"Wszystkim instytucjom i osobom zabrania się wprowadzania zagranicznych programów informacyjnych na temat spraw bieżących" - napisano w projekcie. Dokument zawiera również szereg obostrzeń względem innych programów produkowanych poza Chinami.
Zagraniczne programy i audycje powinny zawierać "wybitne światowe osiągnięcia kulturalne", by "wzbogacać życie kulturalne i duchowe ludzi", a ich nadawanie powinno "promować wymianę kulturalną pomiędzy Chinami a zagranicą na zasadach równości" - wskazano.
Projekt przewiduje m.in. zakaz emisji zagranicznych programów i audycji w godzinach najwyższej oglądalności - między godz. 19 a 22 - bez uzyskania odpowiedniej zgody od rządowych organów kontrolujących radio i telewizję.
Organy rządowe mają również nadzorować emitowane w Chinach zagraniczne filmy, seriale telewizyjne i kreskówki, jak również zagraniczne filmy dokumentalne i inne programy dotyczące "spraw istotnych lub związanych z bezpieczeństwem państwa, dyplomacją, kwestiami etnicznymi, religijnymi, wojskowymi i innymi".
Projekt wpisuje się w tendencję do zacieśniania kontroli nad wszelkimi dziedzinami życia obywateli przez rządzącą niepodzielnie Komunistyczną Partię Chin (KPCh). W ostatnich latach partia zaostrzyła cenzurę mediów i kampanię przeciwko religiom, obrońcom praw człowieka i dysydentom.
Wydłuża się również lista zablokowanych przez chińskie władze serwisów internetowych, na której są już zagraniczne sieci społecznościowe, komunikatory i strony wielu niezależnych mediów. Ostatnio w atmosferze napięć na linii Pekin-Canberra do zablokowanych serwisów dołączyła strona australijskiego nadawcy ABC.
Jednocześnie obserwatorzy wskazują na przejawy kultu jednostki, jakim otaczany jest przez podległe partii chińskie media prezydent Xi Jinping, który dzięki marcowej nowelizacji konstytucji może sprawować tę funkcję bez ograniczeń czasowych.
Skomentuj artykuł