Dubajskie linie lotnicze poinformowały na Twitterze, że wobec "około 10 pasażerów" lotu EK203 władze sanitarne zastosowały środki ostrożności, nie podając ich charakteru.
Amerykańskie Centralne Centrum Kontroli Chorób i ich Zapobieganiu (CDC) przekazało inne dane, utrzymując, że na takie objawy chorobowe jak kaszel i gorączka skarżyło się około 100 pasażerów samolotu, z których część przewieziono do szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dwupokładowy Airbus A-388, największy na świecie samolot pasażerski, którym leciało ponad 520 osób, odholowano na obrzeże lotniska, tak, aby władze mogły ocenić sytuację. Osobom, które czuły się dobrze, pozwolono na kontynuowanie podróży - podało CDC.
Według Erica Phillipsa, rzecznika władz Nowego Jorku, może chodzić o epidemię grypy.
Stacje telewizyjne w swoich relacjach z lotniska im. Johna Fitzgeralda Kennedy'ego pokazywały wiele karetek pogotowia znajdujących się w pobliżu samolotu.
Nowojorskie media podały z kolei, że pasażerowie zostali objęci kwarantanną. Jeden ze zdrowych pasażerów napisał na Twitterze, że kazano im pozostać na pokładzie.
Skomentuj artykuł