Iran: co najmniej 35 ofiar wybuchu w kopalni
Do co najmniej 35 wzrosła liczba górników, którzy zginęli w środę w eksplozji w kopalni węgla na północy Iranu - podały w czwartek półoficjalne agencje irańskie. Poprzedni bilans mówił o co najmniej 21 ofiarach śmiertelnych. Kontynuowana jest akcja ratunkowa.
W środę około godz. 12.45 czasu lokalnego (godz. 11.45 w Polsce) w zatrudniającej ponad 500 osób kopalni w Azadszar w prowincji Golestan przy granicy z Turkmenistanem doszło do wybuchu, który uwięził pod ziemią - według różnych doniesień - od 50 do 80 górników.
W prowincji Golestan przez trzy dni będzie obowiązywała żałoba - poinformowała irańska telewizja państwowa. Prezydent Hasan Rowhani wydał dekret, nakazujący rządowi wykorzystanie wszelkich dostępnych zasobów w akcji ratowania uwięzionych pod ziemią ludzi - podała państwowa agencja prasowa IRNA.
Przyczyna katastrofy będzie dopiero wyjaśniana, ale według kilku przedstawicieli władz eksplozja nastąpiła na skutek wysokiego stężenia gazu. Do szpitali przetransportowano co najmniej 25 osób, które ruszyły na pomoc zasypanym i nawdychały się gazu.
To nie pierwsza taka katastrofa w irańskim przemyśle wydobywczym. W 2013 roku 11 górników zginęło w dwóch wypadkach w kopalniach, w 2009 roku - 20. Winą za tego typu incydenty obarcza się często niezbyt rygorystyczne przestrzeganie zasad BHP oraz złe przygotowanie służb ratunkowych na terenach, gdzie prowadzi się wydobycie.
Iran rocznie zużywa ok. 2,5 mln ton węgla, na którym w dużej mierze opiera się przemysł stalowy kraju. W ubiegłym roku w irańskich kopalniach wydobyto ok. 1,7 mln ton węgla, a reszta potrzebnego surowca jest importowana.
Skomentuj artykuł