"Atak na Syrię wywoła eksplozję terroryzmu"
(fot. flickr.com / Utenriksdept / CC BY-ND 2.0)
PAP / kn
Interwencja w Syrii pod dowództwem USA spowoduje eksplozję terroryzmu w całym regionie Bliskiego Wschodu - ostrzegł w poniedziałek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, akcentując, że reżim w Damaszku jest gotowy uczestniczyć w negocjacjach pokojowych.
"Coraz bardziej politycy podzielają nasz pogląd, że scenariusz siłowy doprowadzi do eksplozji terroryzmu w Syrii i państwach sąsiednich oraz do znaczącego napływu uchodźców" - powiedział Ławrow po rozmowach w Moskwie ze swoim syryjskim odpowiednikiem Walidem el-Mualimem.
Przedstawiciele Rosji i Syrii wezwali Stany Zjednoczone do skupienia się na zorganizowaniu międzynarodowej konferencji na temat konfliktu w Syrii, a nie na akcji militarnej.
Syryjski minister oskarżył prezydenta USA Baracka Obamę o popieranie terrorystów. Mianem tym syryjskie władze nazywają opozycję walczącą od 2011 roku z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
Przed spotkaniem z Ławrowem minister Mualim poinformował, że prezydent Asad podziękował prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi za poparcie udzielane władzom w Damaszku.
Według Mualima "Asad przekazał podziękowania Putinowi za jego stanowisko" w sprawie sytuacji w Syrii. Rosja jest głównym sojusznikiem reżimu syryjskiego na arenie międzynarodowej.
W trakcie konfliktu wewnętrznego w Syrii państwa zachodnie przedkładały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ propozycje rezolucji krytykujące reżim prezydenta Asada. Projekty nie zostały uchwalone na skutek konsekwentnego sprzeciwu Rosji i Chin, które jako stali członkowie RB ONZ mają prawo weta.
Rosja kategorycznie sprzeciwia się też planowanym przez USA atakom na cele w Syrii w odpowiedzi na użycie przez reżim Asada, jak twierdzą Amerykanie, broni chemicznej 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku i śmierć ponad 1400 osób.
W trwającym już 2,5 roku konflikcie syryjskim zginęło ponad 100 tys. ludzi.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł