CDU Angeli Merkel wygrywa wybory
(fot. PAP/EPA/MICHAEL KAPPELER)
PAP / kn
CDU Angeli Merkel i jej bawarska partnerka CSU wygrały wybory do Bundestagu, zdobywając 42 proc. głosów. Ich koalicjant, liberalna FDP, nie przekroczył progu wyborczego - wynika z sondażu powyborczego opublikowanego w niedzielę po zamknięciu lokali wyborczych.
Merkel pozostanie szefem rządu, jednak ze względu na brak absolutnej większości, skazana jest na koalicję.
Partie chadeckie poprawiły swój wynik o 8 punktów procentowych w porównaniu z poprzednimi wyborami - wynika z exit polls przeprowadzonych przez instytut Infratest dimap dla ARD. Według sondażu przeprowadzonego dla drugiego programu telewizji ZDF chadecy zdobyli nawet 42,5 proc.
FDP poniosła klęskę, zdobywając jedynie 4,5-4,7 proc. - o 10 punktów procentowych mniej niż w 2009 roku.
Jeżeli oficjalne wyniki potwierdzą prognozę, liberałowie znajdą się po raz pierwszy w historii RFN poza parlamentem. Oznaczać będzie to koniec istniejącego od czterech lat koalicyjnego rządu CDU/CSU-FDP. "Nie ma co ukrywać, to ciężka porażka" - powiedział szef FDP w Nadrenii Północnej-Westfalii Christian Lindner. Merkel zapowiadała podczas kampanii wyborczej, że chciałaby kontynuować współpracę z liberałami.
Jeżeli koalicja z FDP nie będzie możliwa, najbardziej prawdopodobnym wyjściem będzie koalicja partii chadeckich z SPD. Socjaldemokraci poprawili swój wynik o trzy punkty procentowe, osiągając 26 proc. "Wielka koalicja" największych partii rządziła Niemcami w latach 2005-09, ciesząc się dużym uznaniem obywateli. Taka koalicja dysponowałaby wygodną większością w parlamencie.
Sensacją jest wynik eurosceptycznej Alternatywy dla Niemiec AfD. Sondaże exit poll pokazują, że to istniejące dopiero od kwietnia ugrupowanie zdobyło poparcie zbliżone do progu wyborczego - 4,8-4,9 proc. AfD domaga się likwidacji strefy euro i powrót do walut narodowych. Jej obecność w parlamencie skomplikowałaby europejską politykę Merkel, dotychczas niekwestionowaną przez żadne ugrupowanie w Bundestagu.
Zieloni zdobyli 8 proc., na postkomunistyczną Lewicę głosowało 8,5 proc.
Frekwencja wyborcza wyniosła 72-73 proc. i była nieznacznie wyższa niż cztery lata temu (70,8 proc.). Uprawnionych do głosowania było 61,8 mln osób. Trzy miliony wyborców głosowało po raz pierwszy.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł