Australia solidarna z USA w sprawie Afganistanu
Przebywający w Waszyngtonie premier Australii Kevin Rudd powiedział, że jego kraj "pozostanie z USA na długo" w Afganistanie, gdzie obok sił NATO stacjonują także wojska australijskie.
Rudd złożył taką ogólną deklarację w poniedziałek we wspólnym wystąpieniu z sekretarz stanu USA Hillary Clinton. Wcześniej rozmawiał z szefową amerykańskiej dyplomacji i prezydentem Barackiem Obamą.
Przed wizytą Rudda media informowały, że Obama poprosi rząd Australii o zwiększenie jej kontyngentu w Afganistanie o 500 żołnierzy do około 1500 osób.
Prezydent ma przedstawić w przemówieniu telewizyjnym we wtorek wieczorem swoje plany dotyczące Afganistanu. Oczekuje się, że poinformuje o wysłaniu tam dodatkowych 30 tysięcy żołnierzy.
Zamiar eskalacji wojny napotyka zacięty opór lewego skrzydła Demokratów w Kongresie. W ciągu tego roku znacznie spadło w USA poparcie dla operacji afgańskiej.
Skomentuj artykuł