Buzek z Clinton o służbie dyplomatycznej UE
Rola przyszłej unijnej służby dyplomatycznej, stosunki transatlantyckie, a także sytuacja na Bałkanach znalazły się wśród tematów czwartkowej rozmowy sekretarz stanu USA Hillary Clinton z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem oraz liderami frakcji politycznych w PE.
- Z przyjemnością powitałem dziś sekretarz Clinton w Parlamencie Europejskim podczas dyskusji dotyczącej szerokiej gamy kwestii międzynarodowych - mówił szef PE po spotkaniu.
Buzek podkreślił, że po wejściu w życie Traktatu z Lizbony - który zrównuje Parlament Europejski z Radą UE w unijnym procesie legislacyjnym i procedurze budżetowej - administracja Stanów Zjednoczonych "szybko zrozumiała, jak ważna jest aktywna współpraca z Parlamentem".
W czasie spotkania przedyskutowano m.in. rolę nowej Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. - Tak jak w interesie UE jest mówienie jednym głosem na arenie międzynarodowej, tak Stanom Zjednoczonym powinno zależeć na posiadaniu silnego i zjednoczonego partnera transatlantyckiego - przekonywał Buzek.
Obie strony były zgodne, że współpracy wymagają takie kwestie jak "ochrona środowiska i zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo energetyczne, terroryzm i przestępczość zorganizowana, a także dążenie do pokojowego rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie". Hillary Clinton wyraziła uznanie "dla aktywnej roli, jaką odgrywa UE w wielu tych dziedzinach" - zaznaczył szef Parlamentu.
Dodał, że przedmiotem dyskusji była sytuacja krajów Bałkanów Zachodnich, a także państw objętych programem Partnerstwa Wschodniego. Zdaniem Buzka, przedstawiając krajom Bałkanów Zachodnich "realistyczną perspektywę europejską" można przyczynić się do ich stabilizacji.
Szef PE podkreślił, że w relacjach z Rosją należy "domagać się przestrzegania swobód, praw człowieka i demokracji". Wyraził także nadzieję na "pogłębianie dialogu z amerykańskimi partnerami".
Przed wizytą w Brukseli Clinton odwiedziła w tym tygodniu Serbię, Bośnię i Hercegowinę oraz Kosowo.
Skomentuj artykuł