Uściślono też, że epicentrum trzęsienia znajdowało się na głębokości 28,2 km i w odległości 61 km na południowy zachód od głównego miasta wyspy, Davao.
Potwierdzono wcześniejsze doniesienia, że nie ma zagrożenia tsunami. W Davao 14 osób zostało lekko rannych. Drogi i budynki, w tym gmach miejscowych władz, zostały uszkodzone, w mieście nie ma prądu.
Jak podaje Reuters, w czasie trzęsienia ziemi w mieście był prezydent Rodrigo Duterte, który stąd pochodzi. "Nic mu się nie stało. Prezydent wraz z córką w czasie trzęsienia byli w domu. Pierwsza Dama Honeylet wracała w tym czasie do domu. Mówiła, że jej samochód jedynie zaczął się kiwać na boki; nic jej się nie stało" - poinformował rzecznik prasowy prezydenta Salvador Panelo.
Do poprzedniego trzęsienia ziemi na Mindanao doszło pod koniec października. Zginęło wtedy 21 osób, a ponad 400 zostało rannych.
Filipiny są jednym z najbardziej narażonych na katastrofy regionów na świecie. Każdego roku kraj ten jest atakowany przez około 20 silnych burz tropikalnych i znajduje się w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia, czyli strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych na Pacyfiku.
Skomentuj artykuł