osoby jest oczywiście opcją, jeśli nie zostaną uwolnieni wszyscy zatrzymani" - powiedziała w środę Ashton w debacie plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Dodała, że reakcja UE na sfałszowane wybory i powyborcze represje "musi być wyważona, musi uwzględniać dobrze nakierowane środki przeciwko władzom Białorusi, ale jednocześnie musimy prowadzić dialog ze społeczeństwem obywatelskim". Dlatego zapowiedziała wsparcie dla studentów, wolnych mediów i organizacji pozarządowych. Zachęciła też konsulaty krajów UE w Mińsku, by uprościły wydawanie wiz Białorusinom.
"Nadszedł czas, aby działać" - powiedziała. O tym, jakie sankcje podejmie UE wobec Białorusi, zadecydują 31 stycznia w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych "27".
Zapowiedziane przez Ashton sankcje wobec reżimu w Mińsku prz jednoczesnym zwiększeniu wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego są zgodne z zaleceniami, jakie PE ma przyjąć w czwartek w niewiążącej rezolucji. Dodatkowo PE opowiada się w niej za sankcjami ekonomicznymi: zamrożeniem pomocy finansowej, jaką Białoruś dostaje m.in. od MFW, oraz zawieszeniem udziału Białorusi w Partnerstwie Wschodnim. Chce też niezależnego śledztwa ws. powyborczych represji.
Skomentuj artykuł