"Białoruś chce dialogu z Unią Europejską"
Minister spraw zagranicznych Białorusi Siarhiej Martynau oświadczył w poniedziałek, że jego kraj nadal opowiada się za kontaktami i dialogiem z Unią Europejską, choć przyznał, że tematyka rozmów "ma czasem ostry charakter" - podała państwowa agencja BiełTA.
- Białoruś była i pozostaje zwolenniczką i kontaktów, i dialogu z Europą, ponieważ jesteśmy przekonani o tym, że wzajemne milczenie i ignorowanie się nie jest drogą do odnalezienia prawdy i osiągnięcia rezultatów - powiedział Martynau.
Zaznaczył, że znajduje się w stałym kontakcie z kolegami z krajów europejskich. - Chociaż tematyka tych kontaktów bywa czasem niełatwa, a niekiedy ma ostry charakter, to te kontakty trwają i to jest właściwe - oświadczył szef białoruskiej dyplomacji.
Stosunki między Brukselą a Mińskiem pogorszyły się po wyborach prezydenckich na Białorusi w grudniu zeszłego roku, kiedy to milicja rozbiła demonstrację opozycji w wieczór wyborczy, kwestionującą zwycięstwo wyborcze prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Kiedy do aresztów, a potem przed sądy trafili uczestnicy demonstracji, w tym byli kandydaci na prezydenta, UE odmroziła zawieszone wcześniej sankcje wizowe wobec przedstawicieli władz Białorusi. Później wprowadziła też sankcje wobec trzech białoruskich przedsiębiorstw. UE domaga się od władz białoruskich zwolnienia i rehabilitacji opozycjonistów skazanych po wyborach.
Skomentuj artykuł