"Dokumenty WikiLeaks bez niespodzianek"
Irackie Ministerstwo ds. Praw Człowieka oświadczyło w sobotę, że w tajnych dokumentach armii USA na temat wojny w Iraku, opublikowanych w sobotę na portalu WikiLeaks, "nie ma niespodzianek". Była to pierwsza oficjalna reakcja Iraku na publikację tych dokumentów.
- Te dokumenty nie są dla nas niespodzianką, gdyż wielokrotnie podawaliśmy fakty w nich zawarte, w tym wydarzenia w więzieniu Abu Ghraib, jak i inne przypadki, w których uczestniczyły siły amerykańskie - oznajmił rzecznik prasowy ministerstwa, Kamel el-Armin.
Portal WikiLeaks opublikował ponad 391 tysięcy tajnych dotąd raportów amerykańskiej armii z wojny w Iraku. W dokumentach znajdują się opisy okrutnych tortur, jakim irackie władze poddawały irackich więźniów; czasem dochodziło nawet do egzekucji zatrzymanych. W jednym z opisanych przez BBC przypadków armia USA podejrzewała irackiego żołnierza o obcięcie więźniowi palców i poparzenie go kwasem.
Skomentuj artykuł